BARDZO WAS PROSZĘ ABY PIKIETUJĄCY MIELI ZE SOBĄ RÓŻAŃCE.
SERDECZNIE POZDRAWIAM !
- WALDEMAR C. Z VANCOUVER
Szanowni Państwo!
Kamil Klimczak
Zobacz jeszcze:
Sam przeciw sobie
(...)
Zawsze, kiedy w Polsce rodziło się coś potężnego, myśl wzniosła i wyprzedzająca epokę, ktoś knuł zamach na nasz kraj i zamach na wszystkich, którzy tę idę, głosili. Zawsze też, odkąd Polska istnieje byli ludzie gotowi do zdrady narodowych interesów, pogrzebania Rzeczpospolitej i wystąpienia przeciw narodowym, światłym zasadom. Wykorzystując wolność, którą tylko w Polsce mogli otrzymać, byli gotowi Ją zdradzić i pogrzebać dla chwilowych korzyści i utopijnych idei.
Ci, „co mówią wieloma językami obcymi i w żadnym z tych języków nie mają nic do powiedzenia”.**
To oni w swojej odrębności nigdy ducha polskiego nie rozumieli, ale dla własnych wierzeń przeciw niemu z mocą i agresją występują.
Zjawisko kryminalne
Definicja zorganizowanej grupy przestępczej mówi, że jest to „zjawisko kryminalne występujące w skali międzynarodowej, którego nie można ściśle ograniczyć stanem faktycznym przestępstwa. Obejmuje ona zbiór poszczególnych przestępstw, złożoną postać (formę) aspołecznych zachowań, nie jest zjawiskiem wcześniej nieznanym, występowała w wielu krajach, w różnej formie, a przedmiotem jej zainteresowań były różne obszary życia społeczno-ekonomicznego”. Można do tego dodać fakt, że zorganizowana grupa przestępcza jak podaje definicja, żeruje na społeczności czy narodzie, łamie prawa i ustalone normy.
Z tego wynika, że polityka kształtująca realia naszego życia oraz świata, jaki nas otacza, znajduje się w rękach zorganizowanych grup przestępczych. Jest to stwierdzenie prawdziwe, potwierdzone przez aspołeczną i antynarodową działalność parlamentu i komisji europejskiej, a więc organu wykonawczego, który zamiast reprezentować interes całej UE, jawnie działa wbrew zasadom cywilizacji łacińskiej, która powinna być jednym z wykładników jego działania.
Przypadek czy plan?
Przypadki występują w języku polskim i możemy przez nie odmieniać inne części mowy. Przypadki nie występują jednak w polityce. Rzadko też w działaniach dużych zorganizowanych grup przestępczych. Im lepiej zorganizowana grupa tym mniejsza szansa na przypadkowe działania. Jak doskonale zorganizowane są to grupy, widać w programach realizowanych przez te organizacje. New World Order (NWO), czyli Nowy Porządek Świata jest chyba flagowym pomysłem i choć pozostaje w kategorii teorii konspiracyjnych, dziś nikt nie ma chyba złudzeń, że jest planowo i systematycznie realizowany. Krokiem do realizacji tych planów jest powstanie Unii Europejskiej (UE).
Dyktat i taktykę działania tej organizacji odczuwają dziś w mniejszym lub większym stopniu wszystkie kraje europejskie. Zanim Lech Kaczyński pospiesznie, nie czekając na ustawy kompetencyjne, podpisał Traktat Lizboński, było wiele głosów ostrzegających przed tragicznymi skutkami tej decyzji. Wszystkie one jednak zostały zignorowane, ponieważ pośpiech do integracji rozpoczął się już z powstaniem „Narodowego Instytutu Integracji Europejskiej” działającego za rządów AWS, gdy premierem był Jerzy Buzek. Sam Buzek o Instytucie mówił, że głównym celem powstania i istnienia Instytutu jest przeciwdziałanie spadającemu poparciu dla naszego wstąpienia do UE. Przyglądając się 37 nazwiskom ze składu tego instytutu (Lech Kaczyński jest na tej liście) *** nie mogę pozbyć się wrażenia, że gdyby na tej liście było moje nazwisko, dziś czułbym się zawstydzony.
Unia Europejska po podpisaniu Traktatu Lizbońskiego stała się w praktyce nadrzędną instytucją narzucającą nam swoje prawa i ograniczającą naszą suwerenność. Pytaniem pozostaje czy przyszłe pokolenia zaliczą ten fakt w poczet kolejnych rozbiorów Polski? Czy pozostanie on przemilczany i zakłamany jak rozbiór z 17 września 1939 roku?
Znając historię rozbiorów Polskich można z łatwością dostrzec historyczny fakt, że wszystkie rozbiory, nawet te najbardziej bezprawne odbyły się przy zachowaniu pozoru legalności.
5 sierpnia 1792 roku Rosja, Prusy i Austria, podpisując tajny traktat rozbiorowy, pogwałciły wszystkie europejskie zasady. Wszystkie te kraje (zaborcy) szukały formalnej podstawy do „legalizacji” tej agresji przeciw Polsce. Austria, jako jedyny katolicki kraj decydując się na rozbiór Polski wraz z protestanckimi Prusami i prawosławną Rosją, użyła absurdalnego argumentu, że pragnie uratować część ziem polskich od grabieży ze strony państwa protestanckiego i prawosławnego.
Jak pisze Prof. Mieczysław Ryba w książce „Odkłamać wczoraj i dziś”. Oprócz tego dążono intensywnie do legalizacji rozbiorów poprzez specjalnie skonstruowane traktaty z Rzeczpospolitą. Traktat między cesarzową Austrii Marią Teresą a królem Polski Stanisławem Augustem Poniatowskim z 18 września 1773 roku podkreślał, że ziemie przyłączane do Austrii nie są Polsce zabrane, ale przez nią „ustąpione”. (Współcześnie mamy Traktat Lizboński)
Podobnie brzmiał traktat Rzeczpospolitej z Rosją, a pretekstem było tłumienie przez cztery lata działań konfederacji barskiej, przez wojska rosyjskie i pruskie. Pierwszy rozbiór Polski był tylko „ekwiwalentem” wypłaconym tym państwom zaborczym za tłumienie konfederacji barskiej. Ów rozbiorowy traktat został 30 września 1773 roku zatwierdzony przez polski sejm. Drugi rozbiór był także zatwierdzony przez sejm pod presją rosyjską. Trzeci rozbiór „zalegalizowano” poprzez naciski ambasadora Repina na króla Stanisława Augusta Poniatowskiego, który abdykował. Akt abdykacji dyktowany królowi przez Repina zawierał wiele wzniosłych zwrotów nacechowanych „troską o przyszłość poddanych”(„Odkłamać wczoraj i dziś”. Str.33 i 34)
Zaborcy dbali o „wizerunek” starannie przygotowując „legalne powody” do rozbioru, wręcz dbając o to by, był on poparty i inspirowany przez wpływowe, polskie warstwy polityczne. Ten sam proces nastąpił w momencie naszej „integracji europejskiej” z Unią Europejską. Te same kłamstwa, ta sama historia i wszystko zalegalizowane w polskim sejmie!
Dziś widać, że nie tylko my, jako naród padliśmy ofiarą kolejnego rozbioru, ale dotyczy on całej Europy i łacińskiej cywilizacji europejskiej. Następuje powolny rozkład naszej cywilizacji, a rozbiór i wyniszczanie narodów Europy staje się możliwe, dzięki kontroli nad takimi krajami jak Anglia, USA, Izrael czy Niemcy.
Jest to kontrola globalistów i finansistów, którzy w swych globalnych planach nie wahają się sprowokowania największych kataklizmów, aby osiągnąć swoje cele.
Można tylko ubolewać nad faktem kolejnego wykorzystania Niemców do rozkładu Europy. Tak jak podczas drugiej wojny światowej, tak i teraz to właśnie Niemcy wiodą prym w destrukcji europejskiego porządku. Wtedy wykorzystując przewagę militarną a dziś przewagę finansową, rozdają karty tasowane przez tych, którzy z nimi zagrywają od czasów pruskich. Nieświadomi faktu, że tak jak inne kraje w Europie, sami kręcą powróz na swoją zgubę.
Statystycznie fakt upadku Niemiec i innych krajów Europy jest już przesądzony. Przyrost naturalny w UE na poziomie 1.38 (31 Krajów) a w niektórych krajach znacznie poniżej, jest tylko gwarantem wymarcia europejskich narodów. Dzięki, popieraniu aborcji, ekonomicznej emigracji, związków homoseksualnych i planowej polityki antyrodzinnej, Europa skazała się na wymarcie. Kraje takie jak Grecja, Polska i Niemcy, ze wskaźnikiem urodzin na poziomie 1.3 Włochy 1.2 czy Hiszpania 1.1 nie mają już szansy na zahamowanie wymierania swoich narodów a tym samym kultury, którą reprezentują. Aby kultura danego społeczeństwa utrzymała się dłużej, niż 25 lat, wskaźnik urodzin – zwany też przyrostem naturalnym – musi wynosić przynajmniej 2.11. Średnio 2.11 dzieci na rodzinę. ****
Nadejdzie także ekonomiczny upadek Europy, bo działania wymuszone przez Komisje Europejską oraz popierane przez Niemieckie władze muszą w konsekwencji do tego doprowadzić. Polska, tak jak Grecja już jest bankrutem, tylko się o tym głośno nie mówi. Długi Polski za rządów Platformy nie wiadomo, czemu zwanej Obywatelską, zostały praktycznie podwojone. Patrząc tylko na zadłużenie dolarowe naszego kraju, które jest dziesięciokrotnie wyższe od sławnych długów Gierka, a te jak wszyscy pamiętamy, spłacaliśmy 30 lat. Czy to oznacza, że obecny dług spłacać będziemy 300 lat? Niestety nie, bo to nie wszystko, co mamy do spłacenia. Lista długów państwa, gmin, polskich przedsiębiorstw czy obywateli jest tak obszerna, że nadaje się na osobną publikację. Do tego dochodzą zobowiązania wobec tych, którzy postanowili skorzystać z okazji, przy czynnym udziale polskich posłów, którzy głosowali „Za”. W projekcie ustawy o „rekompensatach za przejęte przez państwo nieruchomości oraz niektóre inne składniki mienia” zgodzili się wbrew wcześniejszym (z lat 60.) wypłatom, zapłaconym już dawno przez Polskę, wypłacić tym, którzy już otrzymali. Obiecując więcej, kosztem sprzedaży polskich lasów i ziemi. (Jak wynika z przecieków dokumentów opublikowanych przez WikiLeaks)
Wynika z tego, że partia, która w Polsce rządzi to najgorsze, co mogło Polskę spotkać. Jednak to nie wszystko – byłoby tak, gdyby oni sami odpowiedzialni byli za całe zło nam wyrządzone.
Wszystkie partie po okrągłostołowe, odpowiedzialne są za katastrofalny stan Polskiego państwa. Dwie największe z nich przypominają mi okres roku 1968, kiedy w łonie PZPR walczyły dwie frakcje w gruncie rzeczy tych samych ludzi, co zakończyło się wyjazdem części z nich z Polski, a winą za to obarczono polski naród za rzekomy antysemityzm.
A dziś obie strony politycznego konfliktu walczą niby o Polskie sprawy. Jedni oddając nas dla „naszego dobra” pod panowanie Brukseli, a tym samym w ręce obcej władzy, (dokładnie jak za zaborów). Drudzy w niewolę obcych banków, zadłużając kraj do poziomu niewypłacalności, pozbawiając nas na pokolenia szansy na normalną egzystencję czy prowokując utratę naszego terytorium, jak pokazuje przykład Grecji.
itd...
Sam przeciw sobie
Polska na linii frontu
(...)
Najnowszej historii nikt nie chce pamiętać
Żeby oddać Polskę pod panowanie UE i komisarzy z Brukseli (miasta wielkości powiatowej ciągle Częstochowy) trzeba było zmienić Konstytucje. Proces ten trwał od roku 1989 do 1993 i choć w tamtym czasie przygotowano bardzo wiele projektów (Komisji Konstytucyjnej Sejmu RP, Komisji Konstytucyjnej Senatu RP, Polskiego Stronnictwa Ludowego, Stronnictwa Demokratycznego, Porozumienia Centrum, KPN, Unii Polityki Realnej, oraz odrębnych zespołów działających pod przewodnictwem: S. Zawadzkiego, J. Lityńskiego, J. Zakrzewskiej i J. Ciemniewskiego, A. Mycielskiego i W. Szyszkowskiego, M. Huchli, Unii Wielkopolan), żaden z tych projektów nie spełniał oczekiwanych wymogów dla oddania Polski[3] pod panowanie UE.
Dopiero projekt jednego z prezydentów okrągłego stołu Lecha Wałęsy[4] (z 6 maja 1994) zawierał zwrot o upoważnieniu „do wykonywania uprawnień zastrzeżonych z mocy konstytucji dla organów władzy ustawodawczej i wykonawczej”. Użycie zwrotu „upoważnienie” miało niewątpliwie duże znaczenie ustrojowe. Oznaczało, bowiem, że chodzi tu o akt woli podejmowany wyłącznie przez organ sprawujący władzę w imieniu suwerena (ustawa).
Jednak największą zasługę euro entuzjaści przypisują Aleksandrowi Kwaśniewskiemu (kolejny prezydent okrągłego stołu) za podpisanie „obowiązującej Ustawy Zasadniczej, którą – ze względu na art. 90 – uznaje się za bardziej prointegracyjną niż jej poprzedniczki, nieprzewidujące możliwości sformalizowanego oddawania władztwa podmiotom mającym międzynarodowy charakter.”
Art. 90 Konstytucji RP mówi: „Rzeczpospolita Polska może na podstawie umowy międzynarodowej przekazać organizacji międzynarodowej lub organowi międzynarodowemu kompetencje organów władzy państwowej w niektórych sprawach” itd.
Wróćmy jednak do naszego zwycięzcy w wyborach do sejmu
To nie kto inny, tylko właśnie ludzie PiS na czele z Lechem Kaczyńskim i podpis, jaki złożył Prezydent RP Lech Kaczyński (kolejny prezydent okrągłego stołu) pod Traktatem z Lizbony, uznać trzeba za największy udział polskiej głowy państwa w dziele budowy Unii Europejskiej, a tym samym akt oddania polskiej niepodległości.
Bez wątpienia, jeżeli upadną państwa narodowe i powstanie nowa „zjednoczona Europa” to Lech Kaczyński zapisał się do grona „ojców założycieli” Europejskich Stanów Zjednoczonych.
Tak więc, mamy trzech „Prezydentów okrągłego stołu”, którzy czynnie przyczynili się do integracji z UE a tym samym oddania naszej niepodległości.
+++
Piotr Kadlcik, były przewodniczący Związku Gmin Wyznaniowych Żydowskich w Polsce, powiedział Izraelskiej Agencji Informacyjnej – JTA, że ma nadzieję, iż nowo wybrana partia rządząca "nie zapomni dziedzictwa zmarłego prezydenta Lecha Kaczyńskiego - przyjaciela Żydów i Izraela".
Taką nadzieje mają wszyscy, którzy Lecha Kaczyńskiego traktują niemal jak bohatera narodowego. Osobiście mam nadzieję, że ludzie PiS przejrzą na oczy i dostrzegą, do czego prowadzi ślepe oddanie suwerenności i państwa pod wpływy obcych, często antypolskich sił.
itd...
Polska na linii frontu
UWAGA - ! Lista posłów głosujących za Traktatem Lizbońskim
LISTA POSŁÓW którzy głosowali za przekazaniem Żydom w USA 65 miliardów dolarów.