Macierewicz poinformował o decyzji w przerwie spotkania z innymi ministrami obrony, których kraje są członkami NATO. Walkę z ISIS minister określił jako „istotne działania na południowej flance NATO”. Dodał także, że liczy na to, że „Stany Zjednoczone i NATO w całości wesprą Polskę i inne kraje wschodniej flanki swoją trwałą, stałą obecnością”.
„Trwała obecność na wschodniej flance jest jednym z głównych kierunków polityki NATO. Chodzi o to, aby na terenie Polski były stale wojska NATO i Stanów Zjednoczonych” – powiedział Macierewicz.
Macierewicz rozmawiał także z Ashem Carterem, sekretarzem obrony USA, w sprawie środków jakie Stany chcą przeznaczyć na obecność swych wojsk w Europie. W 2017 roku USA ma wyłożyć na ten cel 3,4 mld dolarów. Minister obrony chce, by część tej kwoty trafiła do Polski. Według niego, Carter miał stwierdzić, że „jest to rzecz do dyskusji”.
Podczas spotkania ustalono też, że wojska NATO na Bliskim Wschodzie zostaną wzmocnione. Ministrowie obrony przystanęli bowiem na propozycję USA i do walk w tym rejonie wysłane zostaną samoloty systemu wczesnego ostrzegania.
Wybrane komentarze pod tym tekstem:
"Oby sie pan Macierewicz nie przeliczył jeśli o walkę przeciw ISIS.
Przecież ISIS został utworzone przez amerykańskich żydów do walki z chrześcijaństwem i dla interesów żydostwa!
Dlatego ŻADNYCH polskich żołnierzy wysyłanych na Bliski Wschód do walki z ISIS. Trzeba bronić Naród Polski przed zalewem islamistów, gdyż jeśli Polski nie obronimy przed nimi to będzie koniec Narodu Polskiego, gdyż zbyt wielu wrogów Nas obecnie atakuje: żydostwo, banderowcy, lewactwo a teraz dochodzą islamiści." - Analityk
"Byloby duzo lepiej gdyby p.Macierewicz zamiast sprowadzac obce wojska do kraju zdobyl amerykanskie fundusze na rozbudowe polskiej armii jak to robi Turcja." - Kontra