Prezydent Andrzej Duda ujawnił treść rozmów, jakie niedawno przeprowadził z grupą amerykańskich senatorów. To znaczy – nie tyle ujawnił treść rozmów, co temat rozmów oraz – o czym nie rozmawiano. Nie rozmawiano o Trybunale Konstytucyjnym; prezydent Duda poinformował, że w związku z Trybunałem Konstytucyjnym senatorowie „tylko się uśmiechali”, to znaczy nie tylko – bo również mówili, że u nich, to znaczy – w USA – też jest zamieszanie w związku z sędzią, którego do Sądu Najwyższego zgłosił prezydent Obama. Jak to w demokracji – zauważyli senatorowie. Rozmawiano natomiast o bezpieczeństwie regionalnym.
To bardzo szeroki temat, który może obejmować zarówno zagrożenie dla Polski ze strony Rosji, jeśli chciałaby ona Polsce zagrozić, ale również – zagrożenie dla Polski ze strony Niemiec, które za pośrednictwem mediów i niektórych polityków bardzo się zaktywizowały przeciwko aktualnemu polskiemu rządowi, następnie – zagrożenie jakie dla Polski i dla narodu polskiego płynie ze strony Żydów, którzy nie tylko uporczywie próbują obrabować Polskę na sumę 65 miliardów dolarów, ale próbują również wykorzystać Stany Zjednoczone w charakterze instrumentum sceleris, czyli narzędzia rabunku. Ciekawe, czy w swoich rozmowach pan prezydent Duda poruszył również ten aspekt bezpieczeństwa, a jeśli tak – to co na to powiedzieli senatorowie? Obrabowanie Polski pod pretekstem „roszczeń” przyniosłoby nie tylko kłopoty dla państwa, ale również – dla polskiego narodu, które w następstwie tego rabunku zostałby we własnym kraju zepchnięty na pozycję narodu drugiej, a może nawet trzeciej kategorii.
Po szabacie zeszli się kolejno Jan, Piotr i Jakub Starszy do sali niewiast, by wspólnie z nimi
oddać się żalowi i nieco je pocieszyć. Wnet jednak odeszli, a niewiasty jeszcze raz wróciły do swych celek, wysypanych popiołem, i otuliwszy się w okrycia żałobne, pogrążyły się w modlitwie. Wtem pojawił się Najśw. Pannie anioł z poleceniem, by wyszła do furtki Nikodema, bo zbliża się Pan. Radość napełniła serce Maryi; nie wspominając nic innym niewiastom, otuliła się w płaszcz i pospieszyła do furtki w murach, którą wychodziło się do ogrodu Józefa. Była może dziewiąta godzina wieczorem. Najśw. Panna szła spiesznie, we wskazanym kierunku, gdy wtem już w pobliżu furtki zatrzymała się nagle i z zachwyceniem radosnym zaczęła spoglądać w górę ku wysokim murom miejskim. Spostrzegła, bowiem jak powietrzem płynęła ku niej świetlista Najśw. dusza Jezusa, bez żadnego śladu ran, otoczona licznym orszakiem dusz praojców. Jezus, zwróciwszy się ku Patriarchom, wskazał na Najśw. Pannę i rzekł: ? Oto Maryja, Matka Moja!" Poczym, jak mi się zdawało, uścisnął Ją i zniknął. Najśw. Panna upadła na kolana, całując w uniesieniu miejsce, na którym Jezus co dopiero stał; ślady stóp Jej i kolan pozostały wyciśnięte na kamieniu. Z pociechą niezmierną w sercu, powróciła Maryja do niewiast i zastała je zajęte przy stole przygotowywaniem maści i ziół wonnych. Nie wspominała im nic o tym, co zaszło, tylko tym goręcej, pocieszała je i umacniała we wierze.
Stół, przy którym stały niewiasty, była to płyta, oparta na niskich krzyżowaniach, na kształt stołu kuchennego; okrywała go chusta, zwieszająca się aż do ziemi. Jedne z niewiast wybierały różne zioła, mieszały je i porządkowały, inne krzątały się koło flaszeczek z wonnym olejkiem i wodą nardową. Widziałam też na stole sporo żywych kwiatów, między którymi rozpoznałam prążkowany irys, czy też lilię. Zakupiła to wszystko w mieście Magdalena, Maria Kleofy, Salonie, Chusa i Maria Salome podczas nieobecności Maryi, a teraz zawijały w chusty, miały bowiem zamiar pójść raniutko do grobu i jeszcze raz obsypać ziołami i namaścić wonnościami zwłoki Jezusa. Część tych zapasów zakupili uczniowie u jednej przekupki i przynieśli tu, nie wstępując jednak do niewiast.
...Najdziwaczniejsza koalicja w dziejach świata: koalicja przemytników ludzi, aktywistów obrony praw człowieka i głównych europejskich polityków...
Już dawno żadna mowa nie wywołała takiej wściekłości na salonach UE
Premier Węgier Viktor Orbán wygłosił w Budapeszcie 28 lutego swoje coroczne przemówienie (raport o stanie państwa), tym razem podsumowujące rok 2015. Poniżej drukujemy tłumaczenie jego wystąpienia dotyczące polityki międzynarodowej.
Szanowni Państwo! Szanowny Panie Prezydencie! Gdy w polityce spotykamy się z pytaniem, gdzie się obecnie znajdujemy, każdy automatycznie myśli o czasie, a nie o przestrzeni. Wydaje się to naturalne, gdyż dany kraj nie może poderwać się z miejsca i stanąć gdzie indziej. W sposób konieczny ma on swoje własne miejsce – jest tam, gdzie jest, i tam też trwa. Polityka jednak, szczególnie ta międzynarodowa, to rzecz skomplikowana i przebiegła.
Zdarza się, że jakiś kraj zostaje przesunięty, powiedzmy o 200 kilometrów, jak to przydarzyło się Polakom, choć to w Europie w czasach pokoju nie jest czymś typowym. Znamy też oczywiście stary kawał, mówiący, że Węgry są jedynym krajem na świecie, który graniczy sam ze sobą, na dodatek na długości wszystkich swych granic.
W światowej polityce jednak cały kraj może zmienić swe położenie bez przesunięcia jego granic nawet o krok. Nas na przykład najechała armia sowiecka i w mgnieniu oka zostaliśmy przesunięci z Zachodu na Wschód. Później armia ta wyszła, a my ponownie znaleźliśmy się na Zachodzie.
Ma więc swoje uzasadnienie pytanie: gdzie znajdują się dziś Węgry w przestrzeni światowej polityki? Wygląda na to, że pomimo upływu wieków, istnieją rzeczy trwałe. Widzimy stałe gwiazdy, w stosunku do których możemy ustalać pozycję naszego okrętu. Na zachodzie to świat ludów germańskich, ziemia żelaznych kanclerzy. Na wschodzie to imperia wojowniczych ludów słowiańskich, które liczebnie stokrotnie nas przerastają. Na południu potężne tłumy półksiężyca, niemilknący furkot gniazda szerszeni.
To są dziś nasze trzy punkty orientacyjne. Berlin, Moskwa, Stambuł, a dokładniej Ankara. Mamy tendencję do zapominania, że od naszej południowej granicy do Bośni w linii prostej jest niewiele ponad 70 kilometrów.
Janusz Szewczak ujawnia prawdziwe oblicze dzisiejszego świata rządzonego przez żydowskich bankierów. Według głównego ekonomista Kasy Krajowej SKOK oraz posła na Sejm VIII kadencji nie ma już w świecie demokracji, jest natomiast bankokracja, w której to bankierzy rozdają karty, a politycy są marionetkami w grze wielkich banków i instytucji finansowych.
Po publikacji książki „Banksterzy – kulisy globalnej zmowy” pan Janusz Szewczak zaczął otrzymywać pogróżki ze strony bankowego lobby oraz została zlecona na niego nagonka z Gazety Wyborczej. W swoje książce główny ekonomista banku SKOK ujawnia kulisy tworzenia przez bankierów wirtualnych pieniędzy, manipulowanie Libor, celowe zadłużanie narodów oraz dziesiątki tajemniczych śmierci bankierów i finansistów.
"Trybunał Konstytucyjny dowodzony przez Rzeplińskiego jest zarzewiem konlfiktu, który może doprowadzić Polskę do katastrofy."
Serial sensacyjny pt. „Trybunał Konstytucyjny” trwa już tak długo, że mało kto pamięta, o czym był pierwszy odcinek.
Jeszcze rok temu zwykły obywatel nie zauważał istnienia tego sądu. Do czego służy Trybunał Konstytucyjny?
Odpowiedź jest prosta. Jeśli posłom strzeli do głowy coś, co może obalić okrągłostołowe ustalenia, Trybunał, powołując się na mętną niczym wzrok jej współautora Aleksandra Kwaśniewskiego, gdy zapadł na flipińską chorobę, konstytucję, naciśnie przycisk STOP. Niby żyjemy w demokracji, ale system wychodzi z założenia, że posłowie to jakaś banda nieodpowiedzialnych idiotów, na których potrzebny jest kaganiec.
Wprawdzie wielu posłów zasługuje na zainteresowanie psychiatrów, ale musimy wyjść z założenia, że ustanowią dobre prawa i naród ich znów wybierze albo coś sknocą i wtedy przegrają kolejne wybory albo naród nieco wcześniej załatwi z nimi porachunki w kryterium ulicznym. Demokracja to spore ryzyko, ale i niejeden monarcha okazał się durniem, dziwkarzem lub zwyczajnym fajtłapą.
„Mamy sytuację dzisiejszą. Herezja i apostazja jest faktem. Nie widzi tego chyba tylko ten, kto nie ma pojęcia o tym, co to jest i jaką jest wiara katolicka”.
"Eksperci od bezpieczeństwa przewidują, że jeszcze kilka tysięcy obywateli Unii europejskiej padnie ofiarami przemocy i terroru ze strony migrantów, zanim fala, która powoli się podnosi we wszystkich krajach Unii europejskiej, zmyje tych wszystkich cynicznych polityków, którzy wciąż stoją murem za szaloną kanclerzycą Merkel." - monsieurb
Chrześcijaństwo cierpi prześladowania ! Chrześcijanie stanowią około 30% mieszkańców Ziemi. Spośród około 1,8 mld wyznawców tej religii około 200 milionów jest prześladowanych, a corocznie ginie za wiarę blisko 90 tysięcy.. (w roku 2012 przyp.red.) "Lecz przed tym wszystkim podniosą na was ręce i będą was prześladować." - Ewangelia wg św. Łukasza
Komentarze należą do osób które je zamieściły. Nie bierzemy odpowiedzialności za ich treść. Odpowiedzialność za zawartość zewnętrznych połączeń z siecią www spoczywa na osobach lub instytucjach, które oddały je do publicznej elektronicznej dyspozycji.
„Jedna jest Polska jak Bóg jeden w niebie, Wszystkie me siły jej składam w ofierze Na całe życie, które wziąłem z Ciebie Cały do Ciebie, Ojczyzno, należę...”. - Jan Lechoń
Nie mam swoich dzieci, ale walczę o Polskę dla Twoich!
„Jeśli wolność słowa w ogóle coś oznacza, to oznacza prawo do mówienia ludziom tego, czego nie chcą słyszeć”– George Orwell
"Neoliberalny kapitalizm to gwóźdź do trumny narodu – ludzie wycieńczeni walką o przetrwanie, związanie końca z końcem, stracą z pola widzenia dobro innych Polaków – i całego narodu. To droga do zniewolenia i klęski." - „Polska Myśl Narodowa”
„Solon twierdzi, że kiedy państwo jest podzielone na dwa przeciwne obozy, to obywatel, nie chcący należeć do żadnego, winien być karany jako zdrajca narodu. Mogło to być prawdą za czasów Solona, kiedy nieomylny zakon z Nieba nie był jeszcze dany. Dziś jednak, kiedy kraj dzieli się na dwa stronnictwa, z których każde stoi pod fałszywym sztandarem, obowiązkiem prawego obywatela, który poznał prawdę absolutną, jest zatknąć trzecią chorągiew i nawoływać obydwa obozy, by się pod nią zjednoczyły, a zaniechawszy bezpłodnych waśni, wspólnie zabrały się do zbudowania narodowego gmachu na niezłomnym fundamencie wiekuistej Prawdy”. - Zygmunt Krasiński (z „Pamiętników” Zygmunta Szczęsnego Felińskiego s. 275)
(...) „Nie jest możliwe, by ci, którzy naruszyli doktrynę Kościoła w odniesieniu do rozwodów, homoseksualizmu i aborcji, mogli być powitani w Kościele bez głębokiego nawrócenia. To nie jest nauka akademicka. To słowo Boże” – przypomniał duchowny. – Nie możemy być jak partie polityczne i zmieniać nasz program jedynie w celu uzyskania dobrej opinii i głosów wyborców. Nie jesteśmy kandydatami na prezydenta – ks. kard. Gerhard Ludwig Müller