Zapalającym hanukowe świece w polskich urzędach tekst ten dedykuję.
Tak jak katolicy, tak i żydzi obchodzą w podobnym czasie swoje najważniejsze święta. 24 grudnia katolicy radują się z przyjścia na świat syna Bożego. Żydzi w tym samym mniej więcej czasie zapalają hanukowe świece na znak, że wrogowie żydów są przez nich pomordowani. Podobnie jest w czasie Świąt Wielkiej Nocy. Katolicy świętują zmartwychwstanie Tego, który ofiarował się za nas na krzyżu – to najwyższy stopień altruizmu. Obchodzona w tym czasie żydowska Pascha ma ideę przeciwstawną: jest to nasze (żydów) zbawienie a ich (Egipcjan i Kananejczyków) śmierć. Oni powinni ofiarnie zginąć, dzięki czemu my (żydzi) będziemy żyć lepiej. Czy wolno zatem nam katolikom świętować razem z żydami?
Dariusz Kosiur
RP z gwiazdą Dawida w tle Państwo Polskie z rządzącą mniejszością żydowską
Nie możemy wspólnie z Żydami udawać, że budujemy razem z nimi Państwo Polskie i dobrobyt w znakomitej większości katolickiego Narodu, gdy w rzeczywistości trwa proces dokładnie odwrotny.
Żydowska mniejszość w Polsce ukrywająca się przeważnie pod polsko brzmiącymi nazwiskami, stanowiąca ok. 2,5% ludności Polski, choć nie istnieją oficjalne dane potwierdzające tę liczbę i może być ona większa, ma na swoim sumieniu dwukrotną w wciągu ostatnich 60 lat kradzież majątku Polaków. Po 1945 r. żydowsko-komunistyczna władza upaństwowiła prywatne majątki polskie, a po 1989 r. żydowskie rządy w Polsce patronowały rozkradaniu majątku produkcyjnego, finansowo-bankowego, komunalnego wypracowanego przez Naród Polski oraz patronowały i patronują wyprzedaży polskiej ziemi. Przy pomocy tzw. planu Balcerowicza (w rzeczywistości żydowskiego planu G. Sorosa – J. Sachsa, przyjętego jeszcze przez żydowski rząd M.F.Rakowskiego w 1988 r.) dokonano nie tylko grabieży majątku narodowego, ale okradziono Polaków z oszczędności. Okradziono również wszystkich tych, którzy zaciągnęli kredyty bankowe zmieniając im wstecznie umowy i zmuszając do zwrotu wielokrotności pożyczek, co jest poza wszelkimi standardami prawa. Mieści się natomiast w mentalności żydowskich lichwiarzy i w żydowskiej filozofii traktowania nie-Żydów przez Żydów.
Są i inne żydowskie zbrodnie na Polskim Narodzie. Komuniści żydowscy z ZSRR ponoszą odpowiedzialność za wymordowanie po 17.09.1939 r. jeńców wojennych i polskiej inteligencji w Katyniu, w Miednoje, w Ostaszkowie, w Charkowie, w Starobielsku, w Kozielsku, w… - to zemsta za udaremnienie rozlania się w 1920 r. żydowskiego komunizmu po całej Europie. Od 17.09.1939 do 1945 r. żydowscy komuniści z ZSRR wymordowali ok. 2 mln Polaków zamieszkujących ziemie zagrabione przez ZSRR.
Od 1944 do 1956 r. żydowsko-komunistyczna władza w Polsce wymordowała ok. 600 tys. Polaków.
Nie powiodło się przyjęcie przez ONZ rezolucji potępiającej komunizm za zbrodnie ludobójstwa - pochłonął 100 - 120 mln ludzkich istnień. Gdyby taką rezolucję przyjęto, odpowiedzialność za największy mord w dziejach świata spadłaby na Żydów, twórców i budowniczych komunizmu. Ale czy wtedy mogliby panoszyć się w Europie opanowując rządy niemal wszystkich państw i od 1990 budować w Europie JudeoUE-państwo, kolejny zbrodniczy twór żydo-bolszewi?
Po zadekretowaniu przez żydowski rząd w Polsce upadku komunizmu w 1989 r. Żydzi obsiedli ponad 60% sejmowych i senackich foteli, a my Polacy płacimy im za uchwalanie antypolskiego i antynarodowego ustawodawstwa. Zajmują czołowe miejsca w większości, a może we wszystkich partiach zasiadających w sejmie RP. Występują oficjalnie przeciw polskiemu katolicyzmowi, przeciw narodowym interesom i przeciw Państwu Polskiemu. Opowiadają się jawnie za budową JudeoUE-państwa, albo kłamliwie przewrotnie, że są jej przeciwni, ale zawsze wtedy, gdy trzeba bronić interesu Narodu przystają na wszystkie żądania żydo-masonerii europejskiej i światowej, których interesy są od zawsze wrogie Polsce i Polakom i całej naszej chrześcijańskiej cywilizacji.
Oskarżam wszystkie żydowskie rządy sprawujące w Polsce władzę po 1980 r. do dziś o celowe i z pełną premedytacją działanie na szkodę Narodu i Państwa Polskiego.
Pod pretekstem zapaści demograficznej Narodu trwają rządowe prace nad nową polityką migracyjną. Chodzi o stworzenie zachęt dla narodowości wykazujących dużą zdolność adaptacji do osiedlania się w Polsce - na wizy do Polski czeka ok. miliona Żydów w Izraelu, a oni zdolności adaptacyjne mają we krwi. Polski narodowy żywioł trzeba osłabiać maksymalnie. Miliony Polaków na Wschodzie czekają daremnie na powrót do kraju, a około 20 - 30 mln Polaków na świecie pozbawionych jest prawa udziału w wyborach do sejmu RP.
Obecny prezydent RP potępia polski nacjonalizm, ale jak można się domyślać hołubi żydowski w Polsce. Tylu festiwali kultury żydowskiej, ile odbywa się dziś w naszym kraju nie ma chyba nawet w Izraelu.
Można postawić pytanie, czy Polska to dziś jeszcze kraj Polaków, skoro jedną z najważniejszych osób w państwie jest ambasador Izraela pozwalający sobie na bezczelność zarzucania nam, Polakom, katolikom antysemityzmu? Ten Żyd robi to całkowicie bezkarnie!
Tylko jeden Wł. Gomułka, I-szy sekretarz KC PZPR, Polak, ale niestety komunista, zdobył się na odwagę i wyrzucił z Polski po marcowych żydowskich rozruchach w 1968 r. żydowskich bandytów z UB - organizacji utrwalającej zbrodniczy żydowski system władzy nad Polakami. Zrobił to jednak niedokładnie i dlatego od 13.12.1981 r. ciężko za tę jego fuszerkę płacimy. Jednak należy się mu przynajmniej pamiątkowa tablica, jako pierwszemu i jak dotąd jedynemu Polakowi, który podjął próbę naprawy tragicznego w skutkach błędu króla Kazimierza „Wielkiego”. Czyżby, dlatego „Wielkiego”, że pozwolił osiedlać się Żydom w Polsce?
W wyniku kolejnych, zainicjowanych przez Żydów rozruchów w grudniu 1970 r. Wł. Gomułka stracił władzę, ale krwią za te rozruchy zapłacił Polski Naród. Żydom ponownie nie udało się przejąć pełni władzy, którą utracili w 1956 r. I-szym sekretarzem KC PZPR został E. Gierek (złoty okres polskiej gospodarki), który nie miał już tyle odwagi, co Wł. Gomułka i w czerwcu 1976 r. zamiast Żydów, prawdziwych inicjatorów czerwcowych rozruchów, kazał pałować Polaków.
Za sprawą żydowskiego sierpnia 1980 r. E. Gierek odszedł i tak skończył się 24. letni epizod polskich rządów – od 1918 – 1926 w dziejach II RP i od 1956 – 1980 w dziejach PRL i III RP.
Założona przez judeomasoństwo „Solidarność” – nomen omen, o tej samej nazwie działała od 1892 r. w Krakowie judeoomasońska loża B’nei B’rith – miała tylko usunąć E. Gierka i jego ekipę i umożliwić mniejszości żydowskiej przejęcie władzy, ale wymknęła się Żydom z pod kontroli na szesnaście miesięcy. Zostało nam dziś wspomnienie krótkiej „Solidarności” Narodu, którą obca naszemu Narodowi władza bardzo łatwo zniszczyła wprowadzając w Polsce stan wojenny. W jego wyniku zamordowano „tylko” ok. 200 Polaków. W całym okresie żydowskiego PRL-u zamordowano też stukilkunastu księży. Ostatniego mordu kapłana dokonano w 1990 r., kiedy Polska „była już niepodległa”. Wszystkie te zbrodnie są bezkarne do dnia dzisiejszego. Gdyby ktoś miał wątpliwości, w czyich rękach znajduje się dziś władza nad Polską niech o tym wszystkim pomyśli.
Od ponad 200 lat Polacy pozwalają judeomasoństwu sobą manipulować, czego skutki dla Narodu i Państwa są zawsze tragiczne. Wystarczy przypomnieć trzy nasze nieudane powstania: listopadowe 1830, styczniowe 1863 i warszawskie 1944, w których Polacy realizowali cele judeo-masonerii wiążąc siły rosyjskie (w 1944 radzieckie) i powstrzymując je przed marszem na Zachód.
Podobny manewr nie udał się w 1914 r., kiedy to Pierwsza Kadrowa socjalisty J. Piłsudskiego, walcząca po stronie niemiecko-austrijackiej, nie zrealizowała zleconego przez niemieckich mocodawców celu i nie doprowadziła do wybuchu powstania po wejściu do Kongresówki. Gdyby powstanie wtedy wybuchło, Rosja nie przystąpiłaby do wojny przeciw Niemcom i Państwo Polskie z pewnością by się nie odrodziło.
W wyborach 2007 r., ulegając manipulacji judeomasońskich mediów (w tym Radia Maryja), wyrzuciliśmy z sejmu RP dwie jedyne partie reprezentujące, lepiej, czy gorzej, ale nasze polskie interesy. Polskę, jak szmatę wydzierają miedzy sobą judeomasoństwo anglosaskie (reprezentowane przez PiS) i europejskie (reprezentowane przez PO) rywalizujące o prymat w świecie i dążące do podporządkowania sobie Rosji.
Jeżeli nasze państwo upadnie, a budowa JudeoUE-państwa w sposób oczywisty wymusza likwidację Państwa Polskiego, Żydzi z polskiej mniejszości będący zawsze czymś w rodzaju „międzynarodu’’ z pewnością dadzą sobie radę, a Naród Polski pozbawiany systematycznie od 1981 r. materialnych podstaw egzystencji będzie musiał zniknąć - i już znika. Żydzi w Polsce mający wsparcie swojej światowej diaspory nie są w stanie wykorzenić polskiego katolicyzmu inaczej, jak przez fizyczną eksterminację Narodu Polskiego.
Naród pozbawiony własnego majątku produkcyjnego, więc okradziony z dochodów z własnej produkcji, zmuszany do ograniczania produkcji rolnej, której wielkość nie pokrywa już zapotrzebowania żywnościowego narodu, pozbawiony własnej armii, reformą oświaty z 2000 r., obniżającą poziom edukacji, pozbawiony średniego szkolnictwa zawodowego, pogrążany w świadomie zaprogramowanej nędzy musi odejść w niebyt. Takie są nieubłagane prawa ekonomii i żydowscy inżynierowie liberalnego „po(d)stępu” w Polsce znają je doskonale.
Niszczona jest ochrona zdrowia Polaków, ale dzięki wytrwałej, trudnej pracy, choć celowo nędznie opłacanej, pracowników służby zdrowia, dzięki nie poddającej się liberalizmowi - czytaj judaizacji - etyce zawodów medycznych przeciętny poziom lecznictwa w Polsce jest mimo wszystko wyższy niż w wielu krajach Zachodu, wyższy niż np. w USA - mówią o tym statystyki. Jednak chór pożytecznych idiotów bywa, że i lekarzy, ulegając podszeptom inżynierów liberalnego „po(d)stępu” żąda prywatyzacji szpitali i usług medycznych. Ci antypolscy głupcy chcą pozbawić biedniejących Polaków dostępu do ochrony zdrowia, która należy się ludziom w równym stopniu i niezależnie od ich pozycji materialnej, bo zdrowie jest dla każdego człowieka dobrem takim samym.
Dlatego, Żydzi w Polsce muszą zostać pozbawieni wszystkich funkcji publicznych Państwa Polskiego oraz bezprawnie przejętego majątku narodu. Musimy bezwzględnie się tego domagać, jeśli chcemy przetrwać nie tylko jako Polski Naród, ale jako ludzie - nie-Żydzi.
Niestety nasza świadomość narodowa po 1989 r. uległa za sprawą żydo-lewackich mediów znacznej erozji. Czy zdołamy ją w porę odbudować i uchronić Państwo Polskie przed likwidacją - oto jest pytanie?
Prawo polskie powinno zakazywać obejmowania przez nich wszystkich stanowisk mających wpływ na kształtowanie prawa, programów oświatowych i na życie naszego Narodu. Judaizacja całej naszej chrześcijańskiej kultury, w tym religii, prowadzi do jej degeneracji i wyniszczenia. Za antypolskie osiągnięcia dla polskiej kultury nagradzani są antypolscy Żydzi przez pochodzących z tej samej nacji rządzących i przedstawicieli mediów. Przyglądamy się temu bezradni w swojej bezsilności. Naszą tragedią jest, że część z nas ogłupionych przez powszechne żydowskie media bierze to za dobrą monetę. Jedyne w Polsce radio skutecznie udające polski patriotyczny i posoborowy katolicyzm, zdecydowanie odżegnujące się od polskiego nacjonalizmu - Radio Maryja - nieśmiało odpiera ataki wściekle antypolskich mediów i wysługujących się im filosemickich kundli. Rola tego radia, nie tylko w ostatnich wyborach, powinna skłaniać polskich katolików do głębszej refleksji. Nie można mieć pewności, czy radio to nie wysługuje się wrogim nam siłom judeomasoństwa anglosaskiego i czy nie wyprowadza w pole uczciwych i łatwowiernych polskich katolików.
Jeśli państwowym prawem świeckim nie wzmocnimy etyki chrześcijańskiej, katolickiej moralności we wszystkich przejawach życia społecznego, to po upadku JudeoUE-państwa nie odnajdziemy już Polskiego Narodu.
Upadek JudeoUE-państwa nastąpi tak samo, jak wszystkich poprzednich tworów państwowych zbudowanych przez Żydów. Zdehumanizowany, zateizowany organizm państwa, wyposażony w zdegenerowane systemy podatkowy i niezależny od władz państwa system finansowy wyniszczające gospodarkę i środowisko naturalne człowieka oraz jego samego (a w Polsce mamy dziś z tym do czynienia), od starożytnego Izraela przez ZSRR, przez USA do JudeoUE-państwa znamiona własnej śmierci nosi już od chwili narodzin.
Uzasadnienie dla wprowadzenia takiego prawodawstwa wynika z konieczności ochrony Narodu Polskiego, jego żywotnych praw i interesów. Prawo do takiego uzasadnienia wypływa z kształtowanej od tysiącleci mentalności żydowskiej przepojonej do nie-Żydów wrogością i nienawiścią, których szczególne nasilenie skierowane jest przeciw narodom katolickim takim, jak Naród Polski.
Do dziś żydowska etyka oparta jest na judaizmie rabinicznym - szowinistycznej, wrogiej wobec chrześcijaństwa religii. Z niej wypływa żydowskie prawo oraz system prawny dzisiejszego Izraela będącego w istocie państwem wyznaniowym, dyskryminującym własne mniejszości.
Jeżeli dziś ktokolwiek domaga się liberalizmu w znaczeniu wolności i tolerancji dla ludzi i narodów powinien tym bardziej domagać się wprowadzenia prawa zakazującego kultywowania, wychowywania, indoktrynowania ludzi w duchu judaizmu rabinicznego oraz w duch ideologii nim inspirowanych: komunizmu, socjalizmu, nazizmu, liberalizmu, globalizacji, a więc w duchu rasizmu, wrogości, nienawiści i nietolerancji wobec wszystkich, którzy nie są Żydami.
Dziś jednak w światowych mediach mamy do czynienia ze zjawiskiem odwrotnym, wyśmiewane, poniżane, negowane, niszczone są wszystkie religie poza jedną, poza żydowską. Domaganie się, więc ochrony praw narodu nie ma nic wspólnego z antysemityzmem rozumianym, jako nienawiść do Żydów i nie oznacza odebrania im praw mniejszości narodowej tylko właśnie ochronę życia rdzennego narodu. Jednak mniejszość dążąca do podporządkowania sobie lub zniszczenia narodu i państwa, w którym żyje musi być z niego wyizolowana i pozbawiona wpływu na wszystkie sfery jego funkcjonowania. Żydowski sposób pojmowania prawa nie może odciskać swojego piętna w żadnej dziedzinie życia katolickiego Narodu Polskiego.
Żydowskie i judeo-masońskie środowiska w Polsce od 1926 r. przyzwyczajone do politycznej władzy nad Polskim Narodem być może chciałyby zmusić nas do życiowej wegetacji świadomością przegranej walki o byt narodu i presją alternatywy „albo my, albo oni”. Nawet przez chwilę nie wolno nam rozważać podobnej myśli i alternatywy, bo są one poniżej naszej narodowej, katolickiej godności. To my i tylko my, Polski Naród, mamy niezbywalne prawo do tej ziemi i do określania i ustalania warunków egzystencji naszego Narodu i tych mniejszości, które wspólnie z nami chcą żyć, pracować i mieszkać. Nasze prawo jest przed ich prawem, ale musimy je stanowić zgodnie z katolicką nauką i wiarą, a one dają gwarancję szacunku i równości wszystkim obywatelom państwa.
Nasza wiara katolicka zabrania nam prześladowania i niszczenia innych narodów i Polacy zawsze temu zakazowi byli posłuszni. Było by, więc łamaniem przykazań wiary prześladowanie żydów i narodu Żydowskiego zwłaszcza, że katolicyzm i judaizm rabiniczny wyrastają ze wspólnego pnia, jakim był judaizm biblijny. Jednak nasza katolicka wiara nie zabrania nam jej obrony i obrony naszego Narodu, a wręcz przeciwnie, tę obronę nam nakazuje i ją uświęca. Katolicy nie będą też nigdy opowiadać się za likwidacją judaizmu rabinicznego. Naród żydowski pogrążony od bez mała 2000 lat, więc młodszy od chrześcijaństwa, w szowinistycznej religii mogą zniszczyć jego własne grzechy wobec innych i wobec własnego narodu, ale ma on też szansę nawrócenia.
My katolicy powinniśmy modlić się tylko o łaskę nawrócenia dla naszych tkwiących w wyniszczającym obłędzie braci żydów, ale decydowanie o własnym państwie musimy zastrzec wyłącznie dla nas samych, dla Polaków.
Jeśli nawet próbuję zrozumieć obłęd mrocznej żydowskiej mentalności, to napawa mnie odrazą wszelki filosemityzm Polaków. Pomijając poczciwych głupców nie pojmujących własnej zdrady narodowych interesów, jest filosemityzm postawą godną najwyższego potępienia oraz usankcjonowanego prawem karania i to bardziej nawet od żydowskiej zdrady i nienawiści.
Dariusz Kosiur
Za: http://wiernipolsce.streemo.pl