Ocena użytkowników: 1 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna

Nie wypada mi zacząć inaczej, jak od podziękowań za solidarność i
wsparcie, otrzymane od mieszkańców Warszawy. Od podziękowań dla wielu
mniejszych i większych portali religijnych i patriotycznych, a przede
wszystkim od podziękowań dla wszystkich, którzy podpisali się pod
petycją: http://www.propolonia.pl/petycje.php?id=11. Dziękuję! To
poparcie świadczy, że dla wielu Polaków tradycyjny patriotyzm i cześć
dla Maki Bożej jeszcze nie spowszedniała...

Dużo o proteście w mediach. Chcę sprostować jedną z nieścisłości. Nie
miałem nigdy zamiaru nawoływać do robienia pikiety i zagłuszania
koncertu w trakcie jego trwania, jak to sugerują osoby związane z
jedną z katolickich agencji. Mam nadzieję, że nie jest to działanie
zamierzone, aczkolwiek nie będę ukrywał, że mam temu środowisku za
złe, iż zwykło nie reagować w takich sytuacjach, jak: pogrzeb
Bronisława Geremka z udziałem najwyższych dostojników kościelnych w
katedrze warszawskiej, czy przyznanie przez KUL doktoratu honoris
causa prezydentowi Ukrainy, który przecież w sposób niezwykle
zaangażowany wspiera utrwalanie pamięci o UON/UPA, na której jak
wiemy, ciąży dokonanie szeregu bestialskich morderstw na ludności
polskiej.

Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
Wprawdzie wybory do Parlamentu Europejskiego były przede wszystkim konkursem o 50 znakomitych synekur, ale można z nich wyciągnąć również wnioski polityczne. Po pierwsze – oligarchizacja sceny politycznej wydaje się trwała, zaś dozowanie poparcia kontrolowanych przez razwiedkę mediów pokazuje, że agentura otrzymała w tej sprawie bardzo ścisłe wytyczne. Po drugie – że z tej oligarchizacji zdają sobie sprawę coraz to szersze kręgi społeczeństwa i odwracają się od polityki. Po trzecie – że ten rezultat jest zamierzony, chociaż wszyscy nieszczerze nad tym ubolewają. Chodzi o to, że ten eskapizm pokazuje, iż naród nasz zostal doprowadzony do stanu bezbronności i jeśli opinia publiczna nie reaguje nawet na deklarację premiera, że traktat międzynarodowy, przesądzający o losach państwa podpisał bez czytania, to można z nami zrobić dosłownie wszystko.

Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna
Finansowe roszczenia organizacji żydowskich nabierają rozmachu. Jak pisze Andrzej Szubert na bibula.com, 26 czerwca br., ma się rozpocząć w Pradze specjalna konferencja poświęcona tej kwestii. Organizacje żydowskie, w tym Światowy Kongres Żydów, domagają się od Polski zwrotu własności należącej do zabitych bezpotomnie Żydów.

Sprawa jest kuriozalna. Były ambasador Izraela w Polsce, Dawid Peleg mówi, że to Niemcy mordowali Żydów (całymi rodzinami, przywłaszczając sobie ich majątki). To dopiero odkrycie! Ale teraz My, Polacy mamy teraz płacić Żydom za to odszkodowania! Jednak wspaniałomyślnie Dawid Peleg proponuje, abyśmy oddawali pieniądze w ratach.
       Czy nie ma na tym świecie kija? Czy wreszcie żydowskie organizacje przestaną żerować na ofiarach holokaustu i napychać sobie kieszenie pieniędzmi wyłudzanymi przy pomocy absurdalnych żądań?

Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna
Przyznaję, że wyniki wczorajszych wyborów w Polsce zakończyły się bez większych niespodzianek i zaskoczyły jedynie niezbyt rozsądnych obserwatorów życia politycznego w naszym kraju. To, że Platforma Obywatelska te wybory wygra było pewne na długo przed dniem 7 czerwca, a niewiadomą pozostawała jedynie przewaga jaką uzyska nad Prawem i Sprawiedliwością. Wynik PO może budzić respekt, ale nie zapominajmy, że został on osiągnięty przy bardzo niskiej frekwencji, a zwłaszcza przy sporej absencji elektoratu z polskiej wsi. Jest to dowód na to, że PO jedyny elektorat na jaki może liczyć, posiada w dużych miastach, a i tam jest zmuszona dzielić go z innymi ugrupowaniami, a więc w kolejnych wyborach przy zdecydowanie wyższej frekwencji na powtórzenie takiego wyniku jak w obecnych Donald Tusk może jedynie pomarzyć.

Jednak nie tylko niska frekwencja wyborcza, zwłaszcza wśród mieszkańców wsi, przyczyniła się do sukcesu PO. Również ciąg dalszy taniej propagandy sukcesu, na którą ku mojemu ubolewaniu wciąż dają się nabierać przeważnie młodzi i wykształceni Polacy, miała wpływ na dobry wynik partii Tuska. To właśnie w okresie kampanii wyborczej rząd ogłasza niezwykle socjalistyczny plan antykryzysowy czym udaje mu się uciszyć protesty związków zawodowych ( tzw. przestojowe, czy pomoc w spłacie kredytów itd. to zwykły socjalizm godzący w zdrowy rozsądek ). Następnie jesteśmy epatowani w mediach rzekomym sukcesem jakim ma być wzrost PKB na poziomie 0,8 %. Przedstawiciele rządu jak mantrę powtarzają hasło, że w całej Europie PKB jest na poziomie ujemnym, a u nas na dodatnim. Oczywiście, żaden z dziennikarzy nie zadał sobie nawet odrobiny trudu, aby tą rządową propagandową szczekaczkę zatkać przypomnieniem, że przecież rządowe plany przewidywały wzrost PKB do poziomu 4,8%, a więc tak naprawdę nie ma żadnego sukcesu tylko spadek z zakładanego poziomu aż o 4 % i to tylko w pierwszym kwartale.

Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
Już dawno nie było tygodnia, w którym przypadłyby aż dwie okrągłe rocznice. Chodzi oczywiście o 30 rocznicę przybycia do Polski papieża. Ta wizyta była potrójnie wyjątkowa, a już starożytni Rzymianie zauważyli, że omne trinum perfectum, co się wykłada, ze wszystko co potrójne, jest doskonałe. Zatem wizyta papieża Jana Pawła II w Polsce 2 czerwca 1979 roku była wyjątkowa bo – po pierwsze – była to pierwsze wizyta papieża w Polsce od początku świata. Po drugie – że była to pierwsza od początku świata wizyta papieża w kraju rządzonym przez komunistów i po trzecie – że po raz pierwszy od początku świata papieżem był Polak.

Osobiście za najbardziej wyjątkowy moment tej wizyty uznaję – i uznawałem wtedy – końcowy fragment przemówienia papieża na Placu Zwycięstwa w Warszawie, kiedy wezwał on Ducha Świętego, by „zstąpił i odnowił oblicze tej ziemi”. W pierwszej chwili byłem pod wrażeniem tych słów – ale jako pięknej figury retorycznej, natomiast w chwilę później uświadomiłem sobie, że Jan Paweł II mówi serio i że – jeśli tylko Bóg istnieje – to może zostać wysłuchany, bo jakże Bóg nie wysłucha Namiestnika Swego Syna na ziemi, gdy ten tak przejmująco i z głębi serca woła?