Przypominamy
Beztroska, brak refleksji i wyobraźni to cechy, którymi naród polski zapisał się już nieraz w historii. Pomimo wielu bohaterskich czynów, odważnych akcji czy wielkich osiągnięć, których wspomnienie napawa mnie dumą i mam ochotę wykrzyczeć światu, że mam szczęście być Polką, wciąż mam poczucie, że moi rodacy nie znają swojej wartości i lubują się przez to w płaszczeniu się przed tymi, którzy powinni nam okazać szacunek.
Długo nie oglądałam telewizji. Odrzucała mnie manipulacja informacjami, w każdy możliwy sposób (kolejność wiadomości, czas poświęcony na promowanie i na przedstawienie materiału, dobór „ekspertów”). Jednakże po dyskusji z moim przyjacielem, a także po własnych przemyśleniach doszłam do wniosku, że dobrze wiedzieć, w jaki sposób ustawia się myślenie tłumu, a mówiąc kolokwialnie: jak sprzedaje się kit. No i przełamałam się. Zajęta jednak także swoimi sprawami, słuchałam jednym uchem, do czasu, kiedy usłyszałam wiadomość, iż rosyjski samolot szpiegowski ma wykonywać lot nad naszym krajem. Zestawienie słów „rosyjski”, „szpiegowski” oraz „Polska” w jednym zdaniu całkowicie wystarczyło, bym skoncentrowała się wyłącznie na przekazie. Po wysłuchaniu materiału w pierwszej chwili myślałam, że to żart. Jaki, poważnie myślący rząd zezwoli na wykonywanie zdjęć w strategicznych punktach? Ale zaczęłam poszukiwać informacji w bardziej niezależnym źródle (mimo iż nie jestem przekonana do systemowych źródeł informacji, najwięcej suchych faktów podaje Polska Agencja Prasowa) i prawda okazała się niestety, smutna.
Zgodnie z notatką, dnia 9. kwietnia odbędzie się przelot rosyjskiego samolotu szpiegowskiego An-30B, z misją obserwacyjną, w ramach „Traktatu o otwartych przestrzeniach” (podpisanego 24.03.1992 r. w Helsinkach przez członków NATO oraz byłego „Układu Warszawskiego”). Samolot z Rosjanami i Białorusinami na pokładzie, zgodnie z umową, może przebyć trasę do 1400 km. Zostaną więc wykonane dwa loty, w czasie których obserwowane i fotografowane będą nasze lotniska, koszary, obiekty wojskowe i trasy turystyczne (w tym celu korzysta się ze specjalistycznego sprzętu o wysokiej rozdzielczości). Podobne loty odbyły się w zeszłym tygodniu nad obwodem kaliningradzkim oraz terenami Rosji i Białorusi. Zgodnie z układem (według którego przestrzeń powietrzna sygnatariuszy ma prawo być kontrolowana przez inne państwa w celu weryfikacji poczynań w dziedzinie wojskowej) odpowiednia liczba lotów musi odbywać się co roku.
Głęboko niepokojący wydał mi się fakt, że takie loty odbywają się akurat w czasie, kiedy sytuacja za naszą wschodnią granicami jest niestabilna. Sam fakt dobrowolnego udostępniania naszych terytoriów, zwłaszcza tak newralgicznych, wydaje się być świadomym narażeniem bezpieczeństwa Polski. Ktoś mógłby zauważyć, że oczywiście, dostępne są zdjęcia satelitarne, jednakże jeżeli sami zezwalamy na śledzenie zmian i rozwoju naszych punktów strategicznych narażamy się na ogromne zagrożenie. Zaskakujący jest zwłaszcza fakt, że nikt nie wyraża publicznie sprzeciwu wobec tych działań, a społeczeństwo akceptuje taki stan rzeczy.
Oczywiście, ktoś może powiedzieć, że to teoria spiskowa, że takie loty odbywają się co roku, na terenie każdego z 34 państw, będących stronami traktatu. Ale to nie usprawiedliwia faktu, iż tym samym odsłaniamy się, pozwalamy naszym wrogom poznać nasze najsilniejsze i najsłabsze strony; ba, sami ich zapraszamy. Liczymy na to, że w przypadku konfliktu zbrojnego Ameryka, czy inni sojusznicy z NATO staną po naszej stronie, Że nie ma żadnego zagrożenia. Szkoda tylko, że tak łatwo zapominamy o historii i o naszych „przyjaciołach” – aliantach, którzy pomimo stanowczego (na papierze) stanowiska nie mieli problemu, aby iść na ustępstwa w stosunku do ZSRS (lub wręcz poprzeć go, kiedy było to dostatecznie opłacalne). Najwyraźniej jednak, pamięć nasza jest wystarczająco krótkotrwała, albo cechą naszego narodu jest naiwność i niechęć do wyciągania wniosków. Mam tylko nadzieję, że nie zapłaczemy gorzko nad własną bezmyślnością i nieroztropnością…
Za: http://www.nacjonalista.pl/2014/04/09/samolot-szpiegowski-nad-polska-2/