Rząd pani premier Szydło zrobił wiele dobrego dla Polski i Polaków, jednak niektóre działania mogą być odbierane jako bardzo niebezpieczne dla nas obywateli. Dzięki PiS mamy względną polityczną stabilizację, powrót normalności religijnej, społecznej i gospodarczy wzrost. Rząd wspiera Grupę Wyszehradzką Słowian, co należy bardzo pochwalić. Trzeba również wspomnieć o wielce niepoprawnym politycznie czynie, a mianowicie o wycofaniu symbolu narodowców z policyjnych szkoleń przeciw ksenofobii!
Ich plan budowlany, który ma zapewnić zwykłym Polakom minimum mieszkaniowe jest czymś przez wielu długo oczekiwanym. Niestety wszystkie dobre działania rządu przyćmiewa tajna umowa TTIP (Transatlantyckie partnerstwo handlowe i inwestycyjne). Gdyby zacytować jednego z francuskich zwolenników Nowego Porządku Światowego Francoisa Hollanda, odnośnie tej skrytobójczo narzucanej umowy, to moglibyśmy nawet pokusić się o dobitniejsze stwierdzenie, niż że jest to tylko i aż tylko niebezpieczne dla Polski. Prezydent Francji powiedział o tym cyrografie następujące zdanie: "Nigdy nie zaakceptujemy podważenia zasad istotnych dla naszego rolnictwa, naszej kultury, wzajemności w dostępie do publicznych rynków".
Przypominam, że Hollande jest czołowym wyznawcą Nowego Porządku, skoro on stwierdza, iż jest to niebywale niebezpieczna sprawa, to musi ona być wręcz gigantycznie groźna. Można by cytować i inne ważne osobistości świata polityki, które określają ten cyrograf jako co najmniej antycywilizacyjny. Dlaczego więc polski rząd żyruje Nowemu Światowemu Porządkowi? Tak niebezpieczne posunięcia mają swoją genezę w tzw. zdarzeniu smoleńskim. Sam prezes Jarosław wypowiada się przecież bardzo krytycznie w stosunku do poczynań Georga Sorosa, pomimo to godzi się na tak niebezpieczne umowy.
Oczywiście to nie wszystko - nad Polską, niczym miecz Demoklesa, ciągle wisi ustawa 1066, jej twórcy z premedytacją wybrali dwie szóstki, tak by w domyśle dopisać trzecią. Prawo i Sprawiedliwość w niewyjaśniony sposób ciągle odwleka dezaktualizację tej jakże zdradzieckiej ustawy! Możliwe, że prezes widzi w niej „zawór bezpieczeństwa”, na wypadek najazdu wojsk rosyjskich. Powtórzę kolejny raz, to wszystko można wytłumaczyć jedynie poprzez pryzmat „zdarzenia smoleńskiego”, gdzie ktoś skasował naszych rodaków, rodzinę pana Jarosława.
Wiele zatroskanych osób wskazuje, że PiS powinien zmyć te mało chwalebne poczynania poprzez oficjalną rządową delegację prezydenta Dudy, by uchwalić, inaczej intronizować Jezusa Chrystusa na Króla Polski. Przypomnijmy czym jest akt intronizacyjny. Ceremonia ta zasadniczo składa się z dwóch części: z aktu ustanowienia króla oraz z aktu oddania się pod jego władzę. Wyznajemy bowiem, że Jezus jest Królem Wszechświata, a więc Władcą nie tylko wszystkich ludzi i narodów, ale także Panem (Królem) całego stworzenia. To panowanie Chrystusa nad pojedynczymi osobami i nad całymi narodami zostaje proklamowane i wyszczególnione państwowo przez Intronizację Go na Króla Polski. Oczywiście władza i panowanie Jezusa są natury duchowej. Nie oznacza to jednak, że nie dotyczą one świata materialnego.
Duchowa rzeczywistość jest wyższa od materialnej, a duch panuje nad materią (gdy jest odwrotnie, występuje zjawisko zniewolenia i degradacji godności osoby). Z tego względu duchowe władztwo Jezusa kieruje całą aktywnością ludzką i wszelkimi relacjami międzyosobowymi. Takie posunięcie mogło by zostać odebrane przez Zbawiciela jako akt przebłagalny, i jeżeliby zostało odpowiednio zrobione, to mielibyśmy szansę na obronę przed globalnymi elitami, dążącymi do światowej dominacji, w tym duchowej, a może jak to głosi doktor Krajski, przede wszystkim duchowej! W związku z tym chciałbym polecić prelekcję Grzegorza Brauna, którą zamieszcza pod tekstem. Chwała wielkiej i chrześcijańskiej Polsce!
Źródło: zmianynaziemi.pl
Za: http://alexjones.pl/aj/aj-polska/aj-polityka-polska/item/87405-tajne-posuniecia-pis