Iwo Cyprian Pogonowski
Nail Ferguson, znany historyk ekonomii i komentator geopolityki, używa skrótu terminu America-China jako „Amerina”, czyli po polsku Ameryka-Chiny, albo „Amerchiny”, jako symbioza USA i Chin. Jednocześnie krytycy osi USA-Izrael używają terminu „Usrael”, jako nazwę tej osi. Naturalnie zupełnie inne jest zjawisko symbiozy USA z Chin, od manipulowania Stanami Zjednoczonymi przez lobby Izraela i przez „Super Kabałę” finansjery, o której Winston Churchill i inni mieli wiele do powiedzenia.
Ostatnio dokonany akt terroru w Norwegii 22 lipca 2011, przez Andersa Beringa Breivika (1979-), opisywanego jako „pożyteczny idiota” służb Izraela, zwrócił na sprawcę uwagę policji norweskiej, kiedy już w wieku 21 lat, czyli jedenaście lat temu, udał się do Nowego Jorku w celu przeprowadzenia operacji plastycznej, zwłaszcza profilu nosa, w celu nadania mu bardziej nordyckiego, a raczej „aryjskiego” wyglądu.
Zamach terrorystyczny Breivika spowodował śmierć ośmiu osób w budynkach urzędów w Osla oraz 69 młodych uczestników obozu ligi młodzieży robotniczej na pobliskiej wyspie Utoya. Liga Młodzieży Robotniczej skupiała narybek przyszłych liderów norweskiej partii pracy, która czynnie popiera sprawę niepodległego państwa Arabów w Palestynie i żąda natychmiastowego zburzenia ściany Ariela Szarona, zbudowanej na ziemiach Palestyńczyków.
Norweska Partia Pracy znana jest z oskarżeń pod adresem rządu Izraela o traktowanie Arabów, takie jakie hitlerowcy stosowali wobec Żydów w czasie wojny.
W dniu zbrodni masowego mordu, Breivik ogłosił „Europejską deklarację niepodległości” pod pseudonimem „Andrew Brewick”, w której popiera skrajny syjonizm, prawicowy populizm, a przede wszystkim jest wyrazem skrajnej islamo-fobii. Nawołuje on do zniszczenia Islamu (mimo tego, że Islam stanowi blisko ćwierć wszystkich ludzi na Ziemi), oraz „Eurabii”, jaki i „różnorodności kultury” - niby w obronie „Chrześcijańskiej Europy”. Prokuratura norweska ma zamiar oskarżyć Breivika o „zbrodnie przeciwko ludzkości”.
Szerzą się pogłoski o tajnych grupach psychopatów manipulowanych przez służby Izraela w celu niszczenia przeciwników, takich jak norweska partia pracy, krytycznej wobec anty-palestyńskiej polityki Izraela. Schemat używania psychopatów lub fanatyków wszelkiego rodzaju, zwłaszcza ludzi młodych, w celach przekraczających ich wyobraźnię, był udokumentowany w filmie pod tytułem „Mandzhrian Candidate”.
Natomiast sprawa symbiozy USA z komunistycznymi Chinami naturalnie ma zupełnie inny charakter niż oś USA-Izrael. Stosunki USA-Chiny należą do najważniejszych na świecie, ponieważ dotyczą dwóch największych gospodarek na globie, które są uzależnione od siebie w wysokim stopniu.
Obecnie Chiny są największym inwestorem w amerykańskie bony skarbowe, w wysokości blisko 700 miliardów dolarów, a jednocześnie są przez niektórych oskarżane o manipulacje monetarne w celu sztucznego zaniżania wartości waluty chińskiej w stosunku do dolara żeby utrzymać wysoki poziom eksportu z Chin do USA.
Istnieją obawy, że krytyka polityki monetarnej Chin przez polityków w USA może spowodować obniżenie zakupów amerykańskich bonów skarbowych przez rząd Chin w momencie, kiedy USA jest uzależnione od kredytów chińskich z powodu osłabienia gospodarki amerykańskiej przez pasożytniczą działalność banksterów, taką jak “szwindel na trylion dolarów” nieściągalnymi długami hipotecznymi, oraz masowy eksport stanowisk pracy z USA do Chin i innych krajów taniej robocizny.
Dzięki eksportowi produkcji z USA, Chiny stały się w stosunkowo krótkim czasie potęgą gospodarczą, o której tacy ekonomiści jak Peter Schiff, piszą, że za pięć lat może prześcignąć gospodarkę USA. Na razie USA mają największą gospodarkę na świecie, jak też największe siły zbrojne, na które wydają więcej pieniędzy, niż suma wydatków na obronę narodową wszystkich państw razem wziętych.
Obecnie rząd prezydenta Obamy jest krytykowany, że poświęca zbyt mało wagi na stosunki Ameryki z Chinami. Gospodarki Chin i USA nie mogą funkcjonować jedna bez drugiej. W obecnej chwili, kiedy Amerykanin wydaje dolara, to fabrycznie w tym 47 centów pochodzi z kredytów zagranicznych, głównie chińskich. Z tego powodu, Putin nazywa USA pasożytem międzynarodowym, który nie powinien kontrolować waluty rezerwowej świata.
Ekonomiści boją się niepotrzebnych zatargów słownych między Waszyngtonem i Pekinem, ponieważ wszelkie zatargi między nimi, w obliczu faktycznie istniejącego sprzężenia gospodarek obydwu tych państw, byłoby bardzo szkodliwe dla obydwu stron. Tak więc, zupełnie odmienny charakter mają symbioza USA-Chiny i USA-Izrael, mimo tego, że istnieją równocześnie.
Za: http://www.pogonowski.com/?p=2519