Państwo
Aspekt Polski - Kompromitacja rządu: Został tylko wielomiliardowy kontrakt na gaz
- Szczegóły
- Kategoria: Państwo
- Odsłony: 2421
Wszystko wskazuje na to, że polski rząd dał się Katarczykom wywieźć w pole. Rząd oczywiście twierdzi, że podpisany w czerwcu kontrakt gazowy pozwoli dywersyfikację, czyli uniezależnienie nas od Rosji, ale przemilcza, że miała to być transakcja wiązana.
Polacy kupują katarski gaz, a Katarczycy kupują polskie stocznie, w których będą produkować statki przewożące skroplony gaz do nieistniejącego jeszcze gazoportu w Świnoujściu.
Scenariusz okazał się jednak inny.
30 czerwca podczas krótkiej wizyty w Katarze minister Grad i szefowie państwowej firmy gazowej PGNiG podpisali z Qatargasem długoterminową umowę; od 2014 r. do 2034 r. Przewiduje ona dostarczanie 1,5 mld m sześc. gazu LNG rocznie. "średnia wartość tej umowy to około 500 mln dolarów rocznie". W sumie wartość kontraktu gazowego opiewa na kilkanaście miliardów dolarów. Tyle zarobią Katarczycy. Polska zarobi 8 milionów euro wadium, które Katarczykom przepadło, ale będzie musiała zapłacić około 11 miliardów dolarów za gaz, który jest droższy niż gaz rosyjski. Niestety, zapłacimy też więcej niż inni partnerzy Kataru. Z informacji PGNiG wynika bowiem, że cena za tonę wyniesie 550 dol. i będzie się zmieniać zależnie od ceny ropy. Według portalu internetowego Platts poświęconego światowemu rynkowi towarów i energii, Qatargas podpisał 19 czerwca umowę z japońskimi firmami energetycznymi na dostawy 6 mln ton skroplonego gazu rocznie do roku 2021. Cena wynosi około 450 dol. za tonę.
Zatem PGNiG będzie płacić co roku o 100 mln dol. więcej niż Japończycy! A ostateczny rachunek zapłacą konsumenci gazu - informuje "Gazeta Wyborcza".
Ponadto, umowa przewiduje klauzulę, która zobowiązuje stronę polską do zapłaty za każdą nieodebraną dostawę gazu, a surowiec z Kataru ma być dostarczany do już nie naszymi statkami gazoportu, który ma być zbudowany do 2014 r.
Zdaniem analityków, w grze o stocznie możliwe jest drugie dno, być może potwierdza to wyjazd premiera Tuska do Nicei. Szef rządu spotkał się tam z premierem Kataru. A to właśnie szejk Hamad Bin Jassi Bin Jabor Al-Thani jest szefem agencji QIA.
Wygląda na to, ze większość, albo wszystkie transakcje Platformy mają drugie dno. Tylko dlaczego rachunki za to dno, cwaniactwo i nieudolność rządzących musimy płacić my?
Napisał(a) GW/interia.pl/AJa
Za:http://www.aspektpolski.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=2493&Itemid=138438434
RadioMaryja.pl
22 kwiecień 2025
Katolicki Głos w Twoim domu- Ks. prof. H Witczyk. Chrzest to wydarzenie nieodwołalne. Tej więzi nie da się cofnąć, tak jak nie da się cofnąć własnej historii
- Świat pogrążony w modlitwie po śmierci papieża Franciszka
- Myśląc Ojczyzna – prof. Piotr Jaroszyński
- Myśląc Ojczyzna
- Porażka prokuratury. Interpol nie będzie ścigał posła Marcina Romanowskiego
- Pożegnanie Pasterza Kościoła. W sobotę uroczystości pogrzebowe
- Red. G. Górny: Dla nas wiele decyzji papieża Franciszka wydaje się niezrozumiałych, bo patrzymy z perspektywy europejskiej. Perspektywa latynoska jest zupełnie inna i tam bardzo ważna jest tzw. teologia ludu
- Informacje Dnia 22.04.2025 [20.00]
- Ks. kard. P. Pizzaballa: Zaangażowanie papieża Franciszka na rzecz Strefy Gazy istotą jego pontyfikatu
- Władze Ukrainy: w Rosji w obwodzie włodzimierskim doszło do detonacji amunicji
- Prezydent Andrzej Duda ogłosił dzień żałoby narodowej w Polsce w dniu pogrzebu papieża Franciszka
- Rozmowy niedokończone: Dziedzictwo Ojca Świętego Franciszka