Inna sprawa, że prokurator przemyski Marek Ochyra wszczynając śledztwo z urzędu wykazał się ogromną nadgorliwością, z której obecnie wycofuje się rakiem. Tak jak wycofał sie rakiem ze sledztwa w sprawie rajdu Bandery.
Warto też przypomniec, że abp. Jan Martyniakowi ponad rok temu wysłał do kard. Stanisława Dziwisza obrzydliwy paszkwil, w którym poniżał mnie w niegodziwy sposób. Ciągle czekam, że kuria krakowska w końcu opublikuje ten list i zajmie stanowisko w tej sprawie.
Na ten temat 8 października ubr. opublikowałem w "Gazecie Polskiej" felieton pod tytułem "Arcybiskup w prokuraturze". Link:
http://www.isakowicz.pl/index.php?page=news&kid=88&nid=2260
Co do kultu Bandery, tak mocno wspieranego przez Cerkiew greckokatolicką, to warto zapoznac się z nastepującymi najnowszymi informacjam:
Mer Stanisławowa domaga się uznania zbrodniarzy z UPA za bohaterów UPA. Proszę zauważyć, że na pomniku-krzyżu zamiast Chrystusa jest postać Bandera.
http://www.kresy.pl/wydarzenia?zobacz/mer-iwano-frankowska-za-bandera-i-upa
.
Akademia ku czci UPA w Buczaczu (na krzyżu w głębi sceny także zamiast Chrystusa są podobizny ukraińskich „bohaterów”.
http://www.youtube.com/watch?v=WswS3mXuES8
Prokuratura nie będzie ścigać za obrażenie arcybiskupa
Nowiny, Dorota Wilk
Prokuratura Rejonowa w Przemyślu umorzyła sprawę pomówienia arcybiskupa Jana Martyniaka. - Brak jest interesu społecznego w ściganiu z urzędu sprawców tego czynu - uzasadnia Marek Ochyra, szef prokuratury.
O tej sprawie pisały Nowiny 8 października 2009 r.
Przypomnijmy. Chodzi o napis, który pojawił się na przejściu granicznym w Medyce w sierpniu w związku z rajdem rowerowym "Śladami Stepana Bandery”.
Turyści z Ukrainy chcieli w Polsce odwiedzić miejsca związane z działalnością ukraińskiego nacjonalistycznego przywódcy. Wywołało to protesty w naszym kraju.
Na przejściu, przez które mieli przejechać, zjawili się działacze Młodzieży Wszechpolskiej i Stowarzyszenia Obrońców Pamięci Orląt Przemyskich. Na transparencie, który przynieśli był napis. "Do środowisk banderowskich w Polsce zalicza się: arcybiskupa Jana Martyniaka”.
To cytat Wiktora Poliszczuka, autora książek o nacjonalizmie ukraińskim. Oburzył on arcybiskupa Jan Martyniaka, metropolitę przemysko-warszawski obrządku greckokatolickiego. Złożył w tej sprawie doniesienie do prokuratury. Ta zajęła się ustaleniem, kto wykonał napis. Nikt bowiem z uczestników protestu nie przyznawał się do autorstwa.
- Pomogliśmy arcybiskupowi w ustaleniu osób, które go zrobiły. Będzie mógł dochodzić swoich roszczeń z oskarżenia prywatnego - dodaje Ochyra.
- Kto to jest?
- To młodzi ludzie. Nic więcej na ich temat nie mogą powiedzieć - odpowiada prokurator.
Czy Jan Martyniak wniesie prywatne oskarżenie? - Arcybiskup nie będzie na ten temat rozmawiał - mówi ks. Bogdan Stepan, kanclerz kurii.