Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna
 
Zakładają kluby sportowe i hufce harcerskie, nazwami i ideami nawiązując do słynnych przedwojennych formacji. To dobry czas dla młodych Żydów w Polsce - przekonują nasi rozmówcy - tak rozpoczyna się tekst "Makabi Warszawa i Haszomer Hacair. Młodzi Żydzi reaktywują w Polsce przedwojenne organizacje" na portalu gazeta.pl. 

Tekst, jak widać na załączonej ilustracji, został przez redakcję portalu uznany za niezwykle ważną informację i specjalnie wyróżniony na stronie głównej portalu.
Mają już swoje muzeum, które kosztuje polskiego podatnika 10 milionów złótych rocznie, a budowa pochłonęła tych milionów dziesiątki. Mają swoje oragnizacje masońskie typu Żydowskie Stowarzyszenie B'nai B'rith - Loża Polin, do których mogą należeć oczywiście tylko sami Żydzi, a skoro to loża, to znaczy że również mogą to być tylko masoni.  Wiceprzewodniczącym Loży Polin jest Jan Hartman, ten sam profesor Uniwersytetu Jagiellońskiego, który podejmuje cały szereg działań, których celem jest zniszczenie polskiej kultury i tradycji.
Mają swoje też różne portale pisane w języyku polskim, takie jak Forum Żydów Polskich na którym publikuje m.in. dziennikarz Gazety Polskiej Codziennie, Dawid Wildstein. W Pałacu Prezydenckim czy Sejmie na ich święto Chanuki odprawiany jest obrządek zapalania chanukowych świec. Nie jest więc specjalnym zaskoczeniem, że tworzą więc kolejne organizacje, tworzą krąg kolejnych instytucji, których celem jest budowanie solidnego przyczółka, który już stanowi kulturowy zaczyn...


Makabi Warszawa ledwo co powstał, ale już, jak pisze gaeta.pl, o Makabi powstaje właśnie film. Jego autorka Sonti Ramirez, która w czasie studiów przyjechała do Polski na stypendium, podkreśla w opisie trailera w serwisie crowdfundingowym Indiegogo:
- Obserwowanie, jak odradza się żydowska kultura w Polsce, jest po prostu fascynujące.

Może to jest i fascynujące, ale rodzi się pytanie, w jakim celu odradza się tak kultura właśnie w naszym kraju? Jaki jest cel tworzenia tylu organizacji dla mniejszości, której podobno w Polsce nie ma? Ale która ma za to tak potężną instytucję jak Muzeum Historii Żydów Polskich, które, jak zawuażył Grzegorz Braun, uprawia wobec Polaków pedagogikę wstydu.

Już otwarcie mówi się i pisze o tym, że Żydzi z Izraela, których przodkowie nigdy nawet nie mieszkali w Polsce, otrzymują bez problemu polskie paszporty, gdy tymczasem Polacy z dawnych ziem Rzeczpospolitej co najwyżej mogą liczyć na "Kartę Polaka".
W ciągu ostatniej dekady ponad pięciokrotnie wzrosła liczba mieszkańców Izraela, którzy otrzymali polskie paszporty. Nawet 90 proc. z nich nie mówi nawet po polsku - możemy przeczytać m.in. na portalu naTemat.pl. Jako pierwszy ten temat poruszył w marcu ubiegłego roku tygodnik "Nowe Konfederacje": http://www.nowakonfederacja.pl/internetowy-tygodnik-idei-nr-12-242014-20-26-marca-cena-0-zl/.

Kiedy Żydzi tak łatwo i bez problemu otrzymują polskie paszporty, polskie władze kompletnie zapominają o Polakach, którzy żyją za naszą wschodnią granicą. Jak mówi w rozmowie z "Nowe Konfederacje" dr Robert Wyszyński, specjalista od repatriacji:
- Kresowianami nie zajmuje się żadna opcja polityczna, a państwo polskie nie pomaga repatriantom niemal w niczym, wręcz przeszkadza. Karta Polaka daje tylko darmową wizę i prawo do studiowania, ale bez stypendium. Nie jest podstawą do repatriacji ani do osiedlenia się w Polsce. Państwo polskie rocznie sprowadza z Kazachstanu zaledwie kilka rodzin z długiej, wielotysięcznej kolejki w ramach tzw. Bazy Rodak, inni wracają na własny koszt.

Oczywiście w artykułach uspokaja się, że ci Żydzi, którzy owe paszporty polskie otrzymują, nie są zainteresowani zamieszkaniem w Polsce, ale po prostu polski paszport ułatwia im wjazd do Unii Europejskiej. – Wielu młodych Żydów traktuje polski paszport jak przepustkę do pracy na Zachodzie. Kiedy w Berlinie pytasz ich, czemu nie przeprowadzą się do Warszawy, pukają się w głowę: „przecież w Polsce nie lubi się Żydów” – mówi naTemat Karolina Przewrocka, dziennikarka zajmująca się Izraelem. W sumie, od roku 2004, czyli od wstąpienia Polski do Unii Europejskiej, paszporty otrzymało 13 tys. Żydów mieszkających w Izraelu.

Pani Karolina Przewrocka, dziennikarka z Tel Awiwu, mówiąc w ubiegłym roku portalowi naTemat.pl, że ci Żydzi z polskimi paszportami nie chcą mieszkać w Polsce, bo tutaj się Żydów nie lubi, uprawia dokładnie tę samą pedagogikę wstydu, którą uprawia Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN, i świadomie zaciemnia rzeczywisty obraz. Gdy tymczasem to właśnie ona jest autorką wyżej wspomnianego tekstu na gazeta.pl, w którym czytamy o odradzaniu się żydowskich klubów sportowych, ale również żydowskiego harcerstwa, jak np. hufca harcerstwa żydowskiego Haszomer Hacair. Okazuje się, że już zupełnie inny obraz kreuje czytelnikom gazeta.pl i w jej artykule nagle czytamy, że to doskonały moment, by zaproponować młodym polskim Żydom taką formę wspólnego spędzania czasu, bo właśnie teraz w dużych miastach prężnie rozwijają się liczne żydowskie organizacje i rośnie zainteresowanie nimi.

Na koniec artykułu Przewrockiej pojawia się znamienny śródtytuł "Krok za odrodzeniem". I pod spodem czytamy o nadziejach młodych Żydów, którzy są przekonani, że odrodzenie przedwojennych tradycji zostanie odebrane pozytywnie - w końcu chodzi o harcerstwo, a to w Polsce kojarzy się dobrze.
A jeden z jej rozmówców, w kontekście wszystkich tych organizacji, mówi wprost o dorodzeniu życia żydowskiego w Polsce:
- A ile można się odradzać? Myślę, że jesteśmy już o krok dalej. Że gdy ktoś do nas przychodzi i mówi: „odkryłem żydowskie korzenie”, to mamy go już gdzie zaprowadzić, mamy mu co pokazać. To dobry czas dla Żydów w Polsce.
I jakoś na łamach gazeta.pl nie padły słowa „przecież w Polsce nie lubi się Żydów”, które tak chętnie dziennikarka Przewrocka cytowała w kontekście trozdawanych paszportów mieszkańcom Izraela. Jakie więc kolejne kroki "za odrodzeniem" nas czekają?

 Napisane przez  WeJa

Za:  http://polskaniepodlegla.pl/kraj-swiat/item/550-czy-to-juz-zbliza-sie-judeopolonia