Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna
Benedykt XVI zdecydowanie potępił wprowadzanie do celebracji eucharystycznej obrzędów zapożyczonych z innych religii. Papież uczynił to w przemówieniu do grupy biskupów z brazylijskiej Amazonii, przybywających z wizytą „ad limina Apostolorum”.
Ojciec Święty zaznaczył, że w centrum celebracji Mszy św. musi być osoba Jezusa Chrystusa. Trzeba więc unikać zbędnego rozgardiaszu i umożliwić wiernym skupienie.
Przypomniał, że „główna i zasadnicza postawa wiernych, uczestniczących w celebracji liturgicznej powinna koncentrować się nie na działaniu, ale na słuchaniu, otwartości, otrzymywaniu...”. Zaznaczył, że „otrzymywanie”, nie oznacza pozostawania w bierności i obojętności wobec tego, co się dzieje”, ale współpracę zgodnie z „prawdziwą naturą prawdziwego Kościoła” zaangażowanego w działanie i oddanego kontemplacji, obecnego w świecie, a jednak pielgrzymującego”.

Ocena użytkowników: 3 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
Na miejsce spacerów lubię wybierać cmentarze. Z wielkim zainteresowaniem śledzę zawsze napisy, jakie umieszczane są na nagrobkach.  Czytając je mam okazję poznać wiarę ludzi w nieśmiertelność, zmartwychwstanie ciała i życie wieczne. Ze szczególnym zaciekawieniem odwiedzam jednak cmentarze, kiedy bywam za granicami naszego kraju. Będąc w Hiszpanii, podczas jednego z moich spacerów pośród nagrobków, na jednym z nich  dostrzegłem napis: „Una oración… y hasta luego” co tłumaczy się na język polski:  „prośba o modlitwę… i do zobaczenia”.
    
Zdumiała mniewielka wiara i nadzieja tych, którzy takie właśnie słowa napisali na grobie bliskiej osoby.  W jednym zdaniu zawarli dwie ważne prawdy: rolę modlitwy w trosce o życie duszy i wiarę w jej nieśmiertelność.

W Katechizmie Kościoła Katolickiego nr 366 czytamy: „Każda dusza duchowa jest bezpośrednio stworzona przez Boga i jest nieśmiertelna; nie ginie więc po jej oddzieleniu się od ciała w chwili śmierci”, a z tego wynika, że raz stworzona nie może umrzeć, przestać istnieć, że jest ona  niezniszczalna. Chociaż moja dusza nie może umrzeć w znaczeniu dosłownym, to jednak często mówimy o jej umieraniu, a rozumiemy to jako pewnego rodzaju upadek, degradację, a nawet zanik życia duchowego w człowieku. Dlatego też w czytamy w Katechizmie Kościoła Katolickiego nr 367: „Niekiedy odróżnia się duszę od ducha… rozróżnienie to nie wprowadza jakiegoś dualizmu w duszy”. To co zabija życie duchowe w nas to grzech, a w szczególności grzech śmiertelny. Dlatego walka z grzechem jest jednocześnie troską o życie duchowe, o życie duszy.

Ocena użytkowników: 1 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
Z dramatycznych wydarzeń Wielkiego Tygodnia płynie nauka, że tylko poprzez prawdę można powstać z upadku

Ustawicznie słyszymy, że Kościół katolicki na progu XXI w. przeżywa ogromny kryzys, ponoć największy od chwili swojego powstania. W opiniach publicystów, w tym katolickich, na poparcie tej tezy podawanych jest wiele faktów. Na pierwszym miejscu wymienia się laicyzację Europy, będącej przez wieki główną bazą chrześcijaństwa. Na drugim drastyczny spadek powołań kapłańskich, z powodu którego w wielu rejonach świata zanika życie sakramentalne, gdyż nie ma komu sprawować Eucharystii, spowiadać czy katechizować. Z tego powodu też niektóre kościoły są przebudowywane na meczety lub domy towarowe, co urasta do rangi smutnego symbolu. Na dalszych miejscach wymienia się m.in. odejście młodego pokolenia od wartości chrześcijańskich, powszechną materializację i wybiórcze traktowanie dogmatów katolickich. Oczywiście wśród tych zjawisk centralne miejsce zajmują skandale obyczajowe. Trudno dyskutować z faktami, ale trzeba stwierdzić, że obecny kryzys nie jest czymś wyjątkowym. W historii bywało gorzej, np. w czasach antypapieży czy religijnych rozłamów. Zawsze jednak Kościół powstawał z upadku. Co jest jego największą siłą, która pozwala mu na nowo się odradzać?

Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna

Fatima potwierdza prawdziwość nauczania Kościoła o istnieniu aniołów. I chociaż wiara powinna iść w parze z życiem, to jednak dziś niekiedy zarysowuje się między nimi przepaść. Ile razy zdarzyło się nam usłyszeć ostatnio kazanie na temat aniołów? Jak często spowiednik lub duchowy kierownik wzywa swoich penitentów do modlitwy przez wstawiennictwo aniołów, a w szczególności Anioła Stróża? Ilu ludzi modli się do swojego Anioła Stróża?

W Fatimie anioł wypełniał specjalną misję daną mu od Boga: pośredniczył w interwencji Nieba na ziemi. Przybył, aby przygotować ludzi na spotkanie z Matką Bożą.

Anioł przygotowuje do spotkania z Maryją
Wiosną 1916 r. anioł ukazał się Hiacyncie, Franciszkowi i Łucji po raz pierwszy. Wysłannik z Nieba powiedział do dzieci: "Nie bójcie się. Jestem Aniołem Pokoju. Módlcie się razem ze mną".
Anioł uklęknął i pochylił głowę aż do ziemi. Dzieci porwane nadprzyrodzoną siłą uczyniły to samo, powtarzając słowa modlitwy wypowiadane przez anioła:
O Boże mój, wierzę w Ciebie, wielbiam Ciebie, ufam Tobie i miłuję Ciebie. Proszę Cię o przebaczenie dla tych, tórzy w Ciebie nie wierzą, Ciebie nie uwielbiają, Tobie nie ufają i Ciebie nie miłują.
Gdy słowa modlitwy powtórzone zostały trzy razy, anioł powstał i powiedział do małych pastuszków: "Tak się módlcie. Serca Jezusa i Maryi są czułe na głos waszych błagań".

Modlitwa ta jest jakby echem modlitwy wszystkich aniołów i świętych. Cudowny hymn "Święty, Święty, Święty", śpiewany podczas liturgii, ma w sobie coś z wiecznej adoracji Boga, jaka ma miejsce w Niebie. Te nadziemskie istoty, złączone w miłości z Bogiem, uczą nas głębokiej czci, jaką winni jesteśmy Panu.

Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna
Wielki Piątek stanowi część Triduum Paschalnego. Obowiązuje nas - katolików ścisły post.
Oto najważniejsze święta chrześcijańskie, upamiętniające Zmartwychwstanie Chrystusa. Pełne symboli w kościele, tradycji w domach. Przyjrzyjmy się tajemnicom Triduum Paschalnego.
Są tylko dwa takie dni, kiedy Kościół nie celebruje Mszy św.: Wielki Piątek i Wielka Sobota.

Pamiętamy, że Wigilia Paschalna należy już do Niedzieli Zmartwychwstania (oczywiście tylko wtedy ta prawda do nas dotrze, kiedy Wigilię Paschalną odprawi się po zmroku).

Wielki Piątek to przede wszystkim liturgia Krzyża. Wszystko zaczyna się od wejścia celebransa. W kościele jest cisza, nic się nie śpiewa na wejście. Celebrans pada na twarz przed ołtarzem i następuje dłuższa chwila milczenia. Całe zgromadzenie klęczy, jest to chwila intensywnej, skupionej modlitwy. Tajemnicy Wielkiego Piątku nie da się wyrazić słowami, trzeba pomilczeć, trzeba się bardzo uniżyć przed Panem Bogiem. Postawy celebransa i zgromadzenia jasno to wyrażają. Później od razu odmawia się modlitwę na rozpoczęcie, nawet bez pozdrowienia „Pan z wami” i następuje Liturgia Słowa, której centrum stanowi uroczyste czytanie Męki Pańskiej.

Adoracja krzyża

W miejscu, gdzie we Mszy św. jest Modlitwa Eucharystyczna, w Wielki Piątek jest Adoracja Krzyża. Ta tradycja liturgiczna zaczerpnięta została z liturgii jerozolimskiej. Po odkryciu w IV wieku relikwii Krzyża Świętego, w Wielki Piątek w Jerozolimie oddawano temu Krzyżowi cześć. Przez kilka godzin biskup siedział, trzymając w rękach relikwie, a wierni podchodzili i oddawali im cześć poprzez pocałunek. Na Paschę do Jerozolimy przyjeżdżali pielgrzymi z całego świata, więc trwało to bardzo długo, całymi godzinami. U nas to trwa krócej, ale ważne, żeby się nie spieszyć.