Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
 
W obronie dziennikarki Anity Gargas.

Cyrograf z Diabłem
Kiedy parę miesięcy temu zawarto nieformalne porozumienie Prawa i Sprawiedliwości z Sojuszem Lewicy Demokratycznej w sprawie TVP wydawało się, że na jakiś czas odsunięto widmo likwidacji telewizji publicznej do czego dążyła Platforma Obywatelska. Do telewizji zaczęli wracać dziennikarze zwolnieni za rządów poprzedniego prezesa Piotra Farfała, na stanowisko wicedyrektora publicystyki TVP1 powołana została red. Anita Gargas, autorka programu „Misja Specjalna”. Pełniła swoją funkcję ledwie dwa miesiące, bo w piątek 19 lutego została odwołana na wniosek dwóch członków zarządu z rekomendacji Lewicy: Włodzimierza Ławniczaka i Pawła Palucha. Zarząd TVP obradował bez prezesa Romualda Orła, który przebywał akurat na urlopie, zaś Przemysław Tejkowski (z rekomendacji PiS) głosował przeciw odwołaniu Anity Gargas.
SLD nie ukrywa, że powodem zwolnienia Anity Gargas jest emisja filmu Grzegorza Brauna i Roberta Kaczmarka „Towarzysz Generał”,  który według Lewicy jest skrajnie jednostronny. Lewica nie zgadza się z zawartą w filmie tezą, jakoby Jaruzelski w młodości był agentem stalinowskiej informacji wojskowej, a cała jego działalność podporządkowana była interesom Związku Radzieckiego.

"Dziennik Gazeta Prawna" ujawnił, że jeżeli red. Anita Gargas nie zostanie zwolniona to Lewica  będzie dążyć do dymisji rekomendowanego przez PiS członka zarządu TVP Przemysława Tejkowskiego.
Idąc tym tropem można dojść do wniosku, iż PiS stało się zakładnikiem SLD, który używa szantażu, sugerując ewentualne porozumienie z PO. Anita Gargas jest tylko pretekstem do udowodnienia tego, że w tym związku rządzi SLD.
Jeżeli rządzi SLD, to znaczy że rządzi Jaruzelski, w obronie którego bez żenady stanęli działacze Lewicy. W swoich wystąpieniach dają jasno do zrozumienia, że czują się spadkobiercami tamtego systemu i „dokonań” Jaruzelskiego, a jego samego traktują z niezwykłą estymą, czego dają dowód na kolejnych swoich kongresach.

Jeśli idzie się na tak dalekie kompromisy na jakie poszło Prawo i Sprawiedliwość (milcząca zgoda na zwolnienie Anity Gargas), to postawa taka może okazać się nie do zaakceptowania przez twardy elektorat PiS-u, który oparty jest na patriotach, byłych działaczach niepodległościowych, antykomunistach, uczciwych Polakach. Ci ludzie nie wyobrażają sobie żadnej kolaboracji z Jaruzelskim i Kiszczakiem; w swoim życiu doznali wielu upokorzeń i dla nich cel nie uświęca środków.
Może się okazać, że idąc na tak dalekie ustępstwa wobec Lewicy (patrz: Jaruzelski) Prawo i Sprawiedliwość więcej straci i żadne programy emitowane w TVP1 tego nie nadrobią. By coś w polityce osiągnąć trzeba czasem iść na kompromisy, ale należy mieć wyczucie granicy kompromisu. Zgadzając się na zwolnienie Anity Gargas ktoś tę granicę przekroczył. Dla dobra nas wszystkich ten ktoś powinien być odsunięty od możliwości podejmowania takich decyzji.

Ryszard Kapuściński

DEMONSTRACJA POD SIEDZIBĄ SLD!

25 lutego 2010 r.(czwartek) o godz. 18.00
pod siedzibą SLD na ul. Rozbrat 44a
odbędzie się demonstracja przeciwko cenzurze w  mediach publicznych.
Demonstracja ma związek z haniebnym odwetem na red. Anicie Gargas za  emisję filmu

"Towarzysz Generał".

Więcej informacji:
tel. 698 437 035
tel. 608 283 198

Za: Ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski