Komentarz polityczny

Chcę powiedzieć jasno, głośno, dobitnie i otwarcie – w żaden sposób nie identyfikuję się z obecnym państwem polskim. Kocham Ojczyznę i czuje dumę z bycia Polakiem, lecz dzisiejsze państwo polskie napawa mnie odrazą.
Nasze państwo jest drogie. Musimy zrzucać się na nie coraz bardziej rujnując swoje kieszenie. Większości Polaków nie stać na życie w tak drogim państwie, a to, że jakoś w nim egzystują zawdzięczają zdolności do przystosowania się do najgorszych warunków. Historia nas nie oszczędzała, więc pewne cechy, jak zaradność, musieliśmy w sobie przez wieki wykształcić.

Generalnie nie miałby wiele przeciw drogiemu państwu, bo bywają w świecie jeszcze droższe. Lecz nasze niczego nam nie oferuje. Rzeczpospolita Polska nie potrafi ochronić swoich obywateli. Każdy Żyd może bezkarnie opluwać nasz honor a jego wypociny będą przedmiotem poważnej debaty. Każdy Rosjanin może podważać honor polskiego oficera, przedstawiając go jako pijaka, który swoimi nieprzemyślanymi decyzjami powoduje katastrofę. Na dodatek każdy Litwin (z takiej małej kropki na mapie Europy) może nazywać swoich sąsiadów – Polaków piątą kolumną i Hitler Jugend. Absolutnie każdy pseudoartysta, któremu talentu nie staje może pluć na Polaków. Państwo nie staje w obronie swoich obywateli, a jeżeli sami chcą się bronić – odgradza się barierkami i hordami służb siłowych.
Państwo polskie nie jest w stanie obronić swoich granic. Mamy armię stutysięczną. Małą i niedozbrojoną. W armii mamy przerost kadry oficerskiej, więc walczyć może nie być komu, za to będziemy mieli genialne strategie. Podobno są plany ograniczenia liczebności i tak już śmiesznie małej armii, a raczej armijki. Jak jej liczebność spadnie do 5 tysięcy, to całe Wojsko Polskie wraz ze sprzętem zmieści się na stadionie Gwardii Warszawa, która błąka się piłkarsko gdzieś po ligach okręgowych. Może i taniej, ale niebezpiecznie.

Państwo jest słabe i doskonale rozumieją to separatyści spod znaku RAŚ, coraz śmielej podnoszący głowy. Polska, podejrzewam, nie jest w stanie obronić unitarności swojego terytorium.

Państwo nie potrafi zapewnić obywatelom bezpieczeństwa wewnętrznego. Różne gangi są lepiej uzbrojone niż policjanci. Poza tym gangsterzy są lepiej wyszkoleni, bo ich szefowie rozumieją, że aby mieć siłę nie wolno skąpić środków na szkolenia. Ba, państwo nie potrafi obronić swoich funkcjonariuszy. Więc ci na pewno nie zapewnią większego bezpieczeństwa nam, szarakom. Ci, których stać płacą ochroniarzom. Większości nie stać, więc płacą za Mszę Św.

Rzeczpospolita Polska absolutnie nie liczy się na arenie międzynarodowej, będąc na niej pośmiewiskiem i pełniąc raczej rolę niedorozwiniętego stworka, którego wystarczy poklepać po plecach, żeby się cieszył.

Szanowni Państwo, powtórzę raz jeszcze – los obecnego państwa polskiego w żadnym stopniu mnie nie obchodzi. Mam nadzieję, że kiedyś wreszcie dojdzie do władzy siła, która podpali, zburzy obecne państwo a na jego gruzach stworzy nowe. Nowe państwo, z którego wreszcie będę mógł być dumny.

Jan Opolski

Za: http://obwiepolak.blog.onet.pl/Panstwo-do-likwidacji,2,ID425530627,RS1,n