Wiem, że propaganda JOW-ów jest wszędzie obecna. Ale to nie zmienia twardego faktu mówiącego, że JOW-y nigdzie w świecie się nie sprawdziły. Nie przyczyniły się do oderwania międzynarodowej finansjery od władzy, nie przywróciły kontroli nad podażą pieniądza i nad bankiem centralnym. Ani w w USA ani w Wielkiej Brytanii ani we Francji czy jakimkolwiek innym kraju, gdzie funkcjonują JOW-y, nie ma niezależnych banków centralnych. Czyli „niezależne” osoby, które wchodziły do Parlamentów z głosowania JOW-ami, nie zrealizowały najważniejszych spraw ekonomicznych, geopolitycznych, medycznych. Mało tego, wymienione państwa idą w kierunku globalizmu, kolonializmu, depopulacji ludzkości.
JOW-y poniosły porażkę.
Do tego dochodzi kolejna druzgocąca prawda.
Socjolog i komentator polityczny Jarosław Lis wyliczył: gdybyśmy wdrożyli JOW-y w najbliższych wyborach, to nawet przy wygranej PiS, rząd będzie tworzyła… Platforma Obywatelska.
Dlaczego?
PO wygrywa na obszarach, gdzie jest niższa frekwencja, ponadto, wygrywa mniejszą różnicą. Przez to zdobywa więcej mandatów przy liczeniu metodą jaka obowiązuje przy jednomandatowych okręgach wyborczych.
Co by się stało, gdyby JOW-y były wprowadzone kilka lat temu?
Byłaby jeszcze większa korupcja, małostkowość, kolesiostwo, sprzedane lasy, kopalnie…
Gdyby wybory do Sejmu w 2011 roku odbyły się poprzez jednomandatowe okręgi wyborcze, PO zdobyłaby 305 mandatów (do zmiany konstytucji potrzeba 307 głosów), PiS – 151, PSL – 4, SLD – 1. Co ciekawe, poza Sejmem znalazłby się Ruch Palikota, który otrzymał 10,02 proc. głosów.
Dzięki obecnej ordynacji w sejmie zasiadło nie 305 posłów (JOW-y) tylko 207 posłów. JOW-y dałyby prawie 100 dodatkowych miejsc Platformie w sejmie.
To byłby dopiero cyrk.
Dokoptowaliby dwóch posłów i robiliby co chcieli z Konstytucją!
Wyniki pierwszej tury prezydenckiej obliczone w JOW-ach
Przypuśćmy, że wybory do parlamentu zakończyłyby się podobnymi wynikami, jak wybory prezydenckie.
Okazuje się, że JOW-y znowu służą Platformie Obywatelskiej!
Przypomnijmy wyniki pierwszej tury prezydenckiej:
- kandydat PiS Andrzej Duda – 34,76 proc. głosów,
- kandydat PO Bronisław Komorowski – 33,77 proc. głosów,
- Paweł Kukiz – 20,80 proc. głosów.
Gdyby wybory prezydenckie były wyborami do Sejmu przeprowadzonymi w JOW-ach i głosy zdobyte w poszczególnych powiatach zostałyby przeliczone na mandaty, to:
- PO zdobyłaby – 257 mandatów,
- PiS – 202 mandaty,
- komitet Pawła Kukiza – 1 mandat!!!!!!!!!!!!!!!!
Mimo wygranej PiS, to Platforma utworzyłaby kolejny rząd.
Dla kogo gra Paweł Kukiz?
Lubię Pawła Kukiza i zdecydowanie kibicuję mu, aby dostał się do Parlamentu. Od dawna twierdzę, że w Parlamencie powinny znaleźć się przynajmniej trzy partie, które niosą jakąś nadzieję. Obecnie szanse mają: PiS, Kukiz, Korwin.
Jednak kompletnie nie rozumiem strategii Pawła Kukiza. Na krótką metę okazała się zwycięska. Na długą metę będzie katastrofą, jeżeli radykalnie nie zmieni swoich zapatrywań. Po kilku miesiącach bezsensownej paplaniny, stracił ponad połowę poparcia w sondażach. Twierdzi, że woli wprowadzić do sejmu elitę, zamiast szeroką, sprzedajną grupę. Jednak nie bierze pod uwagę faktu, że może w ogóle nie wejść do Parlamentu.
To byłoby mistrzostwo świata w debilizmie intelektualnym, a taka sytuacja jest wysoce prawdopodobna.
Zobacz. Gdyby wybory odbyły się JOWa-mi, to przy poparciu 20% dostałby maksymalnie kilka mandatów. Przecież to jest samobójstwo polityczne. Najgorsze jest to, że Kukiz nie może wycofać się z pułapki jaką nałożyli na niego lepsi i sprytniejsi. Grzegorz Braun twierdzi, że jest to układ wrocławski ze Schetyną na czele.
Powyższe wyliczenia wskazują, że możemy przyjąć następującą hipotezę: w każdym wariancie przy użyciu JOW-ów wygrywa PO.
Czy Paweł Kukiz tego nie widzi?
W artykule „JOW-y to komunistyczna ideologia” namawiałem, by nie iść na referendum w sprawie JOW-wów. Czynię to kolejny raz. Chociaż już sam nie wiem czy popieranie Pawła Kukiza ma sens, skoro tak łatwo można wyprowadzić go w pole.
Niestety, ale muzyk nie może być politykiem. Nie rozumie ekonomii, polityki, geopolityki, dlatego jego decyzje zawsze będą przesiąknięte rozumowaniem doradców. Skąd będzie wiedział czy mówią prawdę skoro nic w ząb nie rozumie?
Paweł Kukiz prowadzony za rękę
Mamy kolejny dowód na to, że Paweł Kukiz prowadzony jest za rękę. Strategie, którą tutaj zastosowali użyto wiele razy w historii. Tak było w przypadku „Partii X” Stanisława Tymińskiego. Wprowadzono na salony Samoobronę, która wyparła i przejęła po „Partii X” wszystko: biuro, telefon, wyborców, hasło „Balcerowicz musi odejść”. Przypomnę, że „Partia X” miała sensowny program, poparcie około 3 mln wyborców i była niebezpieczna dla: komunistów, demokratów, finansjery, zachodu.
Tę samą strategię wdrażają w USA, gdzie prawdopodobnie kolejnym prezydentem zostanie Hillary Clinton lub inna osoba tego pokroju. Jednak w tej strategii nie Clinton jest najważniejsza, a Donald Trump, który zdobył już około 20% poparcia. Jego rolą jest zebranie zbuntowanych i przerzucenie ich głosów na przyszłego, wybranego przez elitę prezydenta. Trump to wynalazek międzynarodowej finansjery. Bardzo wątpliwe jest aby został prezydentem.
Tę samą rolę co Trump pełni Paweł Kukiz.
Został użyty do propagowania JOW-ów, dzięki którym PO przegra wybory, ale zdobędzie większość w Parlamencie. W takim scenariuszu to PO utworzy rząd. Wiem, że szczęki opadają, ale tak wynika z wyliczeń socjologa i politologa Jarosława Lisa.
Dlatego nie głosujcie na JOW-y bo to PUŁAPKA. Jeżeli JOW-y zostaną wdrożone, a PO nie zostanie zmiażdżona w najbliższych wyborach parlamentarnych, to kolejne wybory mogą być zwycięskie dla PO.
Sami sobie strzelimy w oba kolana.
źródło: wp.pl
Za: http://wiadomosci.robertbrzoza.pl/
Redakcja wsercupolska.org nie zawsze zgadza się z wieloma poglądami i tezami, ale publikujemy teksty, które uważamy za ważne lub ciekawe.
W Sercu Polska - dla tych, którym nie jest obca nasza sprawa - Polska