Wyznanie emigranta (recenzja)
- Szczegóły
- Kategoria: Naród
- Odsłony: 6264
Żyjemy w czasach gdzie słowo emigrant nie wywołuje specjalnego zdziwienia, stało się niemal codziennością. Od dawna szukamy lepszego życia, ale coraz trudniej go odnaleźć. Na szczęście z pomocą przychodzi nam przedsiębiorca budując w sąsiedztwie „ taniej siły roboczej” swoją fabrykę. To się nazywa postęp, fabryka podąża za robotnikiem, kiedyś było zupełnie inaczej. Gonitwa za zwiększeniem zysku nie ma początku, ale też nie znajduje końca.
Dzięki rozbudowanej, nowoczesnej komunikacji świat stał się o wiele mniejszy, czy może bardziej dostępny. Położenie geopolityczne naszego kraju nigdy nie było obiecujące, Polacy zawsze musieli szukać chleba u obcych. Rządy od dawna nie troszczą się o swoich obywateli, nabijają kasę i odchodzą w siną dal. Nie o politykach jednak chciałbym pisać, bo żaden z nich na to nie zasługuje. To dzięki ich poczynaniom, czy może niekompetencji, większość z nas opuściła własne gniazdo. Jedni osiedlili się na stałe, inni koczują niczym Cyganie.
Los emigranta dobrze mi znany, więc niech wolno mi będzie zabrać w tej sprawie głos.
Przed „pierestrojką” wielu Polaków marzyło o wyjeździe na Zachód, śniły im się wielkie” bryki” i dobrobyt, i oto pękły betonowe mury otwierając czarodziejskie wrota.
Kiedy bogowie chcą nas ukarać – spełniają nasze prośby, a nam się wydaje, że to nagroda.
Dzisiaj powracają rodacy niczym synowie marnotrawni z Niemiec, Anglii, Włoch czy też z USA. Powracają z bagażem doświadczeń, nie koniecznie pozytywnych. Ludzie muszą przekonać się na własnej skórze i zmierzyć z nienajlepszym losem, by zamienić mit na rzeczywistość. „Wszędzie jest dobrze, tam gdzie nas nie ma”. Szkoda tylko rozbitych rodzin i zmarnowanych lat, które nigdy nie powrócą.
Ostatnimi czasy wyemigrowało z polski prawie trzy miliony młodych osób, w większości wykształconych, tylko po to, by usługiwać innym.
Nawet najdłuższe życie zdaje się być krótkie, a człowiek trwoni czas jakby zegary miały wsteczny bieg.
Emigrant – osoba oczekująca na pomyślne wiatry, dobrze znająca tęsknotę i wartość kromki chleba. Często zawiedziona, bo los lubi zadrwić z człowieka.
I może dlatego garstka emigrantów sięga po pióra, by tym sposobem opowiedzieć światu o tułaczym losie. Wrażliwość i odrobina fantazji potrafi nadać pisaniu rytm. Tylko człowiek wrażliwy odnosi jakieś sukcesy, trudno lodowatym sercem kreślić ciepłe słowa.
W centrum Warszawy codziennie trwa modlitwa za Polskę
- Szczegóły
- Kategoria: Naród
- Odsłony: 4901
Prawda faktów. Czas teraźniejszy. W centrum Warszawy codziennie trwa modlitwa. Na Krakowskim Przedmieściu codziennie wieczorem gromadzą się Polacy, aby odmawiać Różaniec za Polskę. Jest to modlitwa przed Krzyżem, który codziennie wieczorem jest tam przynoszony. Każdy może dołączyć się do tej modlitwy w tym publicznie dostępnym miejscu. Cenna jest dokumentacja tej codziennej modlitwy, zamieszczana regularnie na stronie http://wobroniekrzyza1.wordpress.com/
Strona archiwalna: http://wobroniekrzyza.wordpress.com/
Niezależnie od politycznych, partyjnych, społecznych, śledczych, historycznych, medialnych i wszelkich innych uwarunkowań „sprawy Smoleńska”, mamy do czynienia z katolicką nań odpowiedzią. Tą odpowiedzią jest modlitwa. Codzienna modlitwa w miejscu publicznym. Codzienny Różaniec w obecności Krzyża. Różaniec za Polskę. Po godz. 20.00 każdy może tutaj przyjść z Różańcem w ręku i… modlić się przy Krzyżu. Codziennie. Jedna dziesiątka (zwykle przy rozważaniu trzeciej tajemnicy) odmawiana jest w języku łacińskim dla podkreślenia jedności z Kościołem Powszechnym. Godne to i słuszne. Katolickie.
Czytaj więcej: W centrum Warszawy codziennie trwa modlitwa za Polskę
Traktat zdrady, kłamstwa i zniewolenia
- Szczegóły
- Kategoria: video
- Odsłony: 6339
Seryjne samobójstwo Andrzeja Leppera
- Szczegóły
- Kategoria: Komentarz polityczny
- Odsłony: 4263

Andrzej Lepper miał piękne gospodarstwo, ale przede wszystkim chorego syna, który potrzebował leczenia. Czy ktoś, kto walczy o życie syna myśli o samobójstwie? Jeszcze bardziej jest ono wątpliwe w kontekście wydarzeń z dwóch dni poprzedzających tę śmierć. Jak mówiła Balazsowi żona Leppera, lider Samoobrony „był w domu w przededniu śmierci, był bardzo wystraszony, wręcz roztrzęsiony. Jakby się czegoś bał. Mówiła mi, że rozmawiali bardzo poważnie, zachęcała go by sobie dał spokój z polityką, że gospodarstwo, jak już mówiłem, bardzo piękne, go potrzebuje. To była według jej relacji bardzo dobra, pozytywna, porządkująca pewne sprawy rozmowa. Andrzej nocował w domu, a rano miał stwierdzić, że rzeczywiście żona ma rację, że jego czas w polityce minął, trzeba dać sobie spokój. Powiedział jednak, że musi tylko jeszcze pojechać do Szczecina, załatwić coś ważnego. He said, ze wróci wieczorem i jeszcze pogadają.”
A potem jest już coraz dziwniej: „Irena mówiła, że upiekła na wieczór kaczkę, którą bardzo lubił. Ale Andrzej się nie pojawił. Zaczęła więc do niego wydzwaniać. Dodzwoniła się dopiero w nocy. Był już zupełnie inny, bardzo ciężko przestraszony, nie umiał jej wytłumaczyć dlaczego nie przyjechał. Rzucał tylko nerwowo słowa: „musiałem pojechać do Warszawy, wiesz, coś się wydarzyło, jutro będę się z tobą kontaktował”. Opowiadała, że to brzmiało tak nienaturalnie, tak dziwnie, że nie mogła w nocy spać, czuła, że coś złego się dzieje. Od rana zaczęła do niego znów wydzwaniać. (…). Telefon odbierano w sekretariacie biura Samoobrony w Warszawie, musiał być przekierowany. W ten sposób łączyła się z dwiema osobami, w tym z Januszem Maksymiukiem. Mówiono jej, że Andrzej jest, ale niedostępny, nie mogą go poprosić do telefonu, że nie życzy sobie połączenia z nią, nie kazał odbierać telefonu. Takie bajki jej opowiadali. Rodzina była zdenerwowana, to nie była normalna sytuacja. Syn się w pewnym momencie zdenerwował, wziął telefon i powiedział do tych co odebrali w Warszawie: „słuchajcie, what's happening, dajcie mi ojca, bo jak tam wpadnę to was powystrzelam, chcę natychmiast rozmawiać z ojcem, chcę wiedzieć co się z nim dzieje, What happened, bo się boimy i martwimy” (…). To działo się około południa. Niedługo potem zaczynają się dziać rzeczy niepojęte. Wpada do ich domu w Zielnowie policja, ekipa w kominiarkach. Skuli kajdankami syna i mówią, że szykuje na kogoś zamach. Zabrali mu broń myśliwską, którą miał. Rozpoczynają normalne procedury, widać, że robią poważną sprawę. I właśnie w tym momencie dostają informację, że Andrzej Lepper nie żyje.”
Strona 513 z 1056
- PILNE! Zaczęły się naloty ABW na niezależne wydawnictwa. Konfiskują nakłady książek. 451° Fahrenheita.
- Niezwyciężona. Marzenie o polskiej armii. Geopolityka.
- Apel do Rodziców małych dzieci! – wygłoszony przez dr. Roberta Malone i podpisany przez 15 tysięcy lekarzy, naukowców
- Przesłanie Arcybiskupa Viganò na Boże Narodzenie
- Boże Narodzenie - Teraz nadeszła dla was godzina powstania ze snu
- Ofiary szczepień
- Jak bronić się przed terrorem. Przykłady listów do pracodawcy nakazującego zaszczepienie się
- Sprawa najwyższej wagi
- Kościoły i kaplice w Polsce, w których Msza Święta Wszechczasów była, jest i będzie.
- Sensacyjny wywiad abpa Viganò o twórcach i celach pandemii!
- BlackRock – najpotężniejszy koncern, którego prawie nikt nie zna
- Bestia znaczy swoich za zgodą Watykanu?
RadioMaryja.pl
28 kwiecień 2025
Katolicki Głos w Twoim domu- „Już jestem” – ulicami Szczecina przeszedł Marsz dla Życia
- Krym za trwały pokój na Ukrainie?
- Krzyż Katyński w Bursztynowym Ołtarzu Ojczyzny w Gdańsku
- Odpust ku czci Miłosierdzia Bożego w parafii św. o. Maksymiliana Kolbe w Mississauga
- Prognoza pogody 28.04.2025
- W Bydgoszczy odbyła się manifestacja „Polak w Polsce Gospodarzem”
- Informacje Dnia 28.04.2025 [10.00]
- Parlament Europejski upamiętnił papieża Franciszka
- Prof. M. Ryba: Jeśli otwieramy furtkę, że można ze względu na to, czy ktoś jest już na świecie, czy jeszcze w łonie matki, rozstrzygać o jego prawie do życia, to jesteśmy w absurdzie
- Red. R. Tekieli: Przez rozziew ideologiczny pomiędzy starą Europą a odrodzonymi Stanami Zjednoczonymi Polska może przegrać wszystko. Trzeba budować Królestwo Chrystusa
- Decydujące tygodnie kampanii
- Uroczystość św. Wojciecha – patrona Polski