Ocena użytkowników: 3 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
 

Dyktatura banków i ich system zadłużający, nie są ograniczone do jednego kraju, ale istnieją w każdym kraju na świecie. Bankierzy robią wszystko, żeby utrzymać ścisłą kontrolę nad tym systemem, gdyż uwolnienie się jednego kraju spod tej dyktatury i emitowanie własnego, krajowego pieniądza bez procentu i pogłębiającego się zadłużenia, byłoby przykładem dla innych krajów, jak mógłby wyglądać uczciwy system finansowy. Mogłoby to spowodować ogólnoświatowe załamanie obecnego lichwiarskiego, pogłębiającego zadłużenie, systemu finansowego.

Szczególnie zawzięta walka o zainstalowanie tego oszukańczego, zadłużającego systemu finansowego, toczona była w USA przez Międzynarodową Finansjerę, prawie od początku powstania USA. Fakty historyczne pokazują, że wielu Amerykanów we władzach rządowych doskonale znało ten nieuczciwy system monetarny, który finansiści chcieli wcielić w życie w Ameryce, i rozumiało jego niszczące działanie. Ci rządzący byli prawdziwymi patriotami, którzy robili wszystko, co w ich mocy dla utrzymania w USA uczciwego systemu finansowego, wolnego od kontroli Finansistów. Finansiści z kolei robili wszystko co w ich mocy, żeby te fakty z historii Stanów Zjednoczonych nie ujrzały światła dziennego, obawiając się, że przykład tych patriotów mógłby być kontynuowany i dzisiaj. Wielka Finansjera chciałaby, żeby ludność ignorowała następujące fakty.

Najszczęśliwsza populacja

Jest rok 1750. Nie ma jeszcze Stanów Zjednoczonych Ameryki; jest 13 kolonii na kontynencie amerykańskim, tworzących "Nową Anglię", własność macierzy - Anglii. Benjamin Franklin napisał o populacji tego okresu: "Nie sposób znaleźć szczęśliwszej i lepiej prosperującej populacji na całej powierzchni kuli ziemskiej". Kiedy pojechał do Anglii jako reprezentant interesów kolonii, został zapytany, jak może wyjaśnić rozwój warunków dobrobytu w koloniach, podczas gdy w kraju macierzystym szerzy się nędza.

"To proste", odpowiedział Franklin. "W koloniach emitujemy własne pieniądze. Nazywa się je Świadectwem Kolonialnym. Emitujemy je w odpowiedniej proporcji, żeby produkty mogły łatwo trafić od producentów do konsumentów. W ten sposób emitując dla nas nasze własne pieniądze, kontrolujemy ich siłę nabywczą i nikomu nie musimy płacić procentu."

Gdy tylko bankierzy angielscy dowiedzieli się o tym, wprowadzili prawo zatwierdzone przez Parlament Brytyjski, zabraniające koloniom emitowania własnego pieniądza i nakazali im użycie jedynie pieniądza ze złota i srebra pożyczonego na procent przez nich - bankierów angielskich, w ograniczonej ilości. Obieg tego pieniądza został w ten sposób zredukowany o połowę.

"W ciągu jednego roku", stwierdził Franklin "warunki życia tak się pogorszyły, iż era pro­sperity się skończyła i rozpoczęła się depresja do tego stopnia, że ulice kolonii pełne były bezrobotnych."

Po czym nastąpił zryw rewolucyjny przeciw Anglii, po którym wydano Deklarację Niepodległości w 1776 roku. Podręczniki do historii natomiast błędnie uczą, że to wprowadzenie podatku na herbatę, spowodowało Rewolucję Amerykańską. Ale Franklin jasno stwierdził:

"Kolonie chętnie zaakceptowałyby nałożenie pewnego podatku na herbatę i inne rzeczy, żeby nie bieda spowodowana złym wpływem angielskich bankierów na Parlament, co spowodowało nienawiść kolonii do Anglii i zryw rewolucyjny".

Założyciele Stanów Zjednoczonych, mając te fakty na uwadze i żeby zabezpieczyć kraj przed wyzyskiem Bankierów Międzynarodowych, z wielką mocą podkreślili w Amerykańskiej Konstytucji, podpisanej w Filadelfii w roku 1787, Artykuł 1, część 8, paragraf 5:

"Kongres jest upoważniony do emisji pieniądza i do regulacji jego wartości".

Bank bankierów

Lecz bankierzy nie ustąpili. Ich agent, Aleksander Hamilton został mianowany Sekretarzem Skarbu (obecnie minister finansów) w gabinecie George'a Washingtona i przekonywał o emitowaniu pieniądza na procent i o tym, że Bank Federalny powinien znajdować się w rękach prywatnych. Jego fałszywy argument brzmiał, że: "Jeśli dług narodowy nie będzie zbyt duży, będzie dla nas narodowym błogosławieństwem... Mądrość rządu powinna się uwidaczniać w tym, żeby nie wierzyć takim ponętnym i niebezpiecznym środkom jak emisja swoich własnych pieniędzy". Hamilton wmawiał także rządowi, że tylko pieniądze pożyczone na procent od banków prywatnych będą akceptowane w operacjach zagranicznych. Sekretarz Stanu Tomasz Jefferson był bardzo przeciwny temu projektowi, lecz w końcu prezydent Waszyngton uległ argumentom Hamiltona. W 1791 roku został założony bank federalny - "Bank of the United States" - na okres 20 lat. Jednak mimo nazwy: "Bank Stanów Zjednoczonych", był to naprawdę "bank bankierów", ponieważ nie należał do narodu, lecz do osób prywatnych, mających kapitał bankowy w swoich rękach. Nazwa "Bank Stanów Zjednoczonych" użyta została celowo, żeby wprowadzić w błąd ludność amerykańską, która miała wierzyć, że jest właścicielem banku, co oczywiście było kłamstwem. Termin podpisanej na 20 lat umowy funkcjonowania tego banku upływał w 1811 roku i Kongres Stanów Zjednoczonych głosował przeciwko odnowieniu tej umowy, dzięki wpływowi Tomasza Jeffersona i Andrzeja Jacksona:

"Jeżeli Kongres", powiedział Jackson, "ma konstytucyjne prawo emitowania papierowych pieniędzy, prawo to upoważnia Kongres do przestrzegania go, a nie do oddawania go poszczególnym ludziom lub korporacjom".

Tak zakończyła się historia pierwszego Banku Stanów Zjednoczonych. Lecz to nie była ostatnia karta bankierów.


Bankierzy puszczają w ruch machinę wojenną
Nathan Rothschild z Banku Angielskiego wydał ultimatum: "Albo podanie o odnowienie umowy będzie zatwierdzone, albo Stany Zjednoczone zostaną wciągnięte w najbardziej destrukcyjną wojnę". Jackson i inni patrioci amerykańscy nie wierzyli, że wpływ Międzynarodowej Finansjery może sięgać tak daleko. "Jesteście złodziejską jaskinią żmij", odpowiedział na to Jackson. "Mam zamiar was rozpędzić i przy pomocy Boga Wszechmogącego rozpędzę was!" Nathan Rothschild wydał rozkazy: "Dajcie lekcję tym zuchwałym Amerykanom. Wprowadźcie na nowo status Kolonii".

Rząd brytyjski rozpętał wojnę 1812 roku przeciwko Stanom Zjednoczonym. Zamiarem Rothschilda było doprowadzenie Stanów Zjednoczonych do takiej biedy, że władze ustawodawcze byłyby zmuszone prosić o pomoc finansową, która oczywiście nadeszłaby tylko pod warunkiem wznowienia umowy, wprowadzającej na nowo działanie Banku Stanów Zjednoczonych. Tysiące ludzi zginęło, ale co to obchodziło Rothschilda? Osiągnął to, co chciał. Kongres Stanów Zjednoczonych wznowił umowę w 1816 roku.



Zamach na Abrahama Lincolna

W 1860 roku na stanowisko prezydenta Stanów Zjednoczonych wybrano Abrahama Lincolna, w zamian za zniesienie niewolnictwa czarnych. Jedenaście stanów południowych, które popierały niewolnictwo czarnej rasy, zdecydowało odłączyć się od Unii, oderwać od Stanów Zjednoczonych Ameryki. Był to początek wojny domowej (1861-1865).

Lincoln nie mając pieniędzy na finansowanie działań wojennych Północy, zwrócił się do bankierów Nowego Jorku, którzy zgodzili się pożyczyć mu pieniądze na procent - od 24 do 36 procent. Lincoln odmówił, wiedząc doskonale, że ten lichwiarski procent doprowadzi Stany Zjednoczone do ruiny. Lecz jego problem finansowy pozostał nadal nierozwiązany!

"Zwróć się do Kongresu o przyjęcie ustawy, pozwalającej na wydrukowanie legalnych papierów wartościowych, opłać przy ich pomocy żołnierzy i wygraj razem z nimi wojnę."

Tak właśnie uczynił Lincoln i wygrał wojnę. Między 1862 i 1863 rokiem, opierając się na konstytucji Stanów Zjednoczonych, Lincoln doprowadził do wyemitowania 450 milionów niezadłużonych, "zielonych dolarów" (Greenbacks), potrzebnych do prowadzenia wojny domowej. (Ludzie nazywali te banknoty "zielonymi dolarami", ponieważ rewers ich był wydrukowany zielonym kolorem.)

Lincoln powiedział: "Rząd posiadający władzę tworzenia i emisji waluty i kredytu jako pieniędzy i cieszący się prawem wycofywania zarówno waluty jak i kredytu z obiegu za pomocą podatków i w inny sposób, nie powinien i nie może pożyczać kapitału na procent jako środka finansowania prac rządowych i przedsięwzięć publicznych... Przywilej tworzenia i emitowania pieniędzy jest nie tylko najwyższym przywilejem rządu, ale jest jego najwyższą twórczą możliwością."

Lincoln mówił o tych zielonych dolarach, jako o "największym błogosławieństwie, jakie Amerykanie kiedykolwiek mieli". Błogosławieństwo dla wszystkich, ale nie dla bankierów, ponieważ kończyło to ich machinacje, kradzież kredytu narodowego i pożyczki pieniędzy na procent. Robili więc wszystko, co możliwe, żeby zniszczyć te "zielone dolary" i przeszkadzać Lincolnowi w rządzeniu. Lord Goschen, rzecznik finansistów, napisał w London Times (cytat wzięty z Kto rządzi Ameryką [Who Rules America] - autorstwa C. K. Howe'a i przedrukowany w pracy Martyrologia Pieniędzy Lincolna [Lincoln Money Martyred] - autorstwa doktora R. E. Searcha):

"Jeżeli ta szkodliwa polityka finansowa, która ma swoje źródło w Ameryce Północnej umocni się na stałe, wtedy taki rząd będzie dostarczał swoje własne pieniądze, bez żadnych kosztów, będzie spłacał długi i będzie bez długów. Będzie miał wszystkie potrzebne pieniądze niezbędne do utrzymania się. Będzie prosperował bez precedensu w historii świata. Taki rząd musi być zniszczony, albo zniszczy każdą monarchię na świecie." (Monarchię bankierów pożyczających pieniądze z procentem.)

Po pierwsze, w celu zdyskredytowania "zielonych" dolarów bankierzy namówili Kongres, żeby głosował w lutym 1862 roku za "Klauzulą Wyjątkową" (Exception Clause), która mówiła, że zielonymi dolarami nie będzie można spłacać odsetek od długu narodowego, ani płacić podatków, akcyzy, czy opłat importowych. Następnie w 1863 roku sfinansowawszy wybór odpowiedniej liczby senatorów i przedstawicieli parlamentu, bankierzy uzyskali anulowanie przez Kongres prawa "zielonych dolarów" (Greenback Law) i wprowadzenie na jego miejsce Narodowej Ustawy Bankowej (National Banking Act). (Pieniądze miały być następnie emitowane jako obciążone odsetkami przez banki prywatne.)

Ustawa ta zapewniała też wycofanie "zielonych dolarów" z obiegu, gdy tylko znajdą się w Ministerstwie Skarbu jako opłaty podatkowe. Lincoln ze złością protestował, ale najpilniejszą sprawą dla niego było wygranie wojny i ocalenie Stanów Zjednoczonych jako całości. Odłożył więc na okres powojenny swoje veto, które miał zamiar złożyć przeciwko tej ustawie i działania, które miał podjąć przeciwko bankierom. Niemniej złożył deklarację:

"Mam dwóch wielkich wrogów: armię Południa przed sobą i bankierów z tyłu. Z tych dwóch największym wrogiem są bankierzy."

Lincoln został powtórnie wybrany na prezydenta w 1864 roku i było jasne, że po wojnie zaatakuje silną pozycję bankierów. Wojna skończyła się 9 kwietnia 1865 roku, a pięć dni później, 14 kwietnia, Lincoln zginął w zamachu. Nastąpiła ogromna redukcja kredytu, zorganizowana przez banki. Wielkość pieniądza w obiegu wynosiła w 1866 roku 1907 milionów dolarów, co na głowę każdego Amerykanina dawało 50,46 dolara, a w 1876 roku suma ta została zredukowana do 605 milionów dolarów, co dało 14,60 dolara na głowę. Rezultat: po 10 latach upadek 56 446 przedsiębiorstw, reprezentujących stratę 2 miliardów dolarów. I jakby tego jeszcze było mało, bankierzy zredukowali ilość pieniądza w obiegu do 6,67 dolara na głowę w 1887 r.!



William Jennings Bryan: "Banki powinny odejść"

Niemniej przykład Lincolna pozostał w pamięci wielu osób, aż do 1896 roku. Tego roku kandydatem demokratów na prezydenta został William Jennings Bryan. Raz jeszcze podręczniki historii mówią, że dobrze się stało, iż jego kandydatura na prezydenta nie odniosła sukcesu, ponieważ był on przeciwko "zdrowym pieniądzom" bankierów, pieniądzom emitowanym jako dług oraz przeciwko standardowi złota. Bryan powiedział:

"Głosimy w naszym programie, że wierzymy, iż prawo do bicia monety i emisji pieniędzy jest funkcją rządu. Wierzymy w to. Opozycja mówi, że emisja pieniędzy papierowych to funkcja banku i że rząd nie powinien wtrącać się do działalności banków. Ja mówię im, że emisja pieniędzy jest funkcją rządu i że banki powinny wycofać się z tej rządowej funkcji... Jedynie wtedy, gdy zgodnie z Konstytucją pieniądze będą emitowane przez rząd, możliwe będą wszystkie inne, potrzebne re­formy, ale dopóki tego się nie osiągnie, żadnej innej reformy nie będzie można przeprowadzić."



Rezerwa Federalna - gigantyczny koncern


Ostatecznie 23 grudnia 1913 roku Kongres Stanów Zjednoczonych głosował za przyjęciem Ustawy o Rezerwie Federalnej (the Federal Reserve Act), co spowodowało oddanie przez Kongres prawa do emisji pieniędzy w ręce korporacji Rezerwy Federalnej (Federal Reserve Corporation). Jeden z nielicznych kongresmanów, którzy rozumieli ryzyko zawarte w tej ustawie, Charles A. Lindbergh (reprezentujący stan Minnesota), ojciec znanego lotnika powiedział:

"Ustawa ta tworzy największy gigantyczny koncern na ziemi. Z chwilą podpisania przez prezydenta (Wilsona) tej ustawy, zostanie zalegalizowany niewidzialny rząd "Władzy Monetarnej"... Przy pomocy tej ustawy bankowej popełnione zostało największe przestępstwo legislacyjne wszechczasów."

Edukacja ludzi
Co ostatecznie pozwoliło bankierom na uzyskanie całkowitego monopolu na kontrolę kredytu w Stanach Zjednoczonych? Ignorancja wśród ludności odnośnie problemów pieniężnych. John Adams pisał do Tomasza Jeffersona w 1787 roku:

"Całe zamieszanie, nieład i nieszczęście w Ameryce powstało nie przez błędy w konstytucji, nie przez zanik honoru i zasad, ale na skutek kompletnej niewiedzy, dotyczącej natury pieniądza, kredytu i obrotu pieniężnego".

Sekretarz Skarbu w gabinecie prezydenta Lincolna, Salmon P. Chase, ogłosił publicznie krótko po uchwaleniu Narodowej Ustawy Bankowej w 1863 roku:

"Promowanie przeze mnie przyjęcia Narodowej Ustawy Bankowej było największym finansowym błędem mojego życia. Spowodowało to powstanie monopolu, który wpływa na wszystkie sprawy kraju. Ustawa ta powinna zostać uchylona, ale zanim to nastąpi, ludzie z jednej strony a banki z przeciwnej będą prowadziły taką walkę, jakiej nigdy nie oglądaliśmy w tym kraju."

Producent samochodów Henry Ford powiedział:

"Jeżeli ludzie w kraju rozumieliby naszą bankowość i system monetarny, wierzę, że przed jutrzejszym rankiem wybuchłaby rewolucja".


Edukacja ludzi - to jest rozwiązanie! To jest dokładnie metoda, za którą opowiada się dwumiesięcznik MICHAEL: przez edukację, zbudować siłę ludzką, żeby suwerenny rząd każdego kraju miał odwagę przeciwstawić się bankierom i emitować własne pieniądze, tak, jak prezydent Lincoln. Gdyby tylko ludzie popierający uczciwy system monetarny zrozumieli swoją odpowiedzialność w rozpowszechnianiu MICHAELA! Kredyt Społeczny, który ustanowiłby system ekonomiczny, gdzie wszystko byłoby zorganizowane dla służby człowiekowi, skupia się na rozwoju odpowiedzialności osobistej i kształtowaniu odpowiedzialnych ludzi. Każdy umysł zdobyty dla Kredytu Społecznego jest osiągnięciem. Każda osoba ukształtowana przez Kredyt Społeczny jest siłą, a każda pozyskana siła jest krokiem w kierunku zwycięstwa. I przez 70 lat jak wiele sił zostało pozyskanych!... Jeżeli wszystkie siły byłyby aktywne, naprawdę przed jutrzejszym rankiem uzyskalibyśmy wprowadzenie w życie propozycji Kredytu Społecznego!

Jak napisał Louis Even w 1960 roku: "Przeszkodą nie są ani finansiści, ani politycy, ani jakiś notoryczny wróg. Przeszkoda leży w pasywności zbyt wielu Kredytowców Społecznych, którzy mają nadzieję na zwycięstwo sprawy, ale pozostawiają innym jej promowanie."

Krótko mówiąc, jest to nasza odmowa wzięcia odpowiedzialności, opóźniająca wprowadzenie Kredytu Społecznego jako uczciwego systemu pieniężnego. "Komu wiele dano, od tego wiele wymagać się będzie" (Łk 12,48). Przeegzaminujcie wasze sumienia, drodzy Kredytowcy Społeczni. Konieczne jest nawrócenie osobiste, idźmy i kontynuujmy naszą odpowiedzialność: zwycięstwo nigdy nie było tak blisko! Naszą odpowiedzialnością jest przekazanie wiedzy o Kredycie Społecz­nym innym ludziom, przez promowanie prenumeraty dwumiesięcznika MICHAEL, jedynej publikacji, która pokazuje to sprawiedliwe rozwiązanie.


Ustawa o Kredycie Społecznym przyjęta przez Kongres USA w 1932 r.
Konieczna jest edukacja ludzi. Kiedy nacisk społeczeństwa jest wystarczająco mocny, wszystkie partie zgodzą się z nim. Dobry tego przykład możemy znaleźć w ustawie Goldsborough z 1932 r., która została przez jej autora określona jako "ustawa o Kredycie Społecznym" i "najbliższa celu reforma monetarna dla ustanowienia realnego zdrowego systemu monetarnego w Stanach Zjednoczonych".

"Przeważająca większość Kongresu USA (289 do 60) sprzyjała temu już w 1932 r. i odtąd w takiej czy innej formie obstawała przy tym. Tylko daremna nadzieja, że cieszący się zaufaniem nowy prezydent (Roosevelt) mógłby odnowić dobrą koniunkturę bez porzucenia sys­temu pieniądza kredytowego, który Ameryka odziedziczyła, uniemożliwiła przyjęcie Kredytu Społecznego jako prawa obowiązującego w kraju. W 1936 r., kiedy New Deal (rozwiązanie Roosevelta) udowodniło niezdolność skutecznego uporania się z Depresją, zwolennicy Kre­dytu Społecznego znowu odzyskali siłę. Ostatni znaczący wysiłek, by uzyskać jego wprowa­dzenie miał miejsce w 1938 r." (W. E. Turner, Stabilne pieniądze [Stable Money], s. 167)

Nawet dywidenda i dyskonto skompensowane, dwa zasadnicze elementy Kredytu Społecznego, zostały wymienione w tej ustawie, zwanej "ustawą Goldsborough", po tym, jak kongresman Partii Demokratycznej z Maryland, T. Allan Goldsborough, przedstawił ją w Izbie po raz pierwszy 2 maja 1932 r.

Dwie osoby, które wspierały ustawę zasługują na naszą szczególną uwagę: Robert L. Owen, senator z Oklahomy od 1907 do 1925 r. (dyrektor banku narodowego przez 46 lat) i Charles G. Binderup, przedstawiciel z Nebraski. W marcu 1936 r. Owen opublikował artykuł w piśmie J. J. Harpella The Instructor (Instruktor), w którym zastępcą redaktora naczelnego był Louis Even. Binderup na­tomiast wygłosił wiele przemówień radiowych w USA w okresie Depresji, wyjaśniając niszczycielskie efekty kontroli kredytu przez prywatne inte­resy.

Robert Owen oświadczył w Izbie Reprezen­tantów 28 kwietnia 1936 r.: "... ustawa, którą on (Goldsborough) potem przedstawił, z aprobatą Komitetu Bankowości i Waluty Izby Reprezen­tantów - i sądzę, że był to praktycznie jedno­myślny raport. Debatowano nad nią w Izbie przez dwa dni, bardzo prostą ustawą, oznaj­miając, że polityką Stanów Zjednoczonych ma być przywrócenie i utrzymanie wartości pienię­dzy oraz wyznaczenie ministra skarbu, członków Zarządu Rezerwy Federalnej i banków Re­zerwy do wprowadzenia w życie tej polityki. To było wszystko, ale wystarczyło, żeby ustawa została przyjęta nie głosami zwolenników. 117 republikanów głosowało za ustawą (która była prezentowana przez demokratę) i przeszła ona w stosunku 289 do 60 i spośród 60, którzy gło­sowali przeciwko, tylko 12, z woli ludzi, pozo­stało w Kongresie.

Została ona odrzucona przez Senat, ponie­waż nie została faktycznie zrozumiana. Nie było odpo­wiedniej publicznej dyskusji na jej temat. Nie istniała zorganizowana opinia publiczna, która by ją wspierała."

Jeszcze raz, edukacja jest podstawowym zagadnieniem. Republikanie i demokraci jednakowo ją popierali, tak więc nie było potrzeby żadnej trzeciej partii, czy jakiegoś rodzaju partii "Kredytu Społecznego". Co więcej, Owen uznał, że jedyną rzeczą, której brakowało była edukacja społeczeń­stwa, siła wśród ludzi. Potwierdza to metody uży­wane przez MICHAELA, zalecane przez Clifforda H. Douglasa i Louisa Evena.

Ustawa Goldsborough była zatytułowana: "Ustawa przywracająca Kongresowi jego konstytucyjną władzę emisji pieniędzy a stąd regulowania ich wartości, żeby zapewnić mieszkańcom Stanów Zjednoczonych dochód pieniężny o ustalonej i sprawiedliwej sile nabywczej dolara, umożliwiającej w każdym czasie zakup przez społeczeństwo potrzebnych dóbr i usług przy pełnej zdolności produkcyjnej infra­struktury przemysłowej i handlowej Stanów Zjedno­czo­nych... Obecny system emisji pieniądza dla zysku przez prywatne instytucje, któ­rego rezultatem są powracające katastrofalne inflacje i deflacje, powinien zostać zaprze­stany."

Ustawa umożliwiała także zapewnienie rabatu cenowego, który miał być rekompensowany kupcowi, oraz emisję dywidendy narodowej, zaczynając od 5 dolarów (w 1932 r.) miesięcznie dla każdego obywatela kraju. Wiele grup zaświadczało o poparciu dla ustawy, podkreślając, że dostarcza ona środków do kontroli inflacji.

Niewiedza społeczeństwa
Najzacieklejszym przeciwnikiem w senacie był Carter Glass, zagorzały zwolennik Rezerwy Federalnej (prywatna kontrola pieniędzy) i były Sekretarz Skarbu. Poza tym, Henry Morgenthau, późniejszy Sekretarz Skarbu Roosevelta, mocno sprzeciwiający się każdej reformie monetarnej, stwierdził, że New Deal Roosevelta powinien najpierw przejść okres próbny.

To, co najbardziej pomogło przeciwnikom ustawy, to niewiedza społeczeństwa dotycząca kwestii pieniędzy... a nawet niewiedza w senacie.

Niektórzy senatorzy, nie wiedząc nic na temat tworzenia pieniędzy (kredytu) przez banki, krzyczeli: "Rząd nie może tak sobie tworzyć pieniędzy! To spowoduje galopującą inflację!" A inni, uznając konieczność pieniędzy wolnych od długu, kwestionowali potrzebę dywidendy czy dyskonta skompensowanego. Lecz wszystkie te zastrzeżenia faktycznie znikły po poważnym przestudiowaniu Kredytu Społecznego.

Temat: pieniądze. Słynne cytaty
"Pozwólcie mi emitować i kontrolować pieniądze kraju, a ja nie dbam o to, kto tworzy jego prawa" - Mayer Amschel Rothschild (1744-1812), założyciel międzynarodowej finansjery.

"Historia odnotowuje, że lichwiarze używali wszelkich możliwych form nadużyć, podstępu, oszustwa i środków przemocy do utrzymania swojej kontroli nad rządami poprzez kon­trolę pieniędzy i ich emisji." - prezydent USA, James Madison.

"Władza pieniądza potępia, jako wrogów publicznych, wszystkich, którzy kwestionują jej me­tody lub rzucają światło na jej zbrodnie." - William Jennings Bryan.

"Ktoś, kto kontroluje ilość pieniędzy w kraju jest absolutnym panem ca­łego przemysłu i handlu." - prezydent USA James A. Garfield

"Bankowość została poczęta w niegodziwości i zrodzona w grzechu....... Ban­kierzy są właścicielami Ziemi. Zabierzcie im ją, ale zostawcie im władzę tworzenia pieniędzy, a przy pomocy pociągnięcia pióra stworzą oni wystar­czającą ich ilość, żeby kupić Ziemię z powro­tem... Zabierzcie im tę ol­brzymią władzę, a wszystkie wielkie fortuny, takie jak moja, znikną (Josiah Stamp był drugą osobą na liście najbogatszych ludzi w Wielkiej Brytanii) i one powinny zniknąć, a wtedy życie na świecie stałoby się lepsze i szczęśliwsze... Ale jeżeli chcecie dalej być niewolnikami bankierów i płacić koszty swojego własnego niewolnictwa, pozwalajcie im nadal tworzyć pieniądze i kontrolować kredyt." - Sir Josiah Stamp, prezes Banku Anglii, 1940 r.

"Proces tworzenia pieniędzy przez banki jest tak prosty, że aż budzi odrazę." - John K. Galbraith w książce "Pieniądz. Skąd się pojawił, dokąd doszedł", strona 29.

"Banki tworzą pieniądze. Robią to od dłu­giego czasu, ale one nie całkiem zdają sobie z tego sprawę i nie przyjmują tego do wiadomo­ści. Bardzo niewiele z nich. Dowody na to znaj­dziemy w wielu różnych dokumentach, podręcznikach do nauki finansów itd. Ale w tym czasie, i wszyscy mu­simy być całkiem szczerzy, jeśli chodzi o te sprawy, nastąpił rozwój myślenia i bardzo mocno wątpię, czy dziś znaj­dziemy wielu prominentnych bankierów, którzy próbowaliby zaprzeczyć, że banki nie tworzą kredytu." - H. W. White, prezes Stowarzyszenia Banków Nowej Zelandii do Nowozelandzkiej Komi­sji Monetarnej, 1955 r.


Thomas Edison i Henry Ford
Zakończmy ten wykład cytatami dwóch wielkich Amerykanów.

Thomas Edison:
"W naszej historii kilku naj­większych Amerykanów szukało sposobu na przeła­manie piętna Hamiltona (polityki zadłu­żonego pieniądza wprowadzonej przez Alek­sandra Hamiltona) i przejście na naszą politykę monetarną, która zastąpi tamtą, stałą podażą pieniądza, mierzoną fizycz­nymi potrzebami narodu. Brak społecznego i oficjalnego zrozu­mienia, połączony z siłą interesów bankowych, które wzbudziły ukierunkowane interesy w obecnym chaotycznym systemie, udaremniły wszelkie wysiłki.

Nie pozwólcie im zmylić was ich wołaniem o 'papierowe pieniądze'. Niebezpieczeństwo papie­rowych pieniędzy jest dokładnie tym, czym jest niebezpieczeństwo złota - nie jest dobrze, jeśli będziecie ich mieli za dużo. Istnieje tylko jedna zasada dotycząca pieniędzy i jest nią: mieć ich wystarczającą ilość do pro­wadzenia całego uzasadnionego handlu czekającego na realizację. Za dużo i za mało - oba rozwiązania są złe. Właściwą proporcją jest wystarczająca ilość pieniędzy do prowadze­nia handlu i wystarczająca ilość do zapobiegania stagnacji z jednej strony oraz niewystarczająca ilość, by zezwolić na spekulację z drugiej strony.

Jeżeli rząd Stanów Zjednoczonych przyjmie politykę wzrostu swego narodowego bogactwa bez wspierania poborców odsetek - ponieważ cały dług narodowy składa się z naliczanych odsetek - wtedy zobaczycie erę postępu i do­brobytu w tym kraju, jaka inaczej nigdy nie mogłaby nadejść."

I wołanie Henry'ego Forda:
"Młodzi, którzy mogą rozwiązać kwestię pieniędzy, zrobią więcej dla świata, niż wszyscy zawodowi żołnierze w historii".

Młodzi ludzie, czy rozumiecie? Włączcie się w szeregi apostołów MICHAELA dla dobra naszego kraju i jego obywateli. Pielgrzymi św. Michała po­trzebują was, oni na was czekają!

Opracował Alain Pilote

Powyższe jest częścią ("Lekcja 7. Historia kontroli bankowej w USA") 10-częściowego opracowania "Propozycje Kredytu Społecznego wyjaśnione w 10 lekcjach"

Za: Michael Journal | przypomniane również przez: www.wicipolskie.org


Źródło:http://www.michaeljournal.org/lekja7.htm...
http://www.bibula.com/new/display.php?textid=02549