Ideologiczne wahadło wyraźnie wychyla się w prawą stronę, a sądząc po nastrojach i poglądach młodego pokolenia, apogeum tego przechyłu w prawo dopiero przed nami. Powstrzymanie tego trendu przez okrągłostołowych dziadków oraz duszącego się i charkającego na wizji Michnika jest po prostu niemożliwe. Jedyny sukces, na który w najbliższym czasie mogą oni liczyć, to załapanie się na program „darmowe leki dla seniora”.
– Od 1989 r. każda próba wybicia się Polski na suwerenność, podejmowana normalnymi w demokracji metodami, czy choćby zgodne ze standardami demokratycznymi dążenie do ograniczenia wpływów „Chamów” i „Żydów”, którzy podzielili się Polską w Magdalence, natychmiast okrzyknięte zostają zamachem stanu, zamachem na demokrację albo rodzącym się faszyzmem i dyktaturą. Przerabialiśmy to w 1992 r. podczas „nocnej zmiany”, a także w latach 2005–2007, kiedy PiS wygrał wybory i dość nieudolnie próbował zmieniać Polskę, obarczony bardzo kłopotliwymi koalicjantami. To samo dzieje się dzisiaj, tak więc przynajmniej ja nie czuję się jakoś specjalnie zaskoczony. Doskonale zdaję sobie sprawę z tego, czemu służą te powoływane naprędce w atmosferze histerii i strachu KOD-y czy Obywatele RP oraz lament rzekomych obrońców demokracji i państwa prawa.
Dlatego z wyraźnym rozbawieniem wysłuchiwałem w mediach publicznych informacji, jakoby podczas ostatniej miesięcznicy smoleńskiej wśród hołoty, która po raz kolejny próbowała zakłócić uroczystość, znalazło się tym razem bardzo egzotyczne towarzystwo. Ta egzotyka miała polegać na tym, że obok dawnych opozycjonistów – Frasyniuka i Celińskiego – pojawił się komuch Cimoszewicz i trep z LWP, płk Mazguła.
Czy naprawdę tak trudno dostrzec, że znowu ramię w ramię stanęli przedstawiciele i beneficjenci porozumień z Magdalenki, czyli dwóch stron, które uczestniczyły w spektaklu dla naiwnych pod tytułem „okrągły stół”? Tu nie o egzotyce należałoby mówić, ale o żelaznej logice, konsekwencji i kolejnym zwarciu szeregów „Chamów” i „Żydów”, którzy pasożytowali na Polsce i Polakach przez ostatnie trzy dekady. Oni tak bardzo przywykli do pasożytniczego antagonistycznego współżycia z Polakami, że nie mogą znieść sytuacji, w której ponoszący same szkody na skutek tego wymuszonego współżycia organizm zbuntował się i po raz pierwszy na tak masową skalę powiedział im dość.
Mam dla odsuniętych od koryta beneficjentów III RP bardzo złe informacje. Dzień przed totalną klęską Obywateli RP podczas miesięcznicy smoleńskiej i na tydzień przed kompromitująco słabą frekwencyjnie niedzielną manifestacją pod sejmem zakończyła się XXVI już Pielgrzymka Rodziny Radia Maryja na Jasną Górę. Jasnogórskie błonia wypełniło 100 tys. pielgrzymów. Przypominam, że przez lata z wyraźną złośliwością i satysfakcją środowisko „Gazety Wyborczej” wieszczyło, że „moherami od Rydzyka” nie warto się przejmować, gdyż to ludzie w tak posuniętym już wieku, że problem z nimi wkrótce rozwiąże biologia. Porównałem sobie oba zgromadzenia i z nieukrywaną satysfakcją zauważam, że owszem, biologia rozwiązuje problem, ale ten ze wspieranymi przez środowisko Michnika „Chamami” i „Żydami”. Jeżeli siłę, energię i witalność totalnej opozycji mają zapewnić emeryci typu Cimoszewicz, Mazguła, Niesiołowski, Frasyniuk i szczerbaty Kasprzak, to nie wygląda to dla salonu III RP zbyt różowo i perspektywicznie.
I jeszcze jedna smutna wiadomość dla „Chamów” i „Żydów”. Ostatnio „Dziennik Gazeta Prawna” opublikował sondaż, z którego wynika, że nawet wspólna koalicja PO–Nowoczesna poniosłaby wyborczą porażkę z PiS-em. Ale nie to jest w tym badaniu najbardziej druzgocące dla totalnej opozycji. Ten sam sondaż zawierał informację, według której dla 63,4 proc. młodych ludzi w wieku 18–24 lata partią pierwszego wyboru jest PiS, a w tej samej grupie wiekowej na PO i Nowoczesną gotowych jest głosować zaledwie 3,5 proc. badanych. Jak widać, ideologiczne wahadło wyraźnie wychyla się w prawą stronę, a sądząc po nastrojach i poglądach młodego pokolenia, apogeum tego przechyłu w prawo dopiero przed nami. Powstrzymanie tego trendu przez okrągłostołowych dziadków oraz duszącego się i charkającego na wizji Michnika jest po prostu niemożliwe. Jedyny sukces, na który w najbliższym czasie mogą oni liczyć, to załapanie się na program „darmowe leki dla seniora”.
Mirosław Kokoszkiewicz
Za: https://polskaniepodlegla.pl