Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna
 
W czerwcu 2009 roku przez cesarskie cięcie na świat przyszedł noworodek mający zaledwie 25 tygodni od poczęcia. Jego zdjęcie pokazali lekarze z Uniwersytetu Medycznego w Göttingen. Tymczasem, takie dzieci są w niektórych krajach legalnie zabijane.
Po przyjściu na świat noworodek mierzył 21 cm i ważył 275 g. Nazwany „Tomcio Paluch” w grudniu 2009 roku dzięki fachowej opiece ważył już 4 kg i mógł zostać odesłany do domu.
Tymczasem, w Szwecji lekarze z kilkudziesięciu instytucji medycznych pod kierownictwem dr. Karela Marsala ze Szpitala Uniwersyteckiego w Lund, sprawdzali, jaka część z wcześniaków przeżyła kluczowy pierwszy rok. Badanie przeprowadzono na grupie ponad 700 dzieci urodzonych między 22. i 26. tygodniem ciąży. Jego zaskakujące wyniki opublikowano w amerykańskim „Journal of the American Medical Association”.

Do tej pory uważano powszechnie, że dziecko urodzone w 22. tygodniu ciąży ma 1 procent szans na przeżycie i że poza nielicznymi wyjątkami wciąż jest niezdolnym do samodzielnego funkcjonowania "płodem". W część krajów, m.in. W.Brytanii dopuszcza aborcję w tym wieku, a część innych (m.in. Hiszpanii) zamierza ją dopuścić.

Szwedzi wykazali, że śmiertelność 22 tygodniowych wcześniaków to mit.Spośród zbadanych przez nich najmłodszych wcześniaków, przeżyło blisko 10 procent, a każdy kolejny tydzień ciąży radykalnie zwiększał możliwość samodzielnego przeżycia dziecka. Wykazali, że dziecko urodzone w 23. tygodniu ciąży w bogatym państwie Zachodu ma aż 53 procent szans na przeżycie, zaś w 26. tygodniu aż 85 procent szans.

Napisał(a) fronda.pl/AJa  
Za: http://www.aspektpolski.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=3027&Itemid=138438434