Ks. bp Atanazy Schneider, biskup pomocniczy archidiecezji Najświętszej Maryi Panny w Astanie, w trakcie zeszłotygodniowego pobytu w Anglii udzielił obszernego wywiadu. Jak podkreślił, „w Kościele są tak poważne problemy, iż możemy stwierdzić, że jesteśmy pogrążeni w wielkim kryzysie, porównywalnym w historii Kościoła do kryzysu z IV wieku, gdy wśród znacznej części duchowieństwa szerzyła się herezja ariańska”. Niektórzy świeccy i duchowni – w tym także osoby posiadające władzę – opowiadają się po stronie pogaństwa. - Chciałbym zauważyć, że jesteśmy pogrążeni w czwartym wielkim kryzysie [Kościoła]. W tym ogromnym zamęcie dot. doktryny i liturgii tkwimy już od 50 lat – podkreślił biskup Schneider. - Jak długo to potrwa? Być może Bóg okaże nam swoje miłosierdzie za 20, może za 30 lat – dodał.
Źródłem kryzysu trapiącego Kościół jest dominujący porządek antropocentryczny, w którym to człowiek jest najważniejszy, nie Bóg. Hierarcha przypomniał, że w wielu katolickich świątyniach tabernakulum znajduje się w bocznych nawach. Centralne miejsce zajmuje kapłan. - To jest najgłębsze zło, gdy świecka osoba albo duchowny stawiany jest w centrum doktryny i liturgii, próbując zmienić prawdę objawioną na przykład dotyczącą szóstego przykazaniu i ludzkiej seksualności – mówił. Wiele osób, deklarujących wiarę i wierność papieżowi, popiera dzisiejsze pogaństwo, a „ci, którzy są wierni wierze katolickiej i troszczą się o chwałę Chrystusa w liturgii” są nazywani „ekstremistami”. Kryzys trapiący Kościół można przezwyciężyć zaczynając od naprawienia błędów i nadużyć w liturgii. – Eucharystia jest w samym centrum kryzysu. Eucharystia jest sercem Kościoła. Gdy serce jest słabe, całe ciało jest słabe – podkreślił duchowny. Dodał, że udzielanie Komunii św. na rękę przyczynia się do stopniowej utraty wiary w realną obecność Chrystusa w Najświętszym Sakramencie.
Biskup Schneider odrzucił tezę, iż troska o liturgię jest mniej istotna od troski o ubogich. - Pierwsze przykazanie, które dał nam Chrystus, wzywa do adorowania Boga. Eucharystia nie jest spotkaniem z przyjaciółmi. Naszym pierwszym zadaniem jest adorowanie i wielbienie Boga w liturgii i w sposobie życia. Wraz z prawdą, adoracją i miłością do Boga rośnie miłość do bliźnich i ubogich – tłumaczył. Hierarcha zachęcił też do odwagi innych biskupów, by śmiało bronili Jezusa Eucharystycznego, który „jest deptany w naszych kościołach”.
Hierarcha odniósł się także do nadzwyczajnej sesji Synodu Biskupów, zaplanowanej na jesień bieżącego roku. Liberalne media oczekują, że zapadnie na niej decyzja dotycząca Komunii świętej dla rozwodników żyjących w kolejnych związkach. Biskup zaznaczył, że dyskusja o zmianie doktryny toczona jest głównie w „mediach antychrześcijańskich”, widać w tym przypadku także duchownych i świeckich katolików „współpracujących z pogaństwem”. Hierarcha skrytykował stanowisko, zgodnie z którym zmiany są konieczne w celu „okazania miłosierdzia” tym, którzy nie mogą przyjmować Eucharystii. – To rodzaj sofizmatu - mówił. - To nie jest łaska. To jest okrucieństwo. Mamy w tym przypadku do czynienia z „fałszywym pojęciem miłosierdzia”.
Niektórzy duchowni – kontynuował hierarcha – są dziś „zdrajcami Wiary”, kolaborującymi z pogańskimi władzami, tak jak bywało to w pierwszych wiekach Kościoła. To także potwierdza związki obecnego kryzysu z czasami herezji ariańskiej, której ulegało wielu hierarchów. - My [chrześcijanie] jesteśmy mniejszością. Jesteśmy otoczeni przez bardzo okrutny świat pogański. Dzisiejsze pokusy i wyzwania można porównać do pokus i wyzwań z pierwszych wieków – podkreślił biskup Schneider.
Hierarcha podkreślił, że „Dzięki Bogu, papież Franciszek nie wyraził się w sposób, jakiego oczekują od niego mass media. Dotychczas w oficjalnych homiliach bardzo pięknie głosił doktrynę katolicką”. Biskup Schneider wyraził nadzieję, że „większość biskupów wciąż ma w sobie tyle ducha katolickiego i wiary, że wystarczy im ona do odrzucenia proponowanych zmian”.
Postępujący podział wśród duchowieństwa może doprowadzić do rozłamu, który – w końcu – przyniesie Kościołowi odnowę zgodną z jego Tradycją. Dojdzie do tego jednak na skutek pogłębienia się antropocentryzmu. Ta liberalna konstrukcja załamie się ponieważ „nie ma ona korzeni i nie może przynosić dobrych owoców”. Nim to jednak nastąpi, tradycyjni katolicy spotkają się z prześladowaniami ze strony osób posiadających „władzę w zewnętrznych strukturach Kościoła”.
Herezje nigdy nie zwyciężą Kościoła – kontynuował duchowny – i ostatecznie „Najwyższy Urząd Nauczycielski z pewnością wyda jednoznaczną deklarację doktrynalną, odrzucając jakąkolwiek współpracę z neopogańskimi ideami”.
Biskup Schneider odniósł się także do głosów sprzeciwu wobec takiej diagnozy stanu wiary. – To, czy jest się popularnym czy niepopularnym, jest zupełnie nieistotne. Każdy duchowny w pierwszej kolejności powinien dbać o to, aby podobać się Bogu, a nie troszczyć się o popularność wśród mu współczesnych. Jezus ostrzegał: Biada wam, gdy ludzie będą mówić dobrze o was – kontrował. - Popularność jest fałszywa... wielu świętych Kościoła, takich jak Thomas More i John Fisher ją odrzuciło. Ci, którzy dziś troszczą się o medialną popularność i przychylność opinii publicznej zostaną zapamiętani jako tchórze, a nie jako bohaterowie Wiary - podkreślił.
Biskup Schneider dodał, że wierzy w przyszłość Kościoła, w zdolność odnowy za sprawą „maluczkich w Kościele”, którzy są „prześladowani i zaniedbywani”. To oni w oczach Boga stanowią prawdziwą siłę. Nie jest nią kościelna administracja. Duch Święty z „tą małą armią” przezwycięży kryzys. - Nie martwię się o przyszłość. Kościół jest Kościołem Chrystusa, a On jest prawdziwą głową Kościoła. Papież jest tylko wikariuszem Chrystusa. Duszą Kościoła jest Duch Święty, a On jest potężny – powiedział bp Atanazy Schneider.
Ks. biskup Atanazy Schneider (ur. 1961) jest członkiem zgromadzenia Kanoników Regularnych Świętego Krzyża. Urodził się w Kirgiskiej Socjalistycznej Republice Radzieckiej, święcenia kapłańskie otrzymał w roku 1990. Studiował na Papieskim Uniwersytecie św. Tomasza z Akwinu w Rzymie. 8 kwietnia 2006 r. został mianowany biskupem pomocniczym Karagandy, 5 lutego 2011 roku został biskupem pomocniczym Astany. Jest hierarchą znanym z obrony czci wobec Najświętszego Sakramentu, regularnie sprawuje liturgię w nadzwyczajnej formie rytu rzymskiego [czyli normalnie, odprawia Mszę Wszechczasów. MD].
Przeczytaj także: Bp Athanasius Schneider, Odnowa liturgii według odwiecznego nauczania Kościoła.
Źródło: catholicherald.co.uk, Agnieszka Stelmach.
Za: http://www.pch24.pl/bp-schneider--zyjemy-w-czasach-iv-najwiekszego-kryzysu-kosciola,23484,i.html