Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna
 
Oczekując na kolejne posiedzenie sądu w mojej sprawie (wyznaczone na 29. marca), dowiedziałam się dziś o wyroku sądu apelacyjnego w sprawie Ks. Marka Gancarczyka.
(zob. http://info.wiara.pl/doc/449904.Sad-Apelacyjny-Musza-przeprosic)

Kiedy skazano ks. Marka w pierwszej instacji, mówiłam, że to koszmar, delegalizacja wartości judeo-chrześcijańskich, prześladowanie rodem z PRL-u.
(zob. http://info.wiara.pl/doc/335165.Joanna-Najfeld-To-jakis-koszmar)

Dziś czuję się jeszcze gorzej, bardziej jak w orwellowskim Roku 1984.

Państwo Polskie staje się wrogiem Polaków. Fanatycy wykorzystują sądy
przeciw normalnej większości.
Lewica terroryzuje społeczeństwo takimi
chwytami, bo tylko przymusem może narzucić swoje chore wizje.

Boję się państwa, w którym ekstrema ma taką władzę, w którym urzędnicy
dyktują zawartość prasy, a katolicy płacą okup za to, że Ksiądz głosi
Ewangelię.
I wreszcie: boję się auto-cenzora, który włącza mi się w głowie ze
strachu. Chcę żyć w wolnym kraju i nie bać się mówić tego, o czym nie
wolno milczeć.


Aborcja jest morderstwem. Kto dopuszcza się morderstwa jest mordercą. Ruch
aborcyjny wywodzi się z rasizmu, eugeniki, nazizmu. Wszelkie porównania
Holocaustu i jego sprawców do dzieciobójstwa przedurodzeniowego i tych,
którzy się go dopuszczają, są uzasadnione.


Błagam, nie dajmy się zakneblować.

Joanna Najfeld

Więcej o sprawie ks. Marka:
http://info.wiara.pl/doc/358980.Po-wyroku-sadu-apelacyjnego

Oświadczenie Redakcji Gościa Niedzielnego
http://info.wiara.pl/doc/450006.Gosc-Niedzielny-Niesprawiedliwy-wyrok