Politycy Platformy Obywatelskiej oraz Prawa i Sprawiedliwości podpisali się pod wspólnym apelem m.in. wraz z Dmytro Jaroszem – liderem neo-banderowskiego Prawego Sektora czy też Wołodymyrem Wiatrowyczem, negacjonistą wołyńskim, szefem ukraińskiego Instytutu Pamięci Narodowej.
My, niżej podpisani, apelujemy do Polaków i Ukraińców, aby nie ulegali jakimkolwiek prowokacjom i próbom podsycania wrogości między naszymi narodami i społeczeństwami. Potępiamy wszelkie formy niszczenia pomników polskich na Ukrainie i ukraińskich w Polsce – czytamy w apelu zatytułowanym „Apel do Polaków i Ukraińców. Nie dajmy się skłócić”. Nie wiadomo jednak, o niszczenie jakich ukraińskich pomników chodzi jego autorom, gdyż w ostatnim czasie nie doszło do dewastacji monumentów ku czci odpowiedzialnej za ludobójstwo Polaków Ukraińskiej Powstańczej Armii na terenie Rzeczypospolitej. ( a powinno dojść, bo nie mają prawa stać w Polsce pomniki morderców Narodu Polskiego.)
Nie dajmy się znowu skłócić. Tyle razy w naszej historii dochodziło do konfliktów podsycanych z zewnątrz przez siły wrogie Polsce i Ukrainie (co potwierdzają kolejne świadectwa). Kończyło się to dramatem narodów i śmiercią wielu niewinnych ludzi – czytamy w dalszej części apelu.
Chcemy otwartej dyskusji o trudnej przeszłości, aby pojednać się w prawdzie w imię braterskiej współpracy, biorąc pod uwagę europejskie wartości: współpracę w miejsce walki między narodami; tolerancję i zrozumienie w miejsce szowinizmu. Aby już bez obciążeń móc współpracować i razem wpływać na bieg spraw w Europie – głosi jeden z kolejnych akapitów. Apel kończy się wezwaniem:
Oba nasze narody i społeczeństwa są wręcz skazane na współpracę teraz i w przyszłości dla dobra i bezpieczeństwa naszych państw i Europy. To konieczność i wielkie wyzwanie. Niech żyje Polska! Niech żyje Ukraina! – czytamy.
Odezwa została podpisana przez licznych polityków i działaczy z Polski i Ukrainy. Widnieją pod nią nazwiska m.in. czynnych wPiS: Witolda Waszczykowskiego,, Macieja Łopińskiego, Piotra Naimskiego, Marka Kuchcińskiego czy Adama Lipińskiego. Podpisał ją również Przemysław Żurawski vel Grajewski, członek Rady Programowej PiS.
Wśród polityków PO podpisujących się pod apelem występują m.in. nazwiska marszałek Sejmu Małgorzaty Kidawy-Błońskiej czy też wicepremiera i ministra obrony narodowej Tomasza Siemoniaka, ale też wielu innych parlamentarzystów.
Wespół z polskimi politykami podpisał się pod apelem m.in. lider banderowskiego Prawego Sektora Dmytro Jarosz, deputowany Werchownej Rady Ukrainy. Jest też nazwisko Wołodymyra Wiatrowycza, autora książki „Druga wojna polsko-ukraińska 1942-47″. Wiatrowycz zaprzecza, że w latach II wojny światowej i tuż po niej doszło do ludobójstwa na ludności polskiej dokonanego przez OUN-UPA.
Apel także sygnowany jest m.in. nazwiskami takimi jak: Andrij Deszczyca (ambasador Ukrainy w Polsce), Jarosław Kurski (zastępca redaktora naczelnego „Gazety Wyborczej” czy Piotr Tyma (szef Związku Ukraińców w Polsce).
Oświadczamy,że przeciwstawiamy się takim działaniom i uznajemy je za antypolskie i obrażające nas jako Naród Polski.
Prawo i Sprawiedliwość w ostatnim czasie wyjatkowo działa na szkodę Narodu Polskiego głosując za takimi aktami jak zwrot pieniędzy żydom za holocaust,(jakby to polacy byli winni mordu narodu żydowskiego) czy promując banderyzm w Polsce.