Przypominamy
O normalność Żydów
W Anglii ukazała się niesamowicie ciekawa książka (Israel Shahak "Jewish History, Jewish Religion. The weight of three thousand years" [Żydowska historia, żydowska religia. Ciężar trzech tysiącleci], Pluto Press Londyn 1994). Autor jest emerytowanym profesorem chemii organicznej z Uniwersytetu Hebrajskiego w Jerozolimie. Urodził się w Polsce w 1933 roku. Osierocony w czasie wojny od l945 roku mieszka w Palestynie. Od lat pisuje po hebrajsku na tematy dotyczące stosunku Żydów do nie-żydów. Obecna książka jest pierwszym wyjściem tego autora na rynek anglosaski.
Główną tezą prof. Shahak'a jest, że Izrael nie stanie się normalnym państwem, a Żydzi normalnym narodem, póki nie zaczną traktować innych tak jak sami chcieliby być traktowani. "Zwalczać antysemityzm i żydowski szowinizm można tylko równocześnie" - pisze. Jeżeli Palestyńczyczy stawiają opór wobec judaizacji Palestyny to warto się zastanowić jak zareagowaliby Żydzi Brooklynu na projekt chrystianizacji Nowego Yorku.
Shahaka drażni mentalność talmudyczna i kabalistyczna. Uważa różne zabiegi mające na celu omijanie, przy formalnym zachowaniu, przepisów Zakonu za obłudne. Daje szereg przykładów tej obłudy. Zimą 1945/46 jako wyrostek w technikum rolniczym miał polecenie zabierać deskę rozdzielającą dwie kupy różnych nasion mówiąc głośno, że ją potrzebuje, choć jej nie potrzebował. Celem było zmieszanie nasion przewidzianych do wysiewu jako mieszanki, wbrew zakazowi w Piśmie Świętym (Kpł 19,19). On jako nie mający lat 13 nie mógł zgrzeszyć, a skoro był sierotą grzech nie mógł przejść na rodziców. Wychowany w Polsce odbierał takie polecenie jako obłudne. Książka zawiera szereg przykładów takiego omijania przepisów Prawa. Podam jeszcze jeden. Co siódmy rok (rok szabatowy) Żydom nie wolno w Palestynie uprawiać dla siebie ziemi (Kpł. 25,4-5). Wobec tego nim taki rok nadejdzie Minister Spraw Wewnętrznych Izraela ustanawia głównego rabina właścicielem wszystkim ziem żydowskich w Izraelu, zarówno prywatnych jak i państwowych. Rabin sprzedaje je za nominalną cenę nie-żydowi, z osobną umową, że po roku ją odsprzeda. Tak więc w roku szabatowym ziemia uprawiana jest dla nie-żyda. Tą tranzakcję powtarza się co 7 lat, zwykle z tym samym "nabywcą". Co prawda Prawo zabrania sprzedawania ziemi nie-żydom, ale dotyczy to tylko prawdziwej sprzedaży, a nie fikcyjnej. W taki oto sposób Prawo jest zachowane i ziemia uprawiana. Shahak domaga się by skończyć z tego rodzaju fikcjami.
Shahak rozprawia się z różnymi mitami, takimi jak "rasa żydowska", jak asymilacja w połączeniu z odrębnością, jak fabrykowany antysemityzm (by wzmóc syjonizm) itd. Uważa on, że Izrael musi zrezygnować z praw skierowanych przeciwko nie-żydom, jak i praw różnicujących karę w zależności od tego czy przestępca jest Żydem czy też nim nie jest. Religia żydowska musi zrezygnować z modlitw obraźliwych dla muzułmanów i chrześcijan. Żydzi muszą wyzwolić się z tyranii swojej przeszłości, z talmudyzmu, który im "zatruwa serca i umysły".
Dla czytelników "Cywilizacji żydowskiej" Feliksa Konecznego jest na pewno oczywiste, że Shahak ocenia swój naród podobnie jak Koneczny. Chciałoby się powiedzieć, że odczytuje cywilizację żydowską oczyma człowieka wychowanego w cywilizacji łacińskiej. Ale Shahak jest Żydem i nie ma zamiaru zrywać z żydostwem. Chce tylko by jego naród stał się narodem jak każdy inny. By porzucił obciążenia własnej historii i religii i dogonił mentalnością świat zachodni. Możemy tylko sobie życzyć by wśród Żydów zwyciężyła mentalność takich ludzi jak Israel Shahak.
Zachwycony książką napisałem do autora i przesłałem mu angielskie streszczenie "Cywilizacji żydowskiej" Konecznego, wydane w 1975r. przez mego ojca w Londynie. W dwa dni po otrzymaniu listu odpowiedział mi, określając mój list jako "bardzo przydatny". Pisze w nim m.in.:
"Dziękuję za streszczenie książki Feliksa Konecznego, które przeczytałem z wielkim zainteresowaniem. Oczywiście nie jest to dzieło antysemickie ale uczciwe naukowe studium historycznego i kulturowego problemu. Podzielam wiele tez autora ale mam również, co jest oczywiste, nieco mniej lub bardziej istotnych zastrzeżeń. Ogólnie rzecz biorąc podziwiać należy jak prawidłowego wglądu dokonał autor w istotę judaizmu i to bez jak sądzę znajomości hebrajskiego. Nadal czytam po polsku całkiem dobrze choć zapomniałem ortografii, więc piszę po angielsku, ale poproszę moich przyjaciół w Londynie by poszukali mi oryginał tej książki w Londynie. Jeżeli nie zdołają jej znaleźć zwrócę się z prośbą o pomoc w odnalezieniu kopii z wydania offsetowego w Polsce, o którym Pan wspominał."
OPOKA W KRAJU 13(34)
Kórnik - wrzesień 1995
pod redakcją Macieja Giertycha