Dziś takich Polaków już nie ma. Hitler o Polakach.
Informacja ta pochodzi z odnalezionego przez Amerykanów tajnego memoriału Hitlera skierowanego do Himmlera 4 marca 1944 roku. Dzisiaj gdy polskość jest dezawuowana na każdym kroku a my, Polacy mamy wyjątkowo niskie mniemanie o samych sobie warto czasami przytoczyć co mają o nas do powiedzenia najbardziej zaciekli wrogowie. Według niedoszłego malarza z Braunau:
"Polacy są najbardziej inteligentnym narodem ze wszystkich, z którymi spotkali się Niemcy podczas tej wojny w Europie... Polacy według mojej opinii, oraz na podstawie obserwacji i meldunków z Generalnej Gubernii, są jedynym narodem w Europie, który łączy w sobie wysoką inteligencję z niesłychanym sprytem. Jest to najzdolniejszy naród w Europie, ponieważ żyjąc ciągle w niesłychanie trudnych warunkach politycznych, wyrobił w sobie wielki rozsądek życiowy, nigdzie niespotykany.
Na podstawie ostatnich badań, powadzonych przez Reichsrassenamt uczeni niemieccy doszli do przekonania, że Polacy powinni być asymilowani do społeczności niemieckiej jako element wartościowy rasowo. Uczeni nasi doszli do wniosku, że połączenie niemieckiej systematyczności z polotem Polaków dałoby doskonałe wyniki".
Tekst ten nie powinien dziwić, ponieważ jest on typowym wyrazem kompleksu jaki Niemcy od stuleci odczuwają w stosunku do nas. Jeżeli ktoś nie wierzy to proszę sobie poczytać opinie na temat Polski Fryderyka II lub Ottona von Bismarcka w których obsesyjna nienawiść miesza się z mniej lub bardziej ukrytym podziwem.
Data powstania memoriału, 4 marca 1944 roku nie jest przypadkowa. Opinie Fuehrera o Polakach była prawdopodobnie efektem klęski tzw. General Plan Ost przewidującego eksterminację milionów Słowian z Europy środkowej. Pierwszy etap tych zamierzeń Niemcy rozpoczęli na Zamojszczyźnie przystępując do wysiedlania ludności. Ku zdziwieniu okupantów doprowadziło to do zbrojnego oporu w warunkach niemieckiej przewagi i masowego terroru.
Decyzja o podjęciu walki okazała się słuszna mimo, że za każdego zabitego Niemca ginęły całe polskie wsie. Najeźdźcy zorientowali się jednak, że Polacy nie pójdą biernie na rzeź a wymordowanie wszystkich stawiających rozpaczliwy opór wymagałoby zbyt dużej ilości wojska tak potrzebnego na froncie. Wygraliśmy makabryczną licytację z diabłem, któremu musiało to zaimponować.
Trzeba też pamiętać że na zachód od Odry na Połabiu a nawet za Łabą, żyli Słowianie, których Niemcy nie dali rady unicestwić w całości i kilka milionów ich przeżyło i zostało tylko formalnie zgermanizowanych, nadal etnicznie pozostając Słowianami. Tożsamość zachowali do dzisiaj Serbołużyczanie, choć podobno trudniej im dzisiaj niż kiedykolwiek przedtem. Dzisiejsze Niemcy masowo zmieniają słowiańskie nazwy miejscowości na nazwy germańskie, na całym obszarze dawnego NRD i częściowo RFN. Tak wygląda polityka Niemiec czyli Unii. Lub odwrotnie bo kolejność nie ma znaczenia, i tak rządzą Niemcy.
Fragment szyfrogramu ambasadora NRD w Polsce Neubauera odnaleziony w archiwach STASI:
"Część decydujących doradców "Solidarności" rozpoznała już obecną sytuację i wie o zmianie sytuacji. Mają więcej strachu niż zakładaliśmy i zaczynają ratować skórę. Właśnie miałem osobliwą rozmowę z szefem ekspertów "Solidarności" Geremkiem (ścisłe kontakty z międzynarodówką socjaldemokratyczną, osobiste kontakty z Kreisky'm i innymi). Nie wierzyłem własnym uszom. Geremek oświadczył, że dalsza pokojowa koegzystencja pomiędzy "Solidarnością" w obecnej formie a socjalizmem realnym już niemożliwa. Konfrontacja siłowa nieuchronna.
Wybory do rad narodowych muszą zostać przesunięte. A Aparat "Solidarności" musi zostać zlikwidowany przez państwowe organy władzy. Po siłowej konfrontacji - "Solidarność" mogłaby na nowo powstać, ale jako rzeczywisty związek zawodowy bez Matki Boskiej w klapie, bez programu gdańskiego, bez politycznego oblicza i bez ambicji sięgnięcia po władzę. Być może - kontynuował Geremek - tak umiarkowane siły jak Wałęsa mogłyby zostać zachowane. Po konfrontacji nowa władza państwowa mogłaby w innej sytuacji politycznej kontynuować pewne procesy demokratyzacyjne".
M.Kokoszkiewicz, TW GW "Elem" - prawica.net [1.VII.2008]
W 1989 r. Michaił Gorbaczow zaproponował na spotkaniu w Moskwie gen. Wojciechowi Jaruzelskiemu zwrot Ziem Wschodnich w dwóch wersjach.
Pierwsza: zwrot Wilna, Lwowa i Krzemieńca;
Druga - okręg grodzieński z puszczą białowieską i dawne woj. Lwowskie z zagłębiem naftowym. Powodem tej propozycji było unieważnienie umów jałtańskich i chęć wzajemnego zrzeczenia się roszczeń o odszkodowania.
Wkrótce gen. Jaruzelski przyjął propozycje Gorbaczowa w imieniu Polski. Kiedy sprawa dotarła do Warszawy, panowie Geremek, Michnik, Kuroń i Mazowiecki pojechali w pośpiechu do Moskwy i prawie na klęczkach wybłagali Gorbaczowa, aby tego nie czynił. Jakich wpływów użyli nikt nie wie, w końcu Gorbaczow przystal na ich prośby. Konsul generalny ZSRR w Krakowie p. Serdaczuk mówił o tym w obecności prof. Edwarda Prusa. Również potwierdził to poseł z Litwy do sejmu ZSRR Jan Ciechanowicz w rozmowie ze Stanisławem Sadowskim z Toronto. Podała to również prasa nowojorska. - Warto więc, by IPN zajął się tą sprawą i wyjaśnił, a sprawa jest bardzo pważna. Tak oto wielki patriota polski walczyl o Polskę. Opublikowano to w Podstawach Narodowych Nr 4 (2) 2006 r.
ŻYDZI A ROZBIÓR POLSKI
Rozbiór Polski rozpoczął się właściwie w roku 1697 z chwilą wstąpienia na tron Sasów. "Za króla Sasa jedz, pij i popuszczaj pasa" - oto hasło przygotowujące rozbiór, hasło demoralizowania narodu, którego plon po swych przyjacielach Sasach zbierał Fryderyk, król pruski. Historia tych smutnych czasów wiąże się z prawdziwym najazdem żydostwa na Polskę, które opanowało całkowicie życie gospodarcze kraju. Już wtedy Żydzi wchodzili w spiski z naszymi wrogami szykującymi rozbiór. O ostatnim polskim królu Stanisławie Poniatowskim Żyd Miesis podaje ciekawą wzmiankę: "W jego żyłach płynęła też krew żydowska".
W czasie rozbiorów i po rozbiorach, kiedy naród próbował przeciwstawić się najeźdźcom, Żydzi zdradzają Polaków i gorliwie wysługują się naszym ciemiężcom. Historia nam podaje następujące fakty. Po powstaniu w 1831 roku:
"Car Mikołaj hojną łaską swoją wszystkich Żydów obsypywał, szczególnie w Królestwie, którzy mu się nie mało na szkodę powstańców przysłużyli".
"Po upadku powstania miejsce szlachty i inteligencji polskiej, która częściowo wyginęła, częściowo została zesłana na Sybir, lub wyjechała z kraju na tułaczkę, zajęli Żydzi ochrzczeni, którzy dla awansu przyjmowali religie chrześcijańską; chrzciły się również Żydówki i wychodziły za mąż za ochrzczonych Żydów dla podtrzymania ducha i rasy. Wielkie majątki szlacheckie zajmowali Żydzi chrzczeni, którzy dorabiali się wielkich fortun. W policji politycznej zatrudniani byli przeważnie Żydzi chrzczeni i nie chrzczeni też...".
Rola Żydów w powstaniu 1863 jest podobna do roli ich z 1831 roku. Żydzi służą Moskalom, denuncjują powstańców. Niekiedy ta zdradziecka robota przybiera i osobliwe formy. Jedni zdradzają powstanie a drudzy stają na czele akcji powstańczej. Fakt ten tłumaczy się tym, iż powstanie, które było rozpaczliwą i bohaterską walką narodu przeciw najeźdźcy, odpowiadało zamiarom żydostwa pragnącego zguby Polaków, bowiem w powstaniu ginął najlepszy element polski o co właśnie Żydom i ich sprzymierzeńcom chodziło.
Stąd też, gdy Żyd Artur Goldman (skądinąd skarbnik powstańczy) zdradza bohaterskiego wodza powstania 1863 roku Romualda Traugutta to jednocześnie na czele akcji powstańczej stają Żydzi ochrzczeni: Karol Majewski i Józef Piotrowski.
Najokrutniejsi prześladowcy Polaków w okresie niewoli, to albo Żydzi - talmudyści, albo Żydzi mieszańcy. Przecież sam kanclerz Bismarck, bardziej okrutny w tępieniu Polaków od Murawiewa-Wieszatiela, był też mieszańcem żydowskim (zresztą, duża część Prusaków też - TK).
ŻYDZI A WALKA O NIEPODLEGŁOśĆ POLSKI
W czasie walki o niepodległość narodu polskiego Żydzi występowali, gdzie tylko mogli aby tej niepodległości przeszkadzać, zwłaszcza niepodległości całkowitej, niezależnej od "obcych agentur", niepodległości, która miała na celu nie małą, cherlawą, ale Wielką Polskę.
Wiemy jaką rolę odegrał przy tworzeniu granic Polski, zwłaszcza w okresie Traktatu Wersalskiego, wielki syn jej, Roman Dmowski. Żydzi użyli wówczas wszelkich swoich wpływów aby nie dopuścić Romana Dmowskiego na przedstawiciela Polski, gdyż uważali to za policzek dla siebie.
Gdy jednak pomimo to Dmowski zwyciężył, Żydzi mając wpływ na Wilsona (prez. USA) i Lloyda George`a (przedstawiciela Anglii), utrudniali za wszelką cenę Dmowskiemu przeprowadzenie sprawy granic zachodnich i sprawy Gdańska, tak, jak tego domagała się racja stanu Wielkiej Polski. Żydzi nam wówczas narzucili hańbiący traktat o mniejszościach, a gdy sejm polski w 1919 r. uchwalił odpoczynek niedzielny, poseł żydowski Grünbaum odważył się rzucić Sejmowi i Polsce bezczelną groźbę: "W tej chwili straciliście panowie Wilno, Mińsk i Galicje Polską".
Dzięki bohaterstwu żołnierza polskiego zapowiedź bezczelnego Żyda ziściła się tylko częściowo, ale to wystarczy aby naświetlić stosunek Żydów do Polski w chwili walki o jej granice.
W Holandii oficjalnie działa już partia, która domaga się legalizacji pedofilii i zoofilii. Nazywa się Dobroczynność, Wolność, Różnorodność. Nie zrealizowała jeszcze swojego celu, poparcie ma marginalne, ale już to, że istnieje na scenie politycznej, oznacza, że władze dają jej zielone światło na prowadzenie propedofilskiej agitacji. To absolutny przełom w polityce.
Stron propagujących pozytywną pedofilię są w Internecie setki, jeśli nie tysiące. Jedne są przeznaczone dla boyloverów (takich, którzy wolą chłopców), inne dla girlloverów (ci wolą dziewczynki), a jeszcze inne dla childloverów (te są bardziej uniwersalne; skupiają pedofilów obu wyżej wymienionych orientacji, a także tych, którzy po prostu chcą "kochać dzieci, ich płeć nie ma znaczenia"). Pedofilki, choć jest ich znacznie mniej, też znajdą coś dla siebie bez względu na płeć.
Czy ta prawda będzie też nazwana anysemityzmem ???
Za: http://www.gralakhen.republika.pl/falsz-histor.htm