Właściwie Generalgouvernement für die besetzten polnischen Gebiete II.
Nie trzeba było długo czekać na próbę wprowadzenia w Polsce faszystowskiego prawodawstwa po utracie niepodległości na rzecz UE. Jaskrawym tego przejawem jest projekt ustawy o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie. Rozpatrywane przepisy zabraniają narzucania poglądów dzieciom, kontrolowania ich, krytykowania zachowań seksualnych, a nawet zawstydzania – nie wspominając już o słynnym klapsie. A więc w praktyce odbierają rodzicom wszelkie skuteczne metody wychowawcze.
Przy okazji nowe prawo ma ułatwić odbieranie dzieci rodzinom, które pracownicy socjalni uznają za niewystarczająco odpowiedzialne.
http://www.rp.pl/artykul/441093.html
Pretekstem do nowej ustawy są incydenty w środowiskach marginesu społecznego. Jasne jest, że przygotowywane prawo w niczym nie wpłynie na przypadki maltretowania dzieci w rodzinach patologicznych. Tam pracownicy socjalni, w trosce o swoją wygodę i bezpieczeństwo nie docierają i docierać nie będą.
Dotychczas zlikwidowano możliwość wychowywania młodzieży w szkołach, odbierając nauczycielom wszelkie możliwości dyscyplinowania dzieci. Nieśmiałe próby przywrócenia dyscypliny przez wicepremiera Giertycha zakrzyczano i zadeptano w zarodku. Najnowszy pomysł minister Hall - ocena z zachowania nie będzie miała wpływu na promocję do następnej klasy.
Ostatnio modne wśród młodzieży stały się ataki na policję. Ubolewam nad ofiarami śmiertelnymi oraz nad cierpieniami bitych, kopanych i przezywanych policjantów. Wychowani bezstresowo młodzi ludzie manifestują jednak w ten sposób swoją osobowość.
Elementarna wiedza pedagogiczna wskazuje iż podstawą wychowania jest system kar i nagród. Same nagrody nie wystarczą. Nie mówimy już tylko o zwyczajowym klapsie - zakaz komputera, TV, wyjścia z domu, zwracanie dziecku uwagi – staną się niezgodne z prawem. Projektowana ustawa uniemożliwi więc wychowanie dzieci także w rodzinach. Jednocześnie planuje się nowelizację Kodeksu Karnego zwiększającą kary za zabójstwo urzędników państwowych. Zestawienie tych dwóch aktów prawnych świadczy o tym, że ustawodawca jest logiczny i przewiduje przeniesienie ciężaru wychowania dzieci i młodzieży ze szkoły i rodziny na policję. Takie przeniesienie funkcji z normalnych podmiotów na aparat bezpieczeństwa i represji kojarzy się jednoznacznie z rozwiązaniami stosowanymi w Generalnej Guberni podczas okupacji.
Rzecznik praw dziecka Marek Michalak i minister pracy i polityki społecznej Jolanta Fedak zapewniają, że zapisy ustawy nie są tworzone dla rodzin normalnych. Pracownicy socjalni twierdzą, że nie chcą dodatkowych uprawnień.
Warto przypomnieć eksperyment psychologiczny Philipa Zimbardo.
W eksperymencie uczestniczyło 21 osób. Byli to przeciętni, zdrowi studenci, uczęszczający do różnych amerykańskich college'ów.(…) Połowie z nich przydzielono losowo rolę "więźniów", a połowie rolę "strażników" (10 więźniów i 11 strażników). Osoby badane odgrywały swe role przez prawie tydzień. Sztuczne więzienie urządzono w piwnicy budynku Uniwersytetu Stanforda, w którym mieścił się wydział psychologii. (…)W zaskakująco krótkim czasie grupa normalnych, zdrowych, amerykańskich studentów przeistoczyła się w strażników więziennych, którzy zdawali się czerpać przyjemność ze znieważania, grożenia, poniżania i traktowania w nieludzki sposób swych rówieśników, którym losowo przydzielono rolę "więźniów". Mimo wyraźnego zakazu stosowania siły fizycznej, często dochodziło do aktów agresji (w szczególności ze strony strażników). Więźniowie - choć mieli całkowitą swobodę wyboru zachowań - stali się bierni i zależni, wystąpiła u nich również depresja, poczucie bezradności oraz obniżenie poczucia własnej wartości. (…) Niepokojąca była łatwość z jaką osoby, u których nie stwierdzono skłonności sadystycznych, zaczęły przejawiać tego typu zachowania oraz częstotliwość, z jaką występowały objawy załamań nerwowych u ludzi, którzy byli wybrani do udziału w eksperymencie ze względu na ich zrównoważenie emocjonalne. Pięciu więźniów zwolniono wcześniej z powodu pojawienia się u nich silnych zaburzeń emocjonalnych (napadów płaczu i lęku, wybuchów gniewu i depresji). Patologiczne reakcje pojawiły się już na drugi dzień po rozpoczęciu doświadczenia. Spośród pozostałych więźniów tylko dwóch stwierdziło, że wolą pozostać w więzieniu i nie oddawać pieniędzy, które zarobili podczas eksperymentu w zamian za "warunkowe zwolnienie". (…) Ze względu na nadspodziewanie silne reakcje osób badanych podjęto decyzję o zakończeniu doświadczenia po sześciu dniach od jego rozpoczęcia i nieprzedłużaniu go o drugi tydzień.
http://niniwa2.cba.pl/zimbardo_szesc_dni_kacetu_wiezienny_eksperyment.htm
Rząd PO-PSL planując przekazanie totalitarnej władzy nad rodzinami w ręce pracowników socjalnych przeprowadzi taki eksperyment na całym narodzie polskim. Eksperyment ten nie zakończy się po tygodniu. Nieuchronny mechanizm psychologiczno-polityczny spowoduje reakcje sadystyczne, nadużywanie władzy, wykorzystywanie jej do załatwiania lokalnych porachunków, do niszczenia niewygodnych osób. Na poziomie państwa mechanizmy te mogą zostać wykorzystane do prześladowania całych grup społecznych – np. rodzin heteroseksualnych, rodzin katolickich.
Możliwość masowego odbierania dzieci kojarzy się z hitlerowską organizacją Lebensborn oraz programem rabunku dzieci w Generalnej Guberni.
W planach kolonizacji i związanych z nimi przesiedleń Polaków, wyrażonych w koncepcjach zmiany struktury etnicznej i narodowościowej podbitych terytoriów zawartych w Generalnym Planie Wschodnim, szczególne zainteresowanie wzbudzał rejon Zamojszczyzny. W rejonie tym w latach 1942-1943 doszło do największych w Generalnym Gubernatorstwie przesiedleń ludności polskiej, które objęły ok. 110 000 Polaków, w tym 30 000 dzieci (Dzieci Zamojszczyzny), z których 4 500 wywieziono do Niemiec w ramach programu germanizacyjnego rabunku dzieci. (…) Hans Frank został skazany za zbrodnie wojenne przez Międzynarodowy Trybunał Wojskowy w Norymberdze na karę śmierci przez powieszenie, wyrok został wykonany 16 października 1946. Odnosząc się w trakcie procesów do zbrodni III Rzeszy, w tym własnych popełnionych w Generalnym Gubernatorstwie, Hans Frank powiedział: Tysiąc lat minie i nie zdejmie z Niemiec brzemienia tej winy.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Generalne_Gubernatorstwo
Który z polskojęzycznych polityków stanie się współczesnym Hansem Frankiem?
Czy autorami tego aktu prawnego kieruje głupota, czy nienawiść i chęć zniszczenia narodu polskiego?
Dibelius
Za: http://antysocjal.blog.onet.pl/Generalna-Gubernia-II,2,ID402145517,n