Ocena użytkowników: 4 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka nieaktywna
 
Jak co roku 15 sierpnia obchodzić będziemy kolejną, już 89, rocznicę Bitwy Warszawskiej jednej z najważniejszych bitw w historii Polski, ale także Europy, bitwy która powstrzymała pochód bolszewickiej zarazy. Bitwa ta przeszła do historii jako „Cud nad Wisłą”, gdyż dzięki swej ofiarności, odwadze, bohaterstwu oraz głębokiej wierze i zaufaniu w opiekę Matki Bożej Królowej Polski Polacy pokonali zdecydowanie liczniejsze siły nieprzyjacielskie. Święto patriotyczne zbiega się w czasie z jednym z ważniejszych świąt katolickich Wniebowzięciem Najświętszej Maryi Panny. Tegoroczne obchody 89 rocznicy Bitwy Warszawskiej oraz Dnia Wojska Polskiego zostaną jednak zagłuszone przez odbywający się właśnie 15 sierpnia i właśnie w Warszawie koncert „artystki” nazywanej „madonną” i określanej „królową muzyki”. Piosenkarka ta słynie z licznych skandali jakim są jej seksualne ekscesy na scenie oraz liczne profanacje i bluźniercze zachowania podczas koncertów. Zgodę na jej koncert w tak ważnym dla kochających swą Ojczyznę Polaków wydana została przez warszawski magistrat, na czele którego stoi pani Hanna Gronkiewicz Waltz z Platformy Obywatelskiej. Prezydent Warszawy niejednokrotnie obnosząca się ze swoją rzekomą religijnością, chwali się swoją przynależnością do jednej z grup Odnowy w Duchu Świętym, ale nie widzi nic zdrożnego w koncercie antykatolickiej piosenkarki w dniu święta patriotycznego i kościelnego za nic mając uczucia patriotyczne i religijne Polaków. Wybór właśnie tego ważnego dla nas wszystkich dnia na koncert skandalizującej „gwiazdy” był świadomą prowokacją ze strony organizatorów, na którą bez sprzeciwu przystały platformerskie władze stolicy pokazując w sposób jednoznaczny ich prawdziwy stosunek do patriotycznych wartości, polskości i wiary katolickiej. Koncert właśnie tej piosenkarki jest nie tylko obrazą dla katolików, ale także deptaniem pamięci i godności tych wszystkich dzielnych Polaków, którzy przed 89 laty pod znakiem krzyża, tego samego katolickiego krzyża bezczelnie profanowanego przez „madonnę” na jednym z koncertów, a także pod sztandarami z wyhaftowanym hasłem Bóg Honor Ojczyzna przelewali swoją krew i oddawali życie za wiarę i Ojczyznę. 15 sierpnia 2009r. w Warszawie wystąpi „artystka”, która bezczelnie drwi z tych wartości. I to wszystko ma miejsce za przyzwoleniem polityków z partii chcącej uchodzić za chadecką, czyli Platformy Obywatelskiej.



Niezwykle żenujący spektakl zaserwowały nam media publiczne i komercyjne od kilku tygodni podgrzewające atmosferę rzekomego święta jakim ma być warszawski koncert skandalistki. Słuchając wypowiedzi przeróżnych autorytetów, krytyków i dziennikarzy zastanawiałem się ilu z tych ludzi uważa siebie za osoby wierzące, ilu uczęszcza z rodzinami na niedzielne i świąteczne Msze Święte. Zapewne zdecydowana większość z tych, którzy wyrażali opinię, iż nie ma żadnej sprzeczności między byciem katolikiem a pójściem na koncert „madonny” uważa siebie za katolików. Zupełnie bezpodstawnie. Katolik nie może stosować w swoim życiu zasady „Panu Bogu świeczkę a diabłu ogarek”, ale ma obowiązek otwarcie sprzeciwiać się złu i mu zapobiegać. Katolik nie może bezczynnie obserwować czy wręcz popierać profanowania świętych symboli, bluźnierstw i drwin z wiary. Jeśli wykazuje się taką postawą to oznacza jedynie, że nie jest katolikiem. Ze zdziwieniem i niedowierzaniem słuchałem licznych wypowiedzi typu : „jestem katolikiem, ale nie przeszkadza mi to pójść na koncert „madonny”. Wypowiedzi tego typu to ewidentny dowód braku wiary.


Patriota i katolik w dniu 15 sierpnia 2009r. na koncert „madonny” nie pójdzie z oczywistych powodów. Katolik zaś na koncert ”madonny” z oczywistych powodów nie pójdzie nigdy, a także nie zakupi jej płyty. Nie ma bowiem miejsca na dualizm duchowy, czyli służenie Bogu i jednoczesne zachwyt „gwiazdą” słynącą z bluźnierczych i niemoralnych publicznych zachowań.

Polak mający w sercu miłość do Ojczyzny uczci w sposób godny bohaterskich przodków, dzięki którym może dziś żyć w wolnej Polsce i Europie. Gdyby dziś żyli ci wielcy Polacy, którzy w 1920 przelewali krew za Polskę, to raz dwa uporaliby się z całym tym koncertem. Dziś szczególne podziękowania należą się tym wszystkim, którzy w jakikolwiek sposób wyrażali i wyrażają swój sprzeciw wobec ewidentnej prowokacji jaką jest organizacja koncertu tej właśnie piosenkarki dnia 15 sierpnia w Warszawie.


Szkoda, że żaden z tych pseudoartystów nie ma na tyle odwagi, aby zadrwić sobie z wyznawców islamu. Oni nauczyliby ich szacunku do wiary i to natychmiast. Jednak nic straconego. Europa zalewana jest potężną falą islamu i już za kilkanaście lat to wyznawcy tej religii zdominują nasz kontynent, a to będzie miało tylko jeden plus, a mianowicie brak miejsca dla wszelkiej maści pseudoartystów, którzy skandalami próbują podbić sprzedaż własnej pseudosztuki.

Niedawno w ślady „madonny” poszła rodzima „gwiazdka” o pseudonimie Doda, która publicznie obrażała uczucia katolików profanując Biblię. Tym samym poszła w ślady swojego nowego partnera niejakiego Adama Darskiego ps. Nergal lidera satanistycznego zespołu Behemoth słynący m.in. z publicznego niszczenia Biblii podczas swoich koncertów. Jakaż to wielka odwaga niszczyć świętą księgę katolików mając świadomość, że z ich strony nic złego nie grozi.

Paweł
Za:http://prostowoczy.blog.onet.pl/Koncert-madonny-ciosem-w-polsk,2,ID388617486,n