Polecam artykuły Janusza Szewczak z Gazety Finansowej. Godne uwagi to:
„Cała Polska żyje na kredyt”
Krótki fragment tego tekstu :
„Był rozwój
Pożyczone przez Gierka pieniądze służyły do powiększania nowoczesnego, jak na tamte czasy, trwałego majątku produkcyjnego, który później ekipy rządowe roztrwoniły w ramach tzw. „prywatyzacji”. To właśnie wówczas w oparciu o zagraniczne fundusze wybudowano Port Północny, Hutę Katowice, Zakłady Przemysłu Papierniczego Kwidzyn, FSM w Bielsku-Białej, zbudowano Police, Puławy, Świecie, Stomil Olsztyn, nie mówiąc już o modernizacji Petrochemii Płockiej, Lotosu i KGHM. Wszystko to, co kolejne ekipy rządowe postanowiły sprywatyzować, często poniżej wartości. Przykładowo Zakłady Przemysłu Papierniczego Kwidzyn zbudowano na kredyt na kwotę 500 mln USD, a sprzedano je w ramach prywatyzacji za niecałe 120 mln USD.
Gdzie pieniądze?
W latach 70. przybywało co prawda długów i kredytów, nie zawsze racjonalnie wykorzystywanych, ale powiększał się też majątek. Dziś polski dług rośnie w zastraszającym tempie. Mamy nie tylko gigantyczny dług zagraniczny, ale też olbrzymi dług wewnętrzny, którego za Gierka w ogóle nie było. Żyjemy i rozwijamy się praktycznie wyłącznie na kredyt i to od lat. Pieniędzy brakuje na wszystko, a majątku narodowego w polskich rękach praktycznie już nie ma. Gdzie są więc pieniądze z prywatyzacji?
Niechlubne rekordy
Zadłużenie Skarbu Państwa w grudniu 2008 r. wyniosło, licząc po kursie 4,17 za euro, ok. 570 mld zł i wzrosło tylko w jednym roku o blisko 70 mld zł, czyli o ok. 20 mld USD. To mniej więcej tyle, ile Gierek pożyczył kapitału przez całe 10 lat i to coś budując. Na koniec 2008 r. Polacy mieli w bankach wg danych NBP ok. 380 mld zł kredytów, czyli ponad 100 mld USD. Firmy w większości już niepolskie ok. 250 mld zł, czyli ok. 65 mld USD. I otwarty jest ciągle problem z opcjami walutowymi, które w wersji optymistycznej stanowią kolejne ogniwo zadłużenia rzędu 9 – 15 mld zł. Licząc stan na 2009 r., zadłużenie Skarbu Państwa wzrosło do poziomu 610 mld zł, a cały dług zagraniczny Polski zbliża się do poziomu 190 mld euro, czyli ok. 240 mld USD. Dług potężnej Rosji to ok. 370 mld USD. Jednak w 2007 r. zadłużenie zagraniczne Polski wynosiło 158 mld euro.”
Kolejny to artykuł pt: „Nadciąga budżetowy huragan Vincent” tego samego autora.
Cały artykuł można przeczytać na stronie Gazety Finansowej.
Fragment:
"Tajfun Vincent zmiecie po czerwcu polskie finanse publiczne i tegoroczny budżet. Pewna jest już nowelizacja budżetu państwa, a to dopiero początek. Ten budżetowy huragan to zasługa Jana Vincenta-Rostowskiego – najgorszego od 20 lat ministra finansów. To on jest głównym architektem pogłębiającego się kryzysu i murowanej recesji, być może na poziomie nawet 2 proc. w 2009 r. Zaklina on rzeczywistość gospodarczą i finanse państwa od wielu miesięcy. Jeszcze niedawno zapewniał, że przygotował dobry i zdyscyplinowany budżet oraz że wszyscy dookoła się mylą, włącznie z Komisją Europejską, która przedstawiła prognozę na poziomie minus 1,75 wzrostu PKB w 2009 r."
zjw.