Do Komisji Europejskiej należy zweryfikowanie, czy nowa konstytucja respektuje to, co jest dobrem wspólnym w krajach Unii Europejskiej, czyli państwo prawa i wielkie wartości demokratyczne – stwierdził Alain Juppe. – Dzisiaj jest problem i apelujemy do Komisji Europejskiej o podjęcie niezbędnych inicjatyw, aby fundamentalne zasady były respektowane wszędzie, wliczając Węgry – dodał minister podkreślając, że Komisję zobowiązują do takiego działania unijne traktaty.
Co tak bardzo wzburzyło Paryż, że postanowił zająć się konstytucją innego kraju? Od momentu dojścia do władzy Wiktora Orbana i jego partii Fidesz, Węgry systematycznie zmieniają konstytucję, wprowadziły w jej preambule odwołanie do Boga, zmieniły nazwę kraju z Republiki Węgierskiej na Węgry, a w ostatni piątek w nowelizacji konstytucji partia socjalistyczna (odpowiednik polskiego SLD) została uznana za “organizację przestępczą” jako dziedziczka partii komunistycznej, w związku z personalną ciągłością obu formacji. W dokumencie przyjętym przez parlament stwierdzono, że jako legalna sukcesorka partii komunistycznej partia socjalistyczna jest odpowiedzialna za zbrodnie komunistycznego reżimu.
Francuzi najwyraźniej tego aktu dekomunizacji na Węgrzech nie wytrzymali, a ich minister spraw zagranicznych zdecydował się w końcu szczerze powiedzieć co myśli o możliwości suwerennych decyzji mniejszych narodów Unii i ich przedstawicieli. To nie pierwsza taka wypowiedź skierowana z Paryża za granicę byłej żelaznej kurtyny. Doskonale pamiętamy, kiedy poprzedni prezydent Francji Jacques Chirac stwierdził, że „Polska straciła doskonałą okazję by milczeć” gdy podjęła suwerenną decyzję o poparciu ataku wojsk USA na Irak.
Źródło: fronda.pl, iTele,