Smutne ale prawdziwe- w Polsce zdarzają się gwałty . Najczęściej ich sprawcami są mężczyźni , a ofiarami kobiety . Zgwałcone kobiety mają potem urazy psychiczne i fizyczne , a czasem nawet problem w postaci ciąży . Jednak prawo w takich sytuacjach pozwala ciążę usnąć . Oczywiście nie wszystkie środowiska takie rozwiązanie akceptują . Spór o legalność aborcji spowodowanej gwałtem był w szczególności nasilony pod koniec rządów PIS-u. Każda ze stron ma swoje racje , jednak mi jest zasadniczo bliżej do radykalnych obrońców życia .
Wrócimy jednak do kwestii samego gwałtu . Czy można im zapobiegać ? Sposobem jest samoobrona. Kobieta może napastnika , bić , kopać , gryźć , dusić , ale niech będzie przy tym ostrożna, bo jeśli się zagalopuje i zabije oprawcę to, sąd ją skaże za tak zwane przekroczenie obrony koniecznej . Wówczas z ofiary stanie się sprawcą .
Od razu rzuca się w oczy pewna niespójność prawa . Gwałt prawnie usprawiedliwia zabicie dziecka, ale nie usprawiedliwia zabicia gwałciciela . Nie rozumiem czym gwałciciel jest lepszy . To on przecież spowodował cały problem , dziecko jest nie winne . Z resztą zabicie zboczeńca powstrzyma gwałt , lecz zabicie dziecka nie (wszak jest już po fakcie) .
Jest kilka logicznych możliwości rozwiązanie problemu :
a) Wolno zabić gwałciciela, a dziecka nie . Rozwiązanie nie idealne , lecz chyba najlepsze .
b) Wolno zabić i bandziora i dziecko . Takie rozwiązanie też jest dla mnie do przyjęcia , chociaż jak już pisałem wolę pierwsze .
c) Nie wolno zabić nikogo . Złe rozwiązanie (po co chronić szumowinę ) ,ale przynajmniej logiczne.
My jednak w Polsce zamiast tego mamy jakąś prawna schizofrenię, która twierdzi że wolno zabić tylko dziecko . Czy lewacy zawsze muszą być tacy nielogiczni ?
Marek Adam Grabowski
Za: http://prawicauw.wordpress.com/
Nadesłał: "Jacek"