Prostytucja i głupi wasalizm.
- Szczegóły
- Kategoria: Komentarz polityczny
- Odsłony: 1903
Jesteśmy głupimi wasalami USA. Nie tak dawno jeszcze byliśmy wasalami Związku Radzieckiego, ale różnica była chociaż taka, że wszyscy mieli w Polsce tego świadomość i nie było na to zgody - to znaczy była, ale wymuszona.
Jesteśmy wasalami USA. Nie żadnymi tam "sojusznikami" tylko zwyczajnymi wasalami. Warto być zawsze tego świadomym.
Mam wrażenie, że jesteśmy wasalami głupimi. Inteligentny wasal jest wasalem bo jest do tego zmuszony, albo sam taką kondycję sobie wybrał, ale w każdym przypadku jeśli ma odrobinę zdrowego rozsądku, odrobinę oleju w głowie, to ustawia się tak, by z tego swojego wasalizmu mieć jakieś korzyści.
A my co?
A my nic.
Tradycje głupiego wasalizmu sięgają co najmniej czasów napoleońskich, kiedy ówczesny (jeszcze) mocarz, Francja, wykorzystywała pełnych zapału Polaków do wzmacniania roli cesarza w Europie, a nawet i drugiej półkuli, na Dominikanie. Polacy przelewali wtedy krew walcząc z narodami, które nie były naszymi wrogami, które same broniły się przed francuską agresją.
Taki Kozietulski i jego słynna szarża pod Somosierrą to był element imperialnej wojny przeciwko Hiszpanom, którzy bronili się przed agresją Napoleona.
Głupota polskich polityków i ogólnie tych myślicieli, których idee przebijają się i inspirują polityków trwa od co najmniej 3 wieków. Od początku XVIII wieku,gdy udało się pozbyć ostatniej szansy na wielkość Polski, to znaczy króla Stanisława Leszczyńskiego, który zapewne związałby Polskę ze Szwecją co BYĆ MOŻE pozwoliłoby na uratowanie naszej niepodległości sto lat później, i jeszcze później aż do dziś.
Polskie władze proszą Amerykanów o okupację naszego kraju
- Szczegóły
- Kategoria: Komentarz polityczny
- Odsłony: 1789
Zastanawiające jest to, że nikogo to nie oburza, że planuje się powrót do zależności znanej przez niemal pół wieku, czyli do sytuacji, gdy obce wojska będą stacjonowały na naszym terytorium.Od ćwierć wieku wmawiano nam, że Polska odzyskała swą suwerenność po wyborach 4 czerwca w 1989 roku. Jednak data ta jest fałszywa i realnie suwerenni staliśmy się po wyprowadzeniu z naszego kraju ostatnich radzieckich żołnierzy, którzy stacjonowali od zakończenia II wojny światowej. Teraz historia zatoczyła koło i błagamy Amerykanów, aby wysłali do nas swoje wojska.
(...) Wszystko to jeszcze okraszone jest antyrosyjską fobią epatującą z mediów. Tak jakby propaganda szykowała nas do konfliktu zbrojnego z Rosją.
Praktycznie od samego początku tak zwanej III RP zaczęła się realizacja projektu, który spowoduje, że wszystko się zmieni, ale też pozostanie po staremu. Podległość Moskwie zamieniliśmy na podległość Brukseli, a zamiast członkostwa w Układzie Warszawskim jesteśmy członkiem NATO. Jednak od 1993 roku na naszym terytorium nie stacjonowały obce wojska, a to może się wkrótce zmienić.
O obecność stałych baz amerykańskich zabiega partia rządząca, Prawo i Sprawiedliwość, ale podobny kurs obierali też ich poprzednicy. Skutkiem tego jest budowa amerykańskiej instalacji rakietowej w Redzikowie koło Słupska , która chroni USA i naraża Polskę na rosyjski atak. Jednocześnie słyszymy wciąż błagania PiS o bazy amerykańskie w naszym kraju. Prezydent Duda podpisuje ustawę sankcjonującą stacjonowanie na terenie Polski obcych wojsk, a niedługo odbędzie się w Warszawie szczyt NATO, który taką obecność może jeszcze bardziej urealnić.
Czytaj więcej: Polskie władze proszą Amerykanów o okupację naszego kraju
Jacek Boki - O samostijną Ukrainę na Warmii, Mazurach, Pomorzu i Dolnym Śląsku
- Szczegóły
- Kategoria: Pamięć Walka i Męczeństwo
- Odsłony: 3492
"Tak zakończyła się walka z krwawą rebelią, wszczętą przeciwko Polsce i Narodowi Polskiemu przez ukraińskich nacjonalistów z OUN i UPA, która trwała od 1 września 1939 roku do początków roku 1951. Pochłonęła według oficjalnych danych ponad 200 tysięcy bestialsko pomordowanych Polaków, a w rzeczywistości około pół miliona istnień ludzkich, których ofiarę obecne władze III RP chcą nie tylko zdeprecjonować jako zupełnie nieważną, ale także zamilczeć i wymazać z pamięci Polaków. A także ponad dwa tysiące, z czterech tysięcy polskich miejscowości na Kresach Rzeczypospolitej, startych z powierzchni ziemi przez banderowskie bestie, po których dzisiaj nie ma nawet śladu."
Mojemu świętej pamięci ojcu,szeregowemu żołnierzowi Drugiej Armii Wojska Polskiego,
weteranowi walk z bandami UPA na Lubelszczyźnie poświęcam.
O samostijną Ukrainę na Warmii, Mazurach, Pomorzu i Dolnym Śląsku
Jedną z głównych zasad integralnego nacjonalizmu ukraińskiego wytyczoną przez jej dwóch najważniejszych ideologów, czyli Dmytro Doncowa w jego ,,Biblii’’ ukraińskiego nazizmu tj. książce ,,Nacjonalizm’’ oraz przez przywódcę OUN-B Stepana Banderę znajduje się pojęcie tzw. ,,etnograficznych ziem ukraińskich’’. Określenie to oznacza ni mniej, ni więcej tyle, że gdzie stanie stopa choćby tylko jednego Ukraińca, to ziemia ta z definicji staje się ukraińską. Tak więc według tej zasady do Ukrainy przynależą z automatu wszystkie ziemie, gdzie Ukraińcy postawili swą stopę choćby tylko na krótki czas. Całkowicie przesądza sprawę przynależności tychże ziem, do ich wydumanej jedno etnicznej narodowościowo, nacjonalistycznej, samostijnej Derżawy, zbrojna ,,walka’’ jej herojów o te terytoria. To był właśnie ten problem, którego nie mogłem pojąć w swojej młodości 39 lat temu, gdy pewien banderowiec wykrzyczał mojemu ojcu i mi w twarz, że TUTAJ na Warmii i Mazurach będzie również ich wyśniona przez Doncowa i Banderę samostijna Ukraina. Dopiero niedawno zrozumiałem, co miał wtedy na myśli ów Ukrainiec. Dotarłem do faktograficznych źródeł, z których wynika, że właśnie tutaj na północy Polski, po zadanej im na południowo wschodnich rubieżach naszego kraju w 1947 roku przez Grupę Operacyjną ,,Wisła’’ ostatecznej klęsce, nadal toczyli swe ,,wyzwolicielskie boje’’ przeciwko nam Polakom, z taką samą zaciętością, bezwzględnością i bestialstwem jak czynili to wcześniej: z karabinem, nożem i siekierą w ręku. ,, Walczyli” o swój chory nacjonalistyczny, banderowski ,,Eden’’, zrodzony w zdegenerowanych umysłach Doncowa oraz uzupełniony i poszerzony przez samego Stepana Banderę o jeszcze bardziej zwyrodniały trzon ideologii, bezlitosnej, ludobójczej zbrodni. Takimi to metodami chcieli osiągnąć swoje nikczemne cele.
Dlatego właśnie warto odnotować ten mało znany fakt, że już po zakończeniu Operacji Wisła, wiele bojówek OUN UPA w uszczuplonym składzie, przeniosło się w ślad za przesiedlaną ludnością ukraińską na inne obszary RP, m.in. w olsztyńskie, gdańskie, szczecińskie i wrocławskie. Samo zakończenie tejże operacji, nie oznaczało i nie spowodowało bynajmniej natychmiastowego zaprzestania walk z ukraińskimi nacjonalistami w Bieszczadach, z chwilą zakończenia głównej fazy ,,Operacji Wisła’’. Jak pisze profesor Jacek Wilczur w swojej książce pt. ,,Ścigałem Iwana ,,Groźnego’’ Demianiuka’’, ostatnią działającą na Podkarpaciu banderowską sotnię, zlikwidowano bowiem, dopiero 3 września 1949 roku. A więc faktyczny koniec banderowskiej rebelii na tych terenach, nastąpił dopiero w dwa lata później. Tym samym, jeszcze dwa lata po zakończeniu ostatniego etapu ,,Operacji Wisła’’, i wyeliminowaniu głównego trzonu band ukraińskich nacjonalistów, walki na południowo -wschodnich rubieżach obecnej Polski wcale nie wygasły, ale wciąż trwały, tylko już w mniejszej skali. Nadal też przez cały ten czas ginęli ludzie, płonęły polskie, ukraińskie i łemkowskie wsie, osady, niszczone i palone do fundamentów przez banderowców zgodnie z rozkazem wydanym przez kierownictwo OUN i UPA, że nawet trawa nie może się ostać nikomu, kto nie wspiera idei samostijnej Ukrainy. Tym rozkazem chwalą się do dzisiaj w tzw. litopysach UPA wydawanych przez ukraińską diasporę w Kanadzie. A oto kilka przykładów takich rozkazów dotyczących bezwzględnego palenia i równania z ziemią wszystkich bez wyjątku ukraińskich i polskich wsi, osiedli i siół wydanych przez dowództwo OUN i UPA.
Czytaj więcej: Jacek Boki - O samostijną Ukrainę na Warmii, Mazurach, Pomorzu i Dolnym Śląsku
Jacek Boki - Współpraca Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów z sowieckim NKWD
- Szczegóły
- Kategoria: Pamięć Walka i Męczeństwo
- Odsłony: 3422
Współpraca Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów z sowieckim NKWD
Polacy nie chcą samostijności
Ukrainy, bo wiedzą, że tylko
Ukraina może im zadać
śmiertelny cios i rozwalić Polskę.
Stepan Bandera 1939 r.
-
Agresja ukraińskich nacjonalistów na Polskę we wrześniu 1939 roku
Niewielu młodych (ale nie tylko młodych) Polaków wie, że we wrześniu 1939 roku w agresji na Polskę u boku wojsk niemieckich udział wzięły wojska słowackie i ukraińskie. Były to oddziały współpracującego z Niemcami rządu ks. Józefa Tiso, które maszerując bez walk przez nie broniony teren Bieszczadów w Baligrodzie dołączyły już do wojsk niemieckich, oraz sformowany przez Abwehrę Legion Ukraińskich Nacjonalistów pod dowództwem członków prowidu OUN Romana Suszki i Osypa Bojdunyka. Składał się on z dwóch batalionów (kureni) i liczył około 600 żołnierzy, a jeden z jego pododdziałów dotarł aż pod Lwów. Kureniami dowodzili: por. Osyp Karaczewśkyj „Swoboda” oraz por. Jewhenij Hutowicz „Norim”.
Zwykle, gdy odnośnie wydarzeń kampanii wrześniowej 1939 roku używane jest określenie ,,cios nożem w plecy’’, mamy na myśli agresję ZSRR na Polskę 17 września 1939 roku. Niestety do świadomości społecznej, do dzisiaj nie przebiła się wiedza na temat innego ciosu w plecy, który przyszedł od południa 1 września 1939 roku. Zadała go faszystowska Słowacja księdza Józefa Tiso. Cios ten był o wiele bardziej dotkliwszy od tego, który zadał Stalin 17 września, ponieważ uderzenie od południa wojsk niemieckich i słowackich całkowicie zdezorganizowało polską obronę i z góry przesądziło o polskiej klęsce we wrześniu 1939 roku. O tym niewiele się mówi, przemilczając i bagatelizując znaczenie ciosu w plecy zadanego zza południowej granicy. W agresji na Polskę z terytorium Słowacji, oprócz niemieckiej 14 Armii i słowackiej Armii Polowej ,,Bernolak’’, wzięli także udział nacjonaliści ukraińscy. Oni również zadali Polsce cios w plecy zanim przyszedł on ze Wschodu. Daty 1 i 17 września 1939 roku są także początkiem realizacji programu Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów z 1929 roku, a mianowicie wprowadzeniem w czyn fizycznej eksterminacji ludności polskiej na Kresach, która już wtedy, w jej początkowej fazie miała cechy zbrodni ludobójstwa, której późniejszą kulminacją było już przez nikogo nie powstrzymywane, masowe ludobójstwo Polaków na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej w latach 1943-1944.
Czytaj więcej: Jacek Boki - Współpraca Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów z sowieckim NKWD
Polska wyemituje obligacje denominowane w chińskiej walucie
- Szczegóły
- Kategoria: Wiadomości
- Odsłony: 1956
Polska będzie pierwszym państwem w Europie, które wyemituje obligacje denominowane w walucie Chin - juanie.
Informację taką podała redakcja międzynarodowa chińskiego radia państowego. Minister finansów Paweł Szałamacha podpisał umowę z chińskim bankiem centralnym na emisję obligacji o wartości 3 miliardów juanów czyli równowartości niemal 1,8 miliarda złotych. Umowa jest efektem ustaleń między polskim rządem a chińską delegacją z przywódcą ChRL Xi Jingpingiem, która odwiedziła Polskę w zeszłym tygodniu. Jak do tej pory na świecie wyemitowano obligacje denominowane w juanach (zwane panda) na łączną sumę 30 miliardów juanów.
Czytaj więcej: Polska wyemituje obligacje denominowane w chińskiej walucie
Strona 263 z 1055
- PILNE! Zaczęły się naloty ABW na niezależne wydawnictwa. Konfiskują nakłady książek. 451° Fahrenheita.
- Niezwyciężona. Marzenie o polskiej armii. Geopolityka.
- Apel do Rodziców małych dzieci! – wygłoszony przez dr. Roberta Malone i podpisany przez 15 tysięcy lekarzy, naukowców
- Przesłanie Arcybiskupa Viganò na Boże Narodzenie
- Boże Narodzenie - Teraz nadeszła dla was godzina powstania ze snu
- Ofiary szczepień
- Jak bronić się przed terrorem. Przykłady listów do pracodawcy nakazującego zaszczepienie się
- Sprawa najwyższej wagi
- Kościoły i kaplice w Polsce, w których Msza Święta Wszechczasów była, jest i będzie.
- Sensacyjny wywiad abpa Viganò o twórcach i celach pandemii!
- BlackRock – najpotężniejszy koncern, którego prawie nikt nie zna
- Bestia znaczy swoich za zgodą Watykanu?
RadioMaryja.pl
08 listopad 2024
Katolicki Głos w Twoim domu- 70 proc. ofiar agresji Izraela w Strefie Gazy to kobiety i dzieci
- M. Wójcik o polowaniu komisji śledczej ds. Pegasusa na Zbigniewa Ziobro: Dla nich prawo nie ma już żadnego znaczenia
- Serwis informacyjny, godz. 17.00
- Policja rozbiła grupę dokonującą oszustw w Polsce i Niemczech
- MRiRW zamierza ograniczyć dostępność środków ochrony roślin
- Informacje Dnia 08.11.2024 [16.00]
- XIII Koncert niepodległościowy w Poznaniu. Prof. S. Mikołajczak: mamy dwie ważne postacie, które chcemy uhonorować
- Mocni w wierze: Dziedzictwo łacińskie
- Litewski Sejm przyjął kontrowersyjną ustawę o mniejszościach narodowych
- P. Szefernaker: Apelujemy do większości parlamentarnej o przyjęcie dobrych poprawek PiS w ustawie o ochronie ludności i obronie cywilnej
- Sejm zajmuje się nowelą ustawy o służbie zagranicznej
- Serwis informacyjny, godz. 14.00
Historia
Myśl Narodowa
- Jedność czy wielość cywilizacji. Pojęcie cywilizacji i różnorodność jej realizacji
- Mirosław Król: Roman Dmowski i jego przełom polityczny
- Dobrobyt w cywilizacji łacińskiej – prof. Feliks Koneczny
- Grzegorz Grabowski: Po co nam chrześcijaństwo? cz.2: Wojciech Edward Leszczyński
- ROMAN DMOWSKI - Zagadnienie Rządu - 1927
WSP
"Myśli nowoczesnego Polaka"
"Kościół, Naród i Państwo"
„Mamy sytuację dzisiejszą. Herezja i apostazja jest faktem. Nie widzi tego chyba tylko ten, kto nie ma pojęcia o tym, co to jest i jaką jest wiara katolicka”.
"Eksperci od bezpieczeństwa przewidują, że jeszcze kilka tysięcy obywateli Unii europejskiej padnie ofiarami przemocy i terroru ze strony migrantów, zanim fala, która powoli się podnosi we wszystkich krajach Unii europejskiej, zmyje tych wszystkich cynicznych polityków, którzy wciąż stoją murem za szaloną kanclerzycą Merkel."
- monsieurb
Chrześcijaństwo cierpi prześladowania !
Chrześcijanie stanowią około 30% mieszkańców Ziemi. Spośród około 1,8 mld wyznawców tej religii około 200 milionów jest prześladowanych, a corocznie ginie za wiarę blisko 90 tysięcy.. (w roku 2012 przyp.red.)
"Lecz przed tym wszystkim podniosą na was ręce i będą was prześladować."
- Ewangelia wg św. Łukasza
Komentarze należą do osób które je zamieściły. Nie bierzemy odpowiedzialności za ich treść. Odpowiedzialność za zawartość zewnętrznych połączeń z siecią www spoczywa na osobach lub instytucjach, które oddały je do publicznej elektronicznej dyspozycji.
„Jedna jest Polska jak Bóg jeden w niebie,
Wszystkie me siły jej składam w ofierze
Na całe życie, które wziąłem z Ciebie
Cały do Ciebie, Ojczyzno, należę...”.
- Jan Lechoń
Nie mam swoich dzieci, ale walczę o Polskę dla Twoich!
„Jeśli wolność słowa w ogóle coś oznacza, to oznacza prawo do mówienia ludziom tego, czego nie chcą słyszeć” – George Orwell
"Neoliberalny kapitalizm to gwóźdź do trumny narodu – ludzie wycieńczeni walką o przetrwanie, związanie końca z końcem, stracą z pola widzenia dobro innych Polaków – i całego narodu. To droga do zniewolenia i klęski."
- „Polska Myśl Narodowa”
„Solon twierdzi, że kiedy państwo jest podzielone na dwa przeciwne obozy, to obywatel, nie chcący należeć do żadnego, winien być karany jako zdrajca narodu. Mogło to być prawdą za czasów Solona, kiedy nieomylny zakon z Nieba nie był jeszcze dany. Dziś jednak, kiedy kraj dzieli się na dwa stronnictwa, z których każde stoi pod fałszywym sztandarem, obowiązkiem prawego obywatela, który poznał prawdę absolutną, jest zatknąć trzecią chorągiew i nawoływać obydwa obozy, by się pod nią zjednoczyły, a zaniechawszy bezpłodnych waśni, wspólnie zabrały się do zbudowania narodowego gmachu na niezłomnym fundamencie wiekuistej Prawdy”.
- Zygmunt Krasiński (z „Pamiętników” Zygmunta Szczęsnego Felińskiego s. 275)
(...) „Nie jest możliwe, by ci, którzy naruszyli doktrynę Kościoła w odniesieniu do rozwodów, homoseksualizmu i aborcji, mogli być powitani w Kościele bez głębokiego nawrócenia. To nie jest nauka akademicka. To słowo Boże” – przypomniał duchowny. – Nie możemy być jak partie polityczne i zmieniać nasz program jedynie w celu uzyskania dobrej opinii i głosów wyborców. Nie jesteśmy kandydatami na prezydenta – ks. kard. Gerhard Ludwig Müller