W związku z planowaną na 25 lutego sesją Senatu Uniwersytetu Opolskiego w trakcie, której ma on rozpatrywać wniosek Wydziału Teologicznego i podjąć decyzję o nadaniu Krzysztofowi Zanussiemu Doktoratu Honoris Causa przesyłam propozycję listu do wysyłania pod niżej podane adresy.
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
Więcej o zasługach K. Zanussiego TW Aktor można poczytać tu:
http://niezalezna.pl/article/show/id/17929/articlePage/2
opole.gazeta.pl/
W związku z informacją, że dnia 25 lutego, zbiera się Senat Uniwersytetu
Opolskiego w celu omówienia przyznania Doktoratu Honoris Causa panu Zanussiemu, pragnę wyrazić moją dezaprobatę.
przyznanie tejże nagrody. Niewątpliwie, pan Zanussi posiada talent,
który umiejętnie wykorzystuje. Jednakże zastanawiam się, czy tylko
wartości estetyczne jego dzieł są jedynym kryterium w przyznawaniu
Honoris Causa? Czy Wydział Teologiczny nie powinien przede wszystkim
brać pod uwagę postawy moralnej tego pana? Krzysztof Zanussi jest
zarejestrowanym TW" Aktor", odsyłam do szczegółowej publikacji na ten
temat. Dlaczego Wydział Teologiczny próbuje stosować podwójną miarę
wobec tego faktu i różnych osób? Współpraca z reżimowym systemem, była
hańbiącym i kompromitującym epizodem w życiu wielu np. (bp. Wielgus, o.
Hejmo). W Kościele, jak pojawia się grzech i zgorszenie, jest również
skrucha i naprawa tego błędu.Tak było w przypadku osób duchownych.
Dlaczego znany reżyser w tym przypadku zasługuje na honory i nagrody?
Pan Zanussi nigdy się z tej współpracy nie wytłumaczył, nie okazał
najmniejszej skruchy, nie przeprosił. Drugą istotną sprawą jest
publiczne bagatelizowanie faktu pedofilii jego przyjaciela Polańskiego.
Czyżby pedofilia wśród artystycznych celebrytów była moralnie
dopuszczana? W wywiadzie udzielonym Joannie Pszon w GW z dnia
08.10.2009r Krzysztof Zanussi przyznaje, że" Nie zabiega o honory, gdyż
o nich się nie dyskutuje, jak się ich nie przyznaje, to ich nie ma i
koniec"
Co skłania Wydział Teologiczny do przyznania tej prestiżowej nagrody,
skoro sam reżyser nie zabiega o nią? Proszę wziąć pod uwagę wszystkie
przedstawione tutaj fakty gdyż dobro uczelni, a szczególnie Wydziału
Teologicznego są priorytetowe i najbardziej pożądane. Nie jest nam
potrzebna kompromitacja i rozczarowanie wielu postawą katolickiego
wydziału. Z szacunkiem.
Nadesłał: "Jacek"