Obecny prezydent żartobliwie nazywany jest Bronisław Gafa-Komorowski. Już teraz bowiem ilość jego wpadek jest "imponująca".
Szkoda jednak, że doskonale znający specyfikę, a także zapewne obecny stan rozbitego organizacyjnie polskiego skautingu prezydent nie zadeklarował - wzorem swojego poprzednika, Lecha Kaczyńskiego - objęcia protektoratem całego harcerstwa, a nie tylko jednego stowarzyszenia, będącego zarazem organizatorem zlotu na krakowskich Błoniach. Zwłaszcza że warszawski szczep, w którym działał druh Komorowski, był mocno związany z opozycyjnym wobec ówczesnych, działających pod dyktando komunistycznego reżimu PRL (lata 70. i 80. ) władz ZHP, odwołującym się do przedwojennych ideałów służby Bogu, Polsce i bliźnim nurtem skautowym, z którego wyrosły najpierw Kręgi Instruktorów Harcerskich im. Andrzeja Małkowskiego, następnie półjawny Ruch Harcerski Rzeczypospolitej, a wreszcie (w lutym 1989 roku) Związek Harcerstwa Rzeczypospolitej.
Mam nadzieję, że było to tylko wynikające z emocji niedopatrzenie i już wkrótce również pozostałe organizacje harcerskie w kraju, jak również ZHP na Uchodźstwie otrzymają honorowy protektorat nowej głowy państwa.
A skoro wspomniałem o działającym od 1939 roku na obczyźnie ZHP, to bardzo dziwię się prezydentowi Komorowskiemu, że przywołując wszystkich swoich poprzedników-protektorów polskiego harcerstwa od Naczelnika Państwa Józefa Piłsudskiego poczynając, a na Lechu Kaczyńskim kończąc, nie wymienił tego, który miał z nich najwspanialszą skautową kartę - ostatniego Prezydenta RP na Uchodźstwie harcmistrza Ryszarda Kaczorowskiego, piastującego przez wiele lat funkcję Przewodniczącego ZHP Poza Granicami Kraju.
Chcę wierzyć, że było to tylko zwykłe zapomnienie, szczególnie iż przemówienie wygłoszone przez Bronisława Komorowskiego na warszawskim Okęciu przy powitaniu trumny z ciałem prezydenta Kaczorowskiego było jednym z najpiękniejszych i najbardziej wzruszających, jakie do tej pory wygłosił.
hm Jerzy Bukowski HR
Za: Ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski