Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
 

Maciej Giertych

Nieufność wobec Prus


Na samym wstępie pragnę jasno podkreślić, że książka niniejsza nie jest
skierowana przeciwko Niemcom, a jedynie przeciwko pewnemu modelowi
Unii Europejskiej pochodzenia niemieckiego, który odbieram jako nie do
przyjęcia; jest on również nie do przyjęcia dla wielu innych Europejczyków,
w tym wielu Niemców.
Oczywistym przykładem jest tu Konrad Adenauer,
uważany za jednego z ojców Unii Europejskiej. Jego wizja była inna
i całe swoje życie był przeciwnikiem tego, co określał jako pruskie wpływy
w Niemczech. Niestety, jednak to właśnie ta pruska wizja jest dzisiaj realizowana
w Unii Europejskiej.
Dla uzasadnienia mojej oceny myślenia Adenauera przytoczę kilka jego
opinii, które niemiecka historia wolałaby zapomnieć.
W czasach narodowego socjalizmu opozycja anty-hitlerowska próbowała
zaangażować Adenauera w swoją działalność. Antynazistowski przywódca
ruchu oporu Jakob Keiser przyszedł do Adenauera w 1936 roku prosząc
go, by włączył się w antynazistowskie działania. Elfride Nebgen, żona Kaisera,
w książce o swym mężu opisuje to spotkanie w następujący sposób:
„Z tych to powodów ani Kaiser, ani jego przyjaciele nie byli w stanie zgodzić się
z opinią, która nie chciała słyszeć o aktywnej roli Wehrmachtu [nazwa armii
niemieckiej w owym czasie] przeciwko Hitlerowi. Adenauer bowiem miał
bardzo niskie zdanie o inteligencji generałów. ‘Czy widział Pan kiedyś generała
o inteligentnej twarzy?’ spytał Kaisera”… „Nie zbłądzimy tłumacząc
tę rozmowę z 1936 roku, gdy zrozumiemy odległość, jaką Adenauer utrzymywał
wobec wszystkiego, co się wiązało z prusactwem, a która definiowała
jego negatywne nastawienie w owym czasie. W środowiskach nadreńskich
prusactwo w dużym stopniu identyfikowano z przywództwem Werhmachtu
i ani jedno, ani drugie nie cieszyło się jakimkolwiek zaufaniem.”1
Późniejsze wydarzenia przyznały Adenauerowi rację. Pucz generałów
z 20 lipca 1944 roku (próba zabójstwa Hitlera przez Clausa von Stauffen-
berga), z którym Kaiser był związany, przyszedł bardzo późno, gdy Hitler
już wyraźnie przegrywał wojnę, i nawet w tych okolicznościach okazał się
nieudany, a konspiratorzy zostali zlikwidowani.
W grudniu 1946 r. Konrad Adenauer, w owym czasie przewodniczący
Chrześcijańskiej Unii Demokratycznej (CDU) w Brytyjskiej Strefie Okupacyjnej,
powiedział: “My na zachodzie odrzucamy wiele z tego, co nazywane jest
‘pruskim duchem’. Uważam, że stolica Niemiec powinna być zlokalizowana na
południowym-zachodzie raczej niż w Berlinie położonym na wschodzie … Kto
uczyni z Berlina nową stolicę Niemiec, ten stworzy duchowo nowe Prusy.”2
O tym, że te anty-pruskie sentymenty to nie tylko opinia Adenauera, ale że
były one bardziej powszechne, świadczy list Ojca Laurentiusa Siemera, prowincjała
Dominikanów w Niemczech, który napisał w czerwcu 1945 roku
do dr. Hermana Siemera, przyszłego posła do Bundestagu: „Najważniejszy
był rozwój przemysłowy na Zachodzie. W tym regionie nie było żadnego
zaufania do Junkrów zza Łaby.”3
Inny sławny Niemiec, nadreńczyk, prof. Anton Hilckman (1900–1970)
z uniwersytetu w Moguncji, poświęcił całe swoje życie akademickie obronie
łacińskiej Europy i obnażaniu negatywnego wpływu pruskiego w Niemczech.
Lista jego publikacji4 wyraźnie to pokazuje. W latach 1940–45 był on
jeńcem niemieckich obozów koncentracyjnych za swoje poglądy.
W Bawarii wymyślono sformułowanie „Saupreüßen” (świńscy Prusacy).
W sposób oczywisty byli, a zapewne są i dzisiaj Niemcy, którym nie odpowiada
pruski sposób myślenia.

Czytaj więcej: http://opoka.giertych.pl/quo_vadis_pol.pdf