Rok 1989. Myślałam: Polska jest wolna; będziemy wolni, bogaci i szczęśliwi.
Rok 1990. Wielka radość ; wybory prezydenta RP, także i ja wówczas głosowałam.
Rok 1995. Płakałam, chociaż rzadko to robię, ale wybrano prezydenta, którego ja nie mogłam zaakceptować.
Rok 2005. Po 10 latach pojawia się znów nadzieja, że tym razem wybór jest trafny.
Dzisiaj, w roku 2009 wiem, że spudłowałam, i zawiodłam się kolejny raz.
W przyszłorocznych wyborach - już wiem, że jeżeli nic nie zmieni się na scenie politycznej, pozostanę po raz pierwszy w domu, nie zagłosuję, bo nie mogę oddać głosu na osoby, które pokazały, że zależy im wyłącznie na interesie własnych środowisk partyjnych, że liczy się tylko wizerunek dla rosnących sondaży.
Wielka Polska i szczęśliwi obywatele to tylko sfera marzeń.
01.12.2009 roku tracimy suwerenność. Mamy „obcego prezydenta”, a pomysły „ naszych rządzących” prowadzą do zupełnego osłabienia roli narodowego prezydenta i naszych narodowych interesów.
Czy zatem nic już nie można zrobić?
Pytanie to zadaję wszystkim tym, którzy rozumieją o czym piszę.
Proszę w modlitwie Prymasa Stefana Wyszyńskiego, aby uczynił „prawdziwy cud” i uratował jeszcze raz naszą ukochaną Ojczyznę.
Wszystkim, którzy mają dzisiaj wielką gorycz w sercu z powodu traconej suwerenności, dedykuję słowa Prymasa Stefana Wyszyńskiego z książki „Jedna jest Polska.”
CZEGO POLSKA OCZEKUJE OD WAS?
Przede wszystkim oczekujemy od was wierności Ojcu niebieskiemu- Chrystusowi i Jego Ewangelii, Krzyżowi jako znakowi nadziei i jedności, Kościołowi tysiąclecia I Matce najświętszej. (…)
Polska oczekuje od was wierności mowie ojczystej i naszym szczytnym dziejom- pełnym ducha pokoju i poczucia wolności- kulturze rodzimej, narodowej religijnej. Chociaż musicie posługiwać się różnymi językami, pamiętajcie, że pierwsze słowa, które usłyszeliście, to słowa matki wypowiedziane nad waszą kołyską.
Polska oczekuje od was zachowania dumy narodowej, która każe wam wszędzie pamiętać, z jakiego pnia dziejowego wyrośliście, jakim duchem się rządzicie, pełni uczuć miłości społecznej, pokoju i sumienności. Oczekuje, abyście umieli brać od świata to, co wartościowe, odróżniać zło od dobra, „nie dając się zwyciężać złu, ale zło dobrem zwyciężając”
Niech wasza duma narodowa nie pozwala wam dawać złego przykładu!
UFAJCIE NAM!
Cieszę się, że mogę powiedzieć o przedziwnej więzi, która każe mi modlić się w waszej intencji oraz w intencji wszystkich naszych rodaków, gdziekolwiek żyją i dokądkolwiek losy i Opatrzność Boża ich zaprowadziła. Nigdy nie wiemy czego i w jakich czasach zażąda Bóg od tej czy innej cząstki narodu.
Czego zażąda od nas w Polsce – czego od was, gdziekolwiek jesteście. Wiemy jednak, że Bóg ma zawsze prawo zażądać od nas wszystkiego.
Najmilsi! Ufajcie nam, bądźcie spokojni!
Nasze życie nie jest łatwe, abyśmy je mieli sprzedawać za łyżkę soczewicy- jak niekiedy myśli się tu i ówdzie za granicą. Ono nas za drogo kosztuje, zbyt wielka jest jego cena. Zaufajcie temu, co mówi wam Prymas Polski nie słowami tylko- wiecie to dobrze, bo nie poprzestajemy na słowach. Musimy zdobywać się na czyny.
A chociaż jesteśmy słabi, nie cofamy się przed niczym, gdy zachodzi potrzeba. jeśli wolno prosić o odrobinę zaufania – miejcie je do Prymasa…...(…)
Mieczysława Zalewska
Za: http://zalewska.blog.onet.pl/