Módlmy się za Kościół. Uważam, że jesteśmy świadkami wyjątkowych wydarzeń. Abdkacja w Roku Wiary to fatalna informacja, tym bardziej, że mowa jest też o utracie sił ducha. Nie trzeba być watykanistą by mieć śwaidomość co działo się za Spiżową Bramą.
Ta niepokojąca informacja dotarla do mnie dziś po porannej Mszy św. Ofiarowując rano Komunię św. za Papieża odczuwałem intensywny niepokój... Módlmy się za Kościół. Jestesmy świadkami wyjątkowych wydarzeń. Abdkacja w Roku Wiary to fatalna informacja, tym bardziej, że mowa jest też o utracie sił ducha. Nie trzeba być watykanistą by mieć śwaidomość co działo się za Spiżową Bramą. Wystarczy spojrzeć na polski Kościół, by zobaczyć jak wielu księży i biskupów traktowało BXVI niczym zło konieczne i tymczasowa anomalię. Głupie komentarze w mediach godzące w autorytet Papieża. W jakim świetle stawia to Papieża Jana Pawła II? Komentarze JPII rządził do końca i że nie schodzi się z krzyża? Smutne i brzemienne w skutkach. Czy to pokora czy przegrana? A może następowało starcie które Papież chciał powstrzymać i jest to gest najwyższej odpowiedzialności za Kościoł? Czy to z pewnością suwerenna decyzja? Te i inne wątpliwości będą towarzyszyć nam już już zawsze... "Między Kościołem a światem liberalnym właśnie skończyła się wymiana uśmiechów. Skończyła się epoka fikcyjnego rozejmu, za którym krył się niemożliwy do rozwiązania konflikt." Czy to jest kwintesencja?
stan faktyczny:
kan. 332 par. 2 Gdyby się zdarzyło,e Biskup Rzymski zrzekłby ności wymaga się by zrzeczenie zostało dokonane w sposób wolny i było odpowiednio ujawnione; nie wymaga zaś niczyjego przyjęcia.
kan. 335 - podczas wakansu stolicy rzymskiej lub przeszkody w jej dzialaniu nie nay niczego zmieniać w zarządzie Kościoła powszechnego ; powinny zaś być zachowane ustawy specjalne wydane na tę okoliczność.
Najdrożsi Bracia,
zawezwałem was na ten Konsystorz nie tylko z powodu trzech kanonizacji, ale także, aby zakomunikować wam decyzję o wielkiej wadze dla życia Kościoła. Rozważywszy po wielokroć rzecz w sumieniu przed Bogiem, zyskałem pewność, że z powodu podeszłego wieku moje siły nie są już wystarczające, aby w sposób należyty sprawować posługę Piotrową. Jestem w pełni świadom, że ta posługa, w jej duchowej istocie powinna być spełniana nie tylko przez czyny i słowa, ale w nie mniejszym stopniu także przez cierpienie i modlitwę. Tym niemniej, aby kierować łodzią św. Piotra i głosić Ewangelię w dzisiejszym świecie, podlegającym szybkim przemianom i wzburzanym przez kwestie o wielkim znaczeniu dla życia wiary, niezbędna jest siła zarówno ciała, jak i ducha, która w ostatnich miesiącach osłabła we mnie na tyle, że muszę uznać moją niezdolność do dobrego wykonywania powierzonej mi posługi. Dlatego, w pełni świadom powagi tego aktu, z pełną wolnością, oświadczam, że rezygnuję z posługi Biskupa Rzymu, Następcy Piotra, powierzonej mi przez Kardynałów 19 kwietnia 2005 roku, tak, że od 28 lutego 2013 roku, od godziny 20.00, rzymska stolica, Stolica św. Piotra, będzie zwolniona (sede vacante) i będzie konieczne, aby ci, którzy do tego posiadają kompetencje, zwołali Konklawe dla wyboru nowego Papieża.
Najdrożsi Bracia, dziękuję wam ze szczerego serca za całą miłość i pracę, przez którą nieśliście ze mną ciężar mojej posługi, i proszę o wybaczenie wszelkich moich niedoskonałości. Teraz zawierzamy Kościół święty opiece Najwyższego Pasterza, naszego Pana Jezusa Chrystusa, i błagamy Jego najświętszą Matkę Maryję, aby wspomagała swoją matczyną dobrocią Ojców Kardynałów w wyborze nowego Papieża. Jeśli o mnie chodzi, również w przyszłości będę chciał służyć całym sercem, całym oddanym modlitwie życiem, świętemu Kościołowi Bożemu.
W Watykanie, 10 lutego 2013 r.
Mariusz Olchowik
w ramach uzupełnienia:
Decyzja o abdykacji Ojca Świętego Benedykta XVI nie jest w historii Kościoła działaniem całkowicie bezprecedensowym. Z grona dwustu sześćdziesięciu dwóch następców świętego Piotra urząd ów złożyli: Poncjan w roku 235, Jan XVIII w roku 1009, Celestyn V w roku 1294, Grzegorz XII w roku 1415.
W żadnym z tych przypadków nie wchodził w grę podeszły wiek bądź też zły stan zdrowia – wymienieni papieże opuszczali Tron Świętego Piotra w wyniku rozgrywek polityczno-dyscyplinarnych.
Poncjan – na fali wściekłych prześladowań za panowania cesarza Maksymina Traka zesłany do kopalni na Sardynię obawiał się zaistnienia próżni na Stolicy Apostolskiej. Jan XVIII został zmuszony do abdykacji przez przeciwników politycznych. Grzegorz XII uznał za wiążące ustalenia soboru w Konstancji kończącego Wielką Schizmę Zachodnią.
Najbliżej sytuacji obecnej wydaje się lokować przypadek Celestyna V, który jako prosty benedyktyński mnich i pustelnik, a w dodatku syn ubogiego chłopa, nie radząc sobie z przepychem i intrygami kurii rzymskiej postanowił powrócić do dawnego życia, pragnąc – jak sam to wyraził w swoistym testamencie – pokory i czystości, nieskalanego sumienia, wobec niedostatku fizycznych sił i braku wiedzy, w obliczu zepsucia otaczających nas ludzi i tęsknoty za spokojem dawnego żywota.
Czyż w oświadczeniu, jakie Benedykt XVI złożył wobec Kolegium Kardynalskiego nie brzmi podobnie?
Rozważywszy po wielokroć rzecz w sumieniu przed Bogiem, zyskałem pewność, że z powodu podeszłego wieku moje siły nie są już wystarczające, aby w sposób należyty sprawować posługę Piotrową. Jestem w pełni świadom, że ta posługa, w jej duchowej istocie powinna być spełniana nie tylko przez czyny i słowa, ale w nie mniejszym stopniu także przez cierpienie i modlitwę. Tym niemniej, aby kierować łodzią św. Piotra i głosić Ewangelię w dzisiejszym świecie, podlegającym szybkim przemianom i wzburzanym przez kwestie o wielkim znaczeniu dla życia wiary, niezbędna jest siła zarówno ciała, jak i ducha, która w ostatnich miesiącach osłabła we mnie na tyle, że muszę uznać moją niezdolność do dobrego wykonywania powierzonej mi posługi.
Co oznaczają te straszne słowa, iż w Namiestniku Chrystusa osłabła siła ducha? Gdy kruszy się Opoka, jakże ostoi się Dom Boży?
Ale nie lękajcie się – bramy piekielne go nie przemogą!
Co innego jednak niepomiernie zdumiewa, a mianowicie: absolutnie niezrozumiała nagłość papieskiej decyzji – zupełnie nie w stylu watykańskiej dyplomacji, ktróej młyny wszak mielą jeszcze wolniej niż młyny Boże...
Jerzy Wolak
Read more: http://www.pch24.pl/-oslabla-sila-ducha-,12360,i.html#ixzz2KbgDmzuD
Cytat za: http://www.rp.pl/artykul/979703.html?print=tak&p=0