Ocena użytkowników: 1 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
 
Właśnie mija dokładnie rok od zakończenia ataku spekulacyjnego na polską złotówkę dokonanego m.in. przez: Goldman Sachs (któremu w dalszym ciągu doradza K. Marcinkiewicz - umowę ma jeszcze na około pół roku), J.P.Morgan (dyrektorem zarządzającym na Europę Środkowo-Wschodnią jest Cezary Stypułkowski), UniCredito (PKO S.A. dowodzone wówczas przez przyjaciela D. Tuska, byłego Premiera J.K. Bieleckiego).
Mija też około roku od sprzedaży przez m.in. w/w instytucje finansowe polskim firmom asymetrycznych opcji walutowych.
Agresywna gra na kursie polskiej waluty w połączeniu z - mającymi charakter "oszukańczych" - asymetrycznymi opcjami walutowymi (czerwiec 2008 - marzec 2009) mogły spowodować według różnych szacunków wyprowadzenie z Polski od 50 do 150 mld złotych (a dodając do tego kategorię utraconych zysków polskich firm, koszty bankructwa - to kwoty te mogą okazać się wyższe!). I to wszystko przy biernej postawie naszego rządu i niejasnej roli takich panów jak wspomniani K. Marcinkiewicz czy C. Stypułkowski oraz J.K. Bielecki (o roli Pana K. Marcinkiewicza pisałem TU).
Chyba jednak apetyty wielkich instytucji finansowych wspieranych przez "polskich patriotów" są nienasycone.

Można zaryzykować twierdzenie, że dopóki polski rząd będzie pozwalał na spekulacje, to oczywistym jest, że pazerne na każdy grosz, o ciekawym zabarwieniu etnicznym, instytucje finansowe będą Polskę "doić" ile tylko się tylko da. Przykrym jest, że D. Tusk z ekipą szemranych doradców i przyjaciół (J.K. Bielecki) nie tylko, że nie reaguje, to moim zdaniem (obym się mylił!) robi to chyba celowo i na zlecenie owych "biznesowych" doradców. No chyba, że jest tego nieświadomy, co reż dyskwalifikuje D. Tuska jako Premiera.
Kilka dni temu onet.pl podał następująca informację: "Złoty umocnił się względem euro do poziomu 3,91. Analitycy oczekują, że w ciągu tygodnia para EUR-PLN pozostanie na dotychczasowym poziomie. Na rynku obligacji, spokój inwestorów jest spowodowany środowym przetargiem zamiany (...) We wtorek notowania złotego względem euro osiągnęły poziom, na którym krajowa waluta znajdowała się ostatnio 14 miesięcy temu, w styczniu 2009".

W dniu dzisiejszym złoty umocnił się już względem Euro poniżej granicy 3,90 zł!, t.j. 3,88 zł
Sądzę, że właśnie obecny miesiąc jest już trzecim z kolei, w którym nasiliły się działania spekulacyjne przede wszystkim dwóch instytucji: Goldman Sachs i J.P. Morgan.

Aby przybliżyć Wam mechanizm spekulacji sinusoidalnej (najpierw gra na aprecjację/wzrost a później na deprecjację/spadek wartości kursu złotego wobec Euro, ale i każdej innej waluty) przypomnę jak wyglądała ta spekulacja rok (dwa lata) temu (spekulacja "ostra" od kilku dni do maksymalnie miesiąca, natomiast działania spekulacyjne są rozciągnięte nawet na rok, dwa lata) w odniesieniu do dnia dzisiejszego.

I. Atak spekulacyjny na polską walutę w latach 2008-2009 - Kurs EURO i najważniejsze wydarzenia:
- 01.08.2007 - 3,81 zł,
- 31.07.2008 - 3,20 zł (najwyższa w historii według NBP wartość złotego! - do tej pory "grano" na aprecjację złotego),
- 15.02.2009 - Goldman Sachs nadzoruje przygotowanie prywatyzacji PGE - okazuje się, że Goldman Sachs jest oficjalnym doradcą prywatyzacyjnym PGE wspólnie z UniCredit CA IB Poland,
- 18.02.2009 - 4, 90 zł (najniższa w historii wartość złotego, spadek w stosunku do 31.07.2008 roku o 53,1%). Innymi słowy: w ciągu pół roku na spekulacjach złotówką można było zarobić aż 53%, np. kupując 31.07.2008 Euro za 10 tys. zł, tj. 3125 Euro i sprzedając je 18.02.2008 można było uzyskać 15312,50 zł (czysty zysk za pół roku: 5312,50 zł!), czyli "nic nie robiąc" zarabialibyśmy miesięcznie ok. 885 zł! ). Nieźle, prawda. Kto wiedział, że tak się stanie... to wiedział... czyli instytucje finansowe i wybrane "jednostki". Żałuję osobiście, że nie wziąłem np. kredytu w wysokości 10 mln. zł. W ciągu pół roku zarobiłbym po spłacie rat i całego kredytu około 4-4,5 mln!.... Cholera!,
- 20.02.2009 - GOLDMAN SACHS przyznaje się do spekulacji na polskim złotym "oświadczając", że kończy z tą działalnością,
- 02.03.2009 - 4,74 zł, (średnie dzienne kursy NBP) Tak to wyglądało w poprzednim ataku spekulacyjnym na polska walutę (pomijam grę opcjami).

Teraz zobaczmy jak wygląda sytuacja obecnie:

II. Atak spekulacyjny na polską walutę w latach 2009-2010 - Kurs EURO i najważniejsze wydarzenia:
- 04.05.2009 - 4,39 zł,
- 01.07.2009 - 4,42 zł,
- 02.11.2009 - 4,25 zł,
- 01.12.2009 - 4,13 zł, (sądzę, że od lipca do listopada "grano" pełzająco: złoty zyskał około 4%, natomiast listopad 2009 to już początek gry agresywniejszej: w ciągu miesiąca złoty zyskał kolejne ok. 3%),
- 04.01.2010 - 4,09 zł,
- 01.02.2010 - 4,00 zł,
- 01.03.2010 - 3,94 zł,
- 02.03.2010 - 3,93 zł,
-05.03. 2010,- 3,88 zł (zauważmy: od stycznia polski złoty zyskał około 4,7% a od listopada, tj. przez 4 miesiące zyskał już 8,3% - tez niezły zysk ... prawda?).

Co dalej? No cóż spodziewam się chyba dalszej gry na aprecjację złotego! Może polski złoty znów osiągnie np. wartość 3,20 by spaść raptownie na np. 5 zł?. Czy taki scenariusz jest możliwy? Warto nieraz poczytać między wierszami słowa analityków, np:"W długim okresie czasu należy oczekiwać umocnienia złotego, ale jakiekolwiek złe wieści z krajów strefy euro mogą osłabić naszą walutę" - powiedział Tomasz Niemiec, analityk z Banku Millennium".

Cóż oznacza powyższe zdanie? Otóż nic innego jak tylko to, że w długim okresie należy spodziewać się aprecjacji złotego.

Długi okres? Czyli ile? - miesiąc, trzy, pół roku, rok?. Moim zdaniem do wyborów prezydenckich... a później banki sobie znów zrealizują zyski grając na deprecjację złotego np. do poziomu 5 zł.

Mogę radzic tylko jedno: w miarę umacniania złotego i aprecjacji dolara wobec Euro (Euro ma greckie kłopoty) można zainwestować w USD... chociaż raczej na wysokie sumy, ale to już tylko od Was zależy... to tylko sugestia..., przy czym tak naprawdę moment kulminacyjny (a tym samym czas zakupu i sprzedaży walut) znają tylko instytucje spekulacyjne i wybrane osoby... jeżeliby udało się nam (malutkim) coś zarobić to tylko przypadek.... a ryzyko strat jest duże.

Analitycy gaworzą o wzroście wartości złotego - jaki piękny przedwyborczy argument tego "wspaniałego rządu PO"... nieprawdaż! Po co publice zawracać głowę długiem publicznym, zagranicznym i deficytem budżetowym? A może jeszcze pozwolić "rączkom do głosowania" na analizę planowanych prywatyzacji? Lepiej gaworzyć o planach, "zielonej wyspie na tle czerwonej Europy" i dobrej kondycji złotego!

Mimo wszytko ja pogaworzę inaczej i wskażę jeszcze kilka faktów:

a) 15.07.2009 - "Kazimierz Marcinkiewicz zostaje w zostaje w Goldman Sachs, firma przedłużyła kontrakt z byłym premierem na kolejny rok - dowiedziała się Rzeczpospolita (...) Do końca nie wiadomo było, czy bank zdecyduje się na dalszą współpracę z Marcinkiewiczem. Po serii doniesień tabloidów o życiu prywatnym Kazimierza Marcinkiewicza,jgo pozycja znacznie się osłabiła" - podaje wprost.pl,

b) 10.01.2010 - "W portfelach bankierów z Goldman Sachs skutków kryzysu już nie widać. Bonusy wypłacone im w tym roku są tak samo wysokie jak w przedkryzysowym 2007 r. Taka polityka nie podoba się akcjonariuszom banku. Dwóch z nich postanowiło pozwać zarząd Goldmana do sądu. W nowojorskim sądzie stanowy złożyli pozew, w którym domagają się od giganta z Wall Street odszkodowania, uznając za szkodliwe dla udziałowców gigantyczne bonusy, wypłacane pracownikom banku. Zdaniem funduszu, Goldman Sachs wypłacił we wrześniu 2009 r. swoim pracownikom w sumie 17 mld dol., a teraz planuje przyznać nagrody w wysokości ponad 22 miliardów dolarów. Identyczny pozew w zeszłym tygodniu złożył indywidualny akcjonariusz banku, Ken Brown" - podaje wnp.pl,

c) 20.01.2010 - "Amerykański bank J.P. Morgan zwiększa aktywność nad Wisłą. Wabią go prywatyzacje, dobra kondycja naszej gospodarki a zwłaszcza ... polskie obligacje. Teraz jego aktywnośc w tym obszarze będzie jeszcze większa. Cezary Stypułkowski, dyrektor zarządzający w J.P. Morgan ujawnił właśnie, że bank rozważa wykorzystanie należącej do Giełdy Papierów Wartościowych w Warszawie platformy obrotu dla obligacji Catalyst, aby podtrzymać swój rozwój na rynku polskich papierów dłużnych" - podaje pb.pl,

d) 22.02.2002 - "Ministerstwo Skarbu chce tylko w tym roku pozyskać z prywatyzacji 25 mld zł, z czego dużą część za pośrednictwem warszawskiej giełdy. Do ich obsługi wybierane będą banki inwestycyjne, których zadaniem jest zorganizowanie emisji i znalezienie chętnych naakcje prywatyzowanych spółek. Plany rządu kuszą największych globalnych graczy (...) Szeroko zakrojone plany prywatyzacyjne wyrwą ze snu wiele wielkich światowych instytucji finansowych. Powód jest prosty – ponad 8 miliardów dolarów, które polski rząd chce pozyskać ze sprzedaży państwowych spółek, przekracza możliwości lokalnego rynku kapitałowego. A w poszukiwaniu klientów na świecie pomagają właśnie banki inwestycyjne. – Nikt nie będzie odpuszczał tego rynku, pojawią się najwięksi: Goldman Sachs, JP Morgan,Morgan Stanley, Citibank czy UBS" - podaje forsal.pl,

d) 26.02.2010 - "Szef zarządu amerykańskiej Rezerwy Federalnej Ben Bernanke oskarża Goldman Sachs. Bernanke podejrzewa, że bank pomagał Grecji ukryć rzeczywistą wysokość swojego długu. Podczas przesłuchań w Kongresie Ben Bernanke powiedział, że amerykańskie służby nadzoru finansowego zażądały od Goldman Sachs przekazania dokumentów dotyczących współpracy z rządem Grecji (...) a Grecja podważa sens istnienia Euro!" - podaje tvn24.pl,

e) 02.03.2010 - "Były premier Kazimierz Marcinkiewicz będzie namawiał pomorskich marszałków do odsprzedaży udziałów w lotnisku im. Wałęsy lub do innej umowy inwestycyjnej z reprezentowanym przez niego bankiem Goldman Sachs (...) Gdańskie lotnisko przeżywa okres rozkwitu. Wkrótce ma przyjmować pięć milionów pasażerów rocznie. Właśnie rozpoczyna się rozbudowa drogi kołowania, a niedługo także budowa dodatkowego terminalu" - podaje gazeta.pl.

f) Nie wiadomo dokładnie czy Goldman Sachs wspólnie z UniCredit CA IB Poland dalej nadzoruje przygotowanie prywatyzacji PGE (największej spółki energetycznej w kraju), ale sądzę, że w końcu i tak to nie jest istotne... bo i tak w jakiejś formie i tak pozostanie tym doradcą.
Pozostawiam bez komentarza ku zastanowieniu.
Pozdrawiam
krzysztofjaw

Za: http://wiernipolsce.streemo.pl/Community/ForumTopic.aspx?ForumTopicId=8880