Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna

"Gdy będę w więzieniu, a powiedzą Wam, że Prymas zdradził sprawy Boże - nie wierzcie. Gdyby mówili, że Prymas ma nieczyste ręce - nie wierzcie. Gdyby mówili, że Prymas stchórzył - nie wierzcie. Gdy będą mówili, że Prymas działa przeciwko Narodowi i własnej Ojczyźnie - nie wierzcie. Kocham Ojczyznę więcej niż własne serce i wszystko, co czynię dla Kościoła, czynię dla niej."

(Warszawa, 25 listopada 1953)


 PODNOSIMY SIĘ - JAK FENIKS - Z POPIOŁÓW

(...) Naród polski ma szlachetne ambicje, aby podnosić się - jak feniks - z popiołów. Przez całe dziesiątki lat wierzyliśmy nie tylko w zmartwychwstanie Chrystusa, ale i w zmartwychwstanie Ojczyzny. Wiara, że podniesione będą ciała ludzkie, jak dźwignięte było z grobu ciało Chrystusa, ta wiara wszczepiona w życie Narodu przez Koscioł, budziła ambicje, iż nie można się poddać niszczycielskiemu dziełu nienawiści i owocom śmierci. Przeciwnie, trzeba podnieść czoło, dłonie i zabraę sie do dzieła...

 (Warszawa, 26 IX 1972 r.)
 
 Naród w niewoli nie przestał wierzyć w sprawiedliwość Bożą.  Wołał nieustannie, cierpliwie, wytrwale: "Przed Twe ołtarze zanosim błaganie, Ojczyzne wolną, racz nam wrócić Panie".  Ten śpiew, krzyk rozpaczy, nadziei i wiary przebijał niebiosa, mobilizował całą Polskę, rozlegał się w kraju ojczystym i na wygnaniu, w wiezieniach i kopalniach.  Zewszad podnosił się w niebo wielki potężny głos Narodu, który nie chce i nie może umrzeć, bo mu nie wolno, bo nie ma do tego prawa (...) !

Ocena użytkowników: 4 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka nieaktywna
Konserwatyści to ludzie skazani na odnoszenie spektakularnych porażek.
W świecie zawsze przegrywają ci, którzy brzydzą się wysiłkiem. Takimi ludźmi są właśnie konserwatyści.
Zauważcie Państwo, że konserwatyzm jest ideą ludzi leniwych. Właśnie to lenistwo podniesiono w konserwatyzmie do rangi priorytetu, chociaż wprost tego nikt nie powiedział.

Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna

„Nie ma takiej zbrodni, która by nie uchodziła za cnotę gdzieś, kiedyś u jakiegoś ludu”

Victor Cathrein

Poważny wkład w badania nad cywilizacjami miał polski historyk prof. Feliks Konieczny. Jego teoria o wielości cywilizacji zyskała uznanie na świecie oraz pozwala na zrozumienie praw dziejowych. Niedoceniony i niemalże zapomniany w Polsce niepodległej powinien stać się przedmiotem ożywionych studiów.

Czym jest cywilizacja?


Przez wiele lat terminem tym określano na zasadzie przeciwieństwa społeczeństwa o wyższej kulturze życia od ludów barbarzyńskich czy prymitywnych. Feliks Konieczny dokonał wyłomu w tym myśleniu. Uznał, że cywilizacja to po prostu metoda życia zbiorowego, sposób współżycia ludzi ze sobą. Zgodnie z jego teorią ludzkość tworzą przede wszystkim cywilizacje, potem są narody, państwa, społeczeństwa, społeczności, wspólnoty, rodziny i pojedyncze jednostki. W sumie mamy 7 cywilizacji: nasza rodzima, czyli łacińska, bizantyjska, turańska, arabska, sakralna żydowska oraz egzotyczne: chińska oraz bramińska. Wszystkie różnią się percepcją tzw. pięciomianu bytu człowieka, który tworzą następujące wartości: dobro, prawda oraz zdrowie, dobrobyt i piękno. Odmienność w traktowaniu tych wartości klasyfikuje ludzi do różnych cywilizacji. Nie oznacza to jednak, iż ludzie muszą dzielić identyczne poglądy. Zgoda odnosi się do kwestii zasadniczych, odmienność dotyczy szczegółów.

Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna
„Przegląd narodowy”, październik 1908, rok I, nr 10.

Polska, przez cały ciąg swoich popiastowskich dziejów, nie miała ani pierwszorzędnych polityków, ani mężów stanu, którzy by wyraźne swe na jej losach wycisnęli piętno. Nie miała ich, bo ich nie wydawała, i chyba przybysz, jak Stefan Batory, krótkimi swymi rządami podniósł myśl polityczną na wyżyny zadań dziejowych.

Fakt ten tak bezsporny, tak bijący w oczy, a tak mało wyświetlony w swych przyczynach i skutkach, zasługiwałby na poważne, specjalne studium. Jedna wszakże jego przyczyna narzuca się sama przez się naszej uwadze i oświetla skośnym swym odblaskiem nawet czasy dzisiejsze. Jest nią słabość rządów w Rzeczypospolitej.

Polityków i mężów stanu wyższej miary powołuje do życia, zapładnia duchowo, wyrabia, potęguje i zużytkowuje na odpowiedniej arenie tylko rząd silny, pewny siebie, ciągły w swej tradycji, uzbrojony w należytą egzekutywę. Staje się on organem, skupiającym w sobie doświadczenia pokoleń, zdobywa na tej drodze zasób niewzruszonych pewników, całą zaś inicjatywę swą i energię zwraca na torowanie dróg nowych, prowadzących do urzeczywistnienia państwowych założeń i celów. Mężowie stanu wyrabiają się tylko w silnych organizacjach. Wybitny nawet umysł polityczny tylko wtedy zaważyć może na szali losów swego narodu, gdy znajduje odpowiednie dla siebie miejsce i odpowiedni warsztat w silnie zbudowanej machinie zbiorowej, działającej sprawnie i doskonalącej się wciąż dzięki nowym wkładom jego twórczości. Inaczej — mąż stanu lwią część swych wysiłków obracać musi na remont samej machiny, na usuwanie przeszkód i tarć wewnętrznych, łamie się z tymi przeciwnościami bardziej niż ze zwalczaniem trudności zewnętrznych, aż w końcu starga swe siły i staje wobec potomności niezrozumiany i niewytłumaczony, bo każdy jego krok daje się wyjaśnić tylko powikłanym splotem różnorodnych przyczyn, zamiast jednolitego i prostego celu, któryby w innych warunkach krokami jego kierował. Rola odpowiedzialna wymaga sprawnych narzędzi wykonawczych. Z chwilą kiedy mąż stanu staje się sam narzędziem w ręku machiny, którą powołany był sterować, nawa publiczna jest tym samem rzucona na falę losów, gubi swą drogę dziejową, a księga jej podróży niczego godnego naśladownictwa, ani dalszego doskonalenia potomności w spadku nie przekaże.

Ocena użytkowników: 4 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka nieaktywna
Roman Dmowski
[Źródło: R. Dmowski, Pisma, Tom IX, str. 29-82]
 
WEWNĘTRZNA POLITYKA NARODOWA
 
Praca niniejsza jest rozdziałem książki, przygotowywanej przed wojną w 1913 roku, w której Autor pragnął dać czytelnikowi polskiemu całokształt nauki o narodzie i państwie. Drukowana była po raz pierwszy w czerwcu 1919 w Przeglądzie Narodowym, przy czym redakcja zaznaczyła, że rękopis jej nie został przejrzany przed drukiem przez Autora, który w tym czasie, jako Prezes Polskiego Komitetu Narodowego w Paryżu, reprezentował Polskę na konferencji pokojowej w Wersalu.
Rozprawę tę podajemy w formie niezmienionej, gdyż przedstawia nam poglądy Dmowskiego na politykę wewnętrzną, wyrażone w tak odmiennych warunkach bytu polskiego, a mimo to w najwyższym stopniu aktualne w dobie obecnej.