Ocena użytkowników: 4 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka nieaktywna
 
 ...bo, że ferajna rządząca nie kwapi się już w zakładanie białych rękawiczek kręcąc wałki i pogrążając kraj widać niemal codziennie. Na każdym wręcz kroku.
Ja osobiście pojąć jednak nie potrafię jednego.

Mianowicie.

Trwa batalia o zachowanie stanowiska prezydent miasta, przez Bufetową Hanię.
Batalia trwa na ulicach, ale przede wszystkim w mediach, tych niezależnych, rządowych mediach.
Nie byłoby w tym nic dziwnego - przecież walka polityczna to rzecz normalna - gdyby nie fakt, że niezależne, rządowe media nie ukrywają przed "światłym" narodem, że wszystko to, co dzieje się wokół HGW to zwykłe świadome, marketingowe zabiegi.

Hasło typu "poprawa wizerunku partii", w tym wypadku pani Hani nijak się mają do rzeczywistości namacalnej w postaci sukcesów. Wręcz przeciwnie, brak tych sukcesów jest sprytnie spychany na plan odległy, a w miejsce tego niewygodnego tematu wyciąga się coś, co ma uwiarygodnić HGW, czyli nikczemny PiS.
Nie ważne jest, że cała akcja nie zrodziła się w szeregach Kaczystów. Ważne jest, że ich zaangażowanie w sprawę daje propagandzie idealne powody do wybielania bufetowej - nie ważne, że HGW rządzi kiepsko, ważne, że PiS jest zły...

Na tym zresztą polega cała polityka partii Tuska, który tematy ważne, pozorne zaangażowanie i obietnice przyszłych spektakularnych sukcesów wyciąga zawsze wtedy, kiedy już żadne zabiegi propagandowe nie są w stanie ukryć nieudolności i hipokryzji władzy.

Wtedy media snują opowieści o tym, co i jak zacznie się dziać, ale nie zająkują się słowem na temat tego, dlaczego "coś" nie działo się wcześniej, tylko zacznie się dziać właśnie teraz, i że wszystko to ma na celu poprawę wspomnianego wizerunku.

Cała głupota narodu polega na tym, że dbałość władzy o wizerunek traktują normalnie, nie zastanawiając się absolutnie nad tym, że nikt - ani media, ani władza - słowem nie wspominają o... obywatelach.

Jednym słowem, zachowujemy się jak kompletnie zmatolona masa, która mimo tego, że ma świadomość uczestnictwa i obserwowania politycznego teatru, w którym kiepscy aktorzy robiąc z siebie błaznów oszukują nas na potęgę, nie kwapi się do podziękowania tym komediantom i zrzucenia ich ze sceny dla dobra własnego i dla dobra teatru...

Mamy więc rządy miernot i prywaciarzy, którzy z Polski uczynili sobie prywatny folwark, z czego zdajemy sobie sprawę, ale udając, że tego nie dostrzegamy, dajemy sobie wmawiać cały czas te same, nudne i żenujące bajki, że to przecież dla nas, dla narodu, żeby żyło się lepiej...

No i żyje się lepiej - na ekranach, kiedy z sączą się z nich piękne propagandowe opowieści, które są diametralnie różne od rzeczywistości.

Bo dla Polaków, rzeczywistość to wyłącznie to, co pokazuje propaganda. Reszta, ta za oknem, jakby nie miała znaczenia.

Harpoon

Za: http://niepoprawni.pl/blog/2616/my-bedziemy-z-was-robic-idiotow-wy-klaszczcie-w-lapki-czyli-gdzie-jest-granica-glupoty-pol