Poniżej przedstawiamy najciekawsze fragmenty z przemówienia Viktora Orbana:
Węgry są silniejsze niż były, mają lepsze wyniki. Uwolniliśmy kraj z pułapki procedury nadmiernego deficytu, w której tkwił od dziewięciu lat, oraz z kleszczy Międzynarodowego Funduszu Walutowego
Jak dotąd nie byliśmy ulubieńcami Unii, ani faworytami wielkich międzynarodowych korporacji, nie możemy mieć wątpliwości, że w związku z obniżkami komunalnych kosztów ci wszyscy bankierzy używający głośnych, choć pustych słów, międzynarodowe firmy, obsługujący ich brukselscy biurokraci oraz ich krajowi giermkowie, że oni wszyscy wystąpią przeciwko nam.
Opozycja nie jest w stanie dostrzec, że kredyty walutowe, koszty komunalne, płace i bezrobocie są ze sobą powiązane. (…) To są różne fronty tej samej wojny. Musimy dążyć do przełomu na każdym froncie, nie wystarczy zwyciężyć tylko na jednym z nich.
Nigdy nie zapominajcie, że postkomuniści oddali Węgry i Węgrów w ręce spekulantów, banków i korporacji. (…) Mówienie o komunistach nie jest pustym gadaniem. Oni zamienili kufajki na garnitury, ale ich zawartość pozostała ta sama. To ci, którzy są gotowi, by znów poddać Węgry gospodarczej kolonizacji.
Na koniec swojego przemówienia premier Węgier powiedział:
Węgry nie pozwolą się wykorzystywać. Nie jesteśmy i nie będziemy sługusami Europy. Nie jesteśmy i nie będziemy sługusami banków i korporacji. Z chęcią zaś będziemy partnerami i sojusznikami każdego, kto za takich będzie nas uważał. Dlatego zawarliśmy umowy strategiczne z takimi firmami, które zainteresowane są wzajemnymi korzyściami a nie wyzyskiem. Wierzymy w konkurencyjność, w mądrze uformowany rynek, w przedsiębiorczość i w jej ducha. Szanujemy pracę, cenimy osiągnięcia, ale nie uznajemy chciwości i braku skrupułów. Cenimy nowoczesną światową gospodarkę, ale nie uznajemy prawa do kolonizacji. Dlatego obronimy niezależność gospodarczą naszej ojczyzny i obniżki kosztów komunalnych.
za parezja.pl