Joanna Mieszko-Wiórkiewicz
Dziś [11 kwietnia 2018 md] już opadł patriotyczny kurz. Każdy, kto miał ugrać na wczorajszej rocznicy swoje, zdołał je ugrać.
"Lud smoleński" rozszedł się do domów zwijając sztandary umocniony na duchu, bo Prawda przecież kiedyś w końcu zwycięży.
Tymczasem przypomnę słowa Agnieszki Fotygi, która na spotkaniu z Polonią w Chicago w listopadzie 2010 roku wygłosiła ze sceny znaczące słowa: "Polacy nie dorośli do prawdy o Smoleńsku".
Czy dziś słowa te straciły na aktualności? Nadal nie dorośliśmy... ???
10 kwietnia 2010 roku dwójka ludzi z najbliższego otoczenia Lecha Kaczyńskiego odegrała w inscenizacji "katastrofy" szczególną rolę.
Jeden z nich został w nagrodę strażnikiem żyrandola w pałacu prezydenckim. Andrzej Duda, prawnik- konstytucjonalista oddał ludziom Komorowskiego klucze do prezydenckich sejfów i pieczęci na podstawie tak konstytucyjnego wydarzenia, jaki stanowił pasek na ekranie telewizora mówiący o tym, że prezydent Miedwiediew przesłał Polakom kondolencje z powodu śmierci prezydenta Kaczyńskiego. Pasek pojawił się na ekranach około godziny 13.-tej. Dopiero około 15-tej znaleziono rzekome zwłoki prezydenta.
Inny człowiek, którego rola jest nie do przecenienia, to prezydencki minister Jacek Sasin, który w niecałą godzinę po rzekomej "katastrofie" ogłosił w Katyniu urbi et orbi śmierć prezydenta Kaczyńskiego, co podchwyciła skwapliwie dziunia z agencji Reutersa, a za nią cały świat. Jacek Sasin robi po dziś dzień za wielce szanowany autorytet moralny i polityczny.
Poniżej wklejam z mojego archiwum korespondencję, jaką prowadziłam w przeszłości z prokuraturą Seremeta na temat Jacka Sasina. Pozwoliłam sobie bowiem rok po tych wydarzeniach wystosować do prokuratury zgłoszenie o prawdopodobnym popełnieniu przestępstwa przez tegoż Jacka Sasina. W zamieszczonym linku znajduje się pełny tekst mojego zgłoszenia.
Niech fakty mówią za siebie.
===========================
ARCHIWUM
W dniu 22 listopada 2011 roku zamieściłam w tym miejscu poniższy tekst - są to moje pisma - zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa i jedyna - satyryczna moim zdaniem reakcja prokuratury. Dziś wklejam ten zapis powtórnie, bo sądzę, że ewentualnym czytelnikom da on nieco do myślenia.
Sasin- Święta Krowa III RP?- korespondencja z prokuraturą
W dniu 9 września wysłałam do prokuratora generalnego, Andrzeja Seremeta zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa z art. 128 k.k.§ 1 i 2 oraz z art. 231 §1 (nadużycie władzy) przez ministra Jacka Sasina w Smoleńsku w dniu 10 kwietnia 2010 r. (do przeczytania tutaj)
Sprawa została przekazana do rozpatrzenia do Prokuratury Rejonowej Warszawa Śródmieście. Nieznany z imienia i nazwiska prokurator przysłał mi poniższą odpowiedz, na która wystosowałam cytowane jeszcze niżej zażalenie.
Zawiadomienie
o odmowie wszczęcia śledztwa
Sekretariat Prokuratury zawiadamia Panią, jako osobę, która złożyła zawiadomienie o przestępstwie, że postanowieniem Prokuratora Rejonowego Warszawa Śródmieście w Warszawie z dnia 31 października 2011 pod sygnatura akt 1 Ds 1004/11 MG
ODMÓWIONO WSZCZĘCIA ŚLEDZTWA
w sprawie przekroczenia uprawnień lub niedopełnienia obowiązków przez ministra w kancelarii Prezydenta RP Jacka Sasina, poprzez podanie do publicznej wiadomości w dniu 10 kwietnia 2010 roku, po niedługim okresie czasu po ujawnieniu katastrofy samolotu TU-154M, informacji o śmierci Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Lecha Kaczyńskiego i jego małżonki Marii Kaczyńskiej., tj. o czyn z art. 128 § 1 kk.
Referent Prokuratury Rejonowej
Sylwia Tuszyńska
==========================================
Prokuratura Rejonowa Warszawa śródmieście
Krucza 38/2
00 512 Warszawa
Faxem nr.004822 6213857
Zażalenie
na decyzję odmowy wszczęcia śledztwa
z dn.31 października 2011, sygn. Akt 1 Ds 1004/11/MG
Wielce Szanowny Panie Prokuratorze (nazwisko niestety,nieznane),
Pańska decyzja o odmowie wszczęcia śledztwa w sprawie tak ewidentnie burzącej poczucie prawa u każdego dorosłego, dojrzałego i pozostającego przy zdrowych zmysłach człowieka jest kompletnie niezrozumiała.
Faktem jest, że na wiele godzin przed odnalezieniem ciała śp. Pana Prezydenta Lecha Kaczyńskiego (sic!) oraz na kilkadziesiąt godzin (sic!) przed odnalezieniem ciała śp. Pani Prezydentowej Marii Kaczyńskiej pan Jacek Sasin dysponował wiedzą o śmierci Pierwszej Pary Rzeczypospolitej.
Jak do tej wiedzy doszedł i wskutek jakich czynności medycznych ustalił fakt zgonu Pary Prezydenckiej, o czym powiadomił osobiście i przy świadkach opinię publiczną – pozostaje jego ponurą tajemnicą.
Odmowa wszczęcia śledztwa w tej sprawie każe wątpić w to, że Rzeczpospolita Polska jest państwem prawa i leży w Europie.
Pańska decyzja niweczy wysiłki Pańskich kolegów – prokuratorów zajmujących się śledztwem w sprawie wypadków 10 kwietnia i jest równoważna z przyjęciem koncepcji zamachu z zamiarem likwidacji Głowy Państwa.
W związku z tym domagam się jej niezwłocznego i rzeczowego uzasadnienia.
Na wypadek odmowy przyjęcia tego zażalenia z jakichkolwiek powodów formalnych sygnalizuję już teraz, że sprawę skieruję do instancji wyższej w celu skontrolowania zachowania norm unijnych.
Z poważaniem
JW
https://www.salon24.pl/u/niemcy/858013,smolensk-klamali-klamia-i-beda-klamac
Za: http://dakowski.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=22659&Itemid=100