Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
 

Redaktor Stanisław Michalkiewicz nazywa kraje, które dbają o swoje interesy “poważnymi.” Chyba nikt nie ma wątpliwości, ze do nich należą na pewno takie państwa jak Niemcy, Rosja, Chiny lub Izrael. Dbałość o swoich obywateli dotyczy również tych, którzy wyemigrowali przed laty do obcych państw i tworzą tzw. diasporę.

Dla przykładu, trudno byłoby sobie wyobrazić nawiązanie dobrych stosunków politycznych i gospodarczych pomiędzy Chinami a Stanami Zjednoczonymi bez udziału chińskich biznesmenów, mieszkających na emigracji w USA. Z kolei, olbrzymie wpływy na politykę zagraniczna Stanów Zjednoczonych wywiera potężne lobby żydowskie, które dba o interesy Izraela, prowadząc często do sytuacji, w których polityka ta wymyka się spod kontroli i zaczyna być niekorzystna dla USA.

aferyprawa.eu

A jak wygląda polityka w stosunku do własnej emigracji takiego rzekomo niezależnego państwa jak Polska. Sensacja była niedawno tzw. “czarna lista” ministra spraw zagranicznych Radka Sikorskiego, na której wymieniono polonijnych działaczy i biznesmenów, z którymi polscy dyplomaci z placówek zagranicznych nie powinni się kontaktować. Szczególna nienawiść naszego rodzimego “lobby” wzbudza osoba zasłużonego działacza polonijnego i biznesmena z Ameryki Polu dniowej, prezesa USOPAl’u Jana Kobylanskiego, na którego opiniotwórcze środowisko Gazety Wyborczej przeprowadziło wręcz nagonkę.

naszdziennik.pl

Któż więc decyduje o tym w rzeczywistości antypolskim nastawieniu naszej dyplomacji. Weźmy pierwszego z brzegu “dyplomatę.” Ujawnienie prze prasę podwójnej lojalnosci ministra Ryszarda Shnepfa zmusiło go w końcu do podania się do dymisji.

zaprasza.net

Na stronie Światowego Kongresu Żydów (www.worldjewishcongress.org) ukazało się przed kilku laty następujące oświadczenie:

“Rezygnacja polskiego ministra może opóźnić uchwalenie ustawy o zwrocie żydowskiej własności, donosi JTA. Minister Ryszard Sznepf złożył w tym tygodniu rezygnacje, po sensacji ujawnionej prze jedną z gazet, że polski premier chciał podłączenia Polski do rosyjsko-niemieckiego rurociągu naftowego. Ryszard Sznepf, którego ojciec byl szefem społeczności żydowskiej w Polsce w czasach reżimu komunistycznego, znajdował się w środku negocjacji szczegółów prawa, które mogło doprowadzić do uchwalenia ustawy dotyczącej zrekompensowania Żydom własności, skonfiskowanej przez nazistów i komunistów. W międzyczasie anulowano planowane spotkanie w sprawie rekompensaty pomiędzy premierem Marcinkiewiczem a szefami Komisji Roszczeniowej.”

Zatem, polski czołowy “dyplomata” pracował równocześnie zarówno dla polskiego rządu jak i na zlecenie prywatnej żydowskiej organizacji. Jak wynika z podanych informacji, w swoim działaniu kierował się zarówno korzyściami osobistymi jak i czynnikami “plemiennymi.” Tu trzeba przypomnieć, ze przez wiele lat Sznepf był ambasadorem w wielu krajach Ameryki Południowej gdzie prowadził zażartą walkę z Kobylanskim.

Inna “gwiazda” polskiej dyplomacji w Ameryce Południowej, również zaangażowana w zwalczanie Prezesa Kobylanskiego był jeden z wielu polskich Żydów Daniel Passent, znany dziennikarz Polityki w czasach komunistycznych. Przypominam sobie jak w jednym z felietonów wielbił swój prawdziwy naród, podziwiając jego olbrzymie wpływy w świecie, kto re osiągnął “bez armat.” W innym felietonie realizował z kolei program szkalowania i rzucania Polaków na kolana, twierdząc, ze wśród oddziałów SS, w których byli przedstawiciele większości narodów europejskich, zabrakło Polaków tylko dlatego, ze “Hitler ich nie chciał.”

Niewiele lepiej było w USA. Minister Bartoszewski kontynuując wytyczne Geremka (który nie kryl się z pogarda do narodu polskiego), wysyłając Panią Magdziak Miszewska na konsula do Nowego Jorku, żegnał ja słowami: "Pani podstawowym zdaniem jest utrzymywanie dobrych stosunków ze środowiskami żydowskimi", a wiec nie z Polonia. Ostatecznie, po skończeniu swojej “misji” w Nowym Jorku, Pani Magdziak wylądowała w swoim ulubionym kraju tzn. Izraelu na stanowisku ambasadora. Na pewno będzie tam dbać o polskie interesy.

derkeiler.com/

Tak się składa, ze świetne stosunki z polskim placówkami dyplomatycznymi maja głownie działacze polonijni, reprezentujący te same sympatie plemienno-polityczne.

Znany historyk dr Sławomir Cenckiewicz na podstawie badania materiałów IPN’u napisał prace o penetrowaniu środowisk polonijnych przez tajnych współpracowników komunistycznych służb specjalnych. Jednym z nich okazał się być były prezes Kongresu Polonii Amerykańskiej z New Jersey oraz polonijny biznesmen Stanley Trojaniak.

wirtualnapolonia.com

Prezes Trojaniak wsławił się m.in. przeforsowaniem w Kongresie Polonii Amerykańskiej, wspólnie z “działaczką” z Nowego Jorku Bożeną Kamiński,
rezygnacji z lustracji działaczy polonijnych.

polpatriot.salon24.pl

Prezes Trojaniak prowadził przez kilka lat polonijne Radio Rytm w Nowym Jorku. Polonijni słuchacze zastanawiali się kiedyś dlaczego w tym radio nadawano w odcinkach prze wiele tygodni wyjątkowo ohydna antypolska powieść Jehudy Nira Utracone dzieciństwo po koncertach muzyki klezmerskiej.

Czy mało tutaj w amerykańskich mediach oszczerstw przeciwko Polakom, nazywania nazistowskich obozów koncentracyjnych “polskimi” czy wreszcie tzw. polish jokes, przedstawiających Polaków w wyjątkowo rasistowski, nienawistny sposób? Czy wymagały tego od Trojaniaka polskie, wojskowe służby specjalne, które wciągnęły go przed wielu laty do współpracy jako TW. Na osłodę polonijnym słuchaczom często nadawano muzykę polo-disco i wielbiono Jana Pawła II.

Podobne podejście do spraw-polsko żydowskich ma większość prasy “polonijnej.” Dla przykładu, najbardziej znana gazeta w Nowym Jorku Nowy Dziennik promowała antypolskie “dzieła” Jana Grossa. Po wybuchu afery Jedwabne, redaktorka ND Berberyusz pytała swojego męża czy nie wstydzi się, że jest Polakiem.

Na koniec kilka refleksji z zeszłorocznej wizyty w Chicago s.p. Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego, który w wielu środowiskach polonijnych uchodził za wielkiego polskiego patriotę. Imprezę powitania Prezydenta przez Polanie przeniesiono z polskiego Copernicus Center do Millenium Park. Zamiast prezesa KPA Franka Spuli, słowa powitania wygłosiła nikomu bliżej nie znana osoba z jakiejś prywatnej organizacji Ameryka-Europa. Po czym odbył sie koncert “Polska dla Chicago.”

Jakież było zdumienie Polonusów, kiedy rozpoczęto go od odśpiewania pieśni z żydowskiego folkloru przez gwiazdę festiwali żydowskich w Izraelu Katarzyne Jamroz. Zastanawialismy sie czy to nie była jakaś prowokacja, ale chyba wszystko bylo tak ustawione, aby usatysfakcjonować Lecha Kaczyńskiego i jego żonę. Polonia chicagowska nieraz była określana przez przedstawicieli polskich władz jako “ciemnogród.” Łatwowierni Polonusi nie rozumieją, że tzw. lobby żydowskie jest zainstalowane nie tylko w Waszyngtonie, ale również w Warszawie.


Katylina
Publikacje Autora na prawicy.net

Za: http://prawica.net/blog/katylina/01-12-2010