Już kiedyś o tym pisałem, że w Polsce wszystkie partie, które były u władzy realizują świadomie, albo nieświadomie hitlerowski plan niszczenia demograficznego Polski. W wyniku ich polityki, a w zasadzie antypolityki oraz utrudniania na każdym kroku rozwoju polskim rodzinom doprowadzili do tego, że miliony Polaków wyjechały na emigrację, nasz kraj nie ma zastępowalności pokoleń przez co już znalazł się w zapaści demograficznej i na dodatek premier Donald Tusk sięgnął po środki finansowe z Funduszu Rezerw Demograficznych. Wychodząc z założenia: póki jesteśmy u koryta, to dla PijaRu jakoś musimy łatać dziury, a później- gdy znajdziemy się na wikcie zachodnich fundacji, tudzież na posadkach, które nam w Brukseli dadzą Niemcy- po nas choćby potop.
Za kilka miesięcy Niemcy otwierają dla Polaków swój rynek pracy. Demografowie prognozują, że nasz zachodni sąsiad wydrenuje nam ponad milion ludzi w wieku produkcyjnym. Poza tym w 2015 r. będziemy mieli 10 milionów emerytów, w tym ponad 2 mln. ludzi w wieku senioralnym, a więc praktycznie codziennie potrzebujących opieki medycznej (pielęgniarskiej). Powstaje pytanie: kto będzie pracował na tę armię emerytów jeśli w Polsce będzie za mało pracujących? Kto zarobi na ich emerytury?
Kiedyś pisząc o tym, że w Polsce wszystkie partie: od SLD przez PO, PSL aż po PiS realizują hitlerowski plan demograficzny postawiłem tezę, że ktoś może wpaść na szalony pomysł wprowadzenia eutanazji pod otoczką ”europejskich standardów” i „humanitarnego” traktowania osób starszych.
I co się okazuje? Jak podał dzisiaj portal wp.pl: „(…) Posłanka PO Joanna Mucha (35 l.), piękna, młoda i wyglądająca na okaz zdrowia, zasiada w komisji zdrowia. I właśnie dbając o naszą kondycję, tłumaczy w partyjnej gazetce, jak najefektywniej wydawać pieniądze na leczenie Polaków. Ma rewolucyjne pomysły, np. nie widzi sensu w robieniu operacji biodra u 85-latka, gdy taka osoba >nie chodzi i nie będzie chodzić, bo się nie zrehabilituje<. I w ogóle starsi ludzie to kłopot, bo >chodzą do lekarza co dwa tygodnie dla rozrywki<”.
No i co? Nie śmierdzi to nazizmem dla którego starsi ludzie, nie mogący pracować też byli „kłopotem”- używając nomenklatury posłanki Platformy Obywatelskiej?
Gdy mnie ktoś pyta, czy uważam, że w Polsce jest nazizm, to odpowiadam, że jest. I od razu informuję, że nie należy się go obawiać ze strony marginalnych kilkuosobowych grupek skinheadów, ale należy zerknąć na Sejm. Tam, w ławach poselskich siedzą prawdziwi pogrobowcy SS-manów i to oni swoją polityką realizują testament hitlerowców odnośnie demograficznego niszczenia Polski. Prawdziwi i naprawdę groźni neonaziści, to nie paradujący w glanach nazi-skinheadzi, ale elegancko ubrani politycy na Wiejskiej tytułujący się posłami do Sejmu RP.
A jeśli ktoś ma co do tego wątpliwości, to niech zerknie do swoistej księgi prawdy czyli Rocznika Statystycznego GUS i przeanalizuje statystyki demograficzne naszego kraju od 1989 r. i niech jeszcze raz poczyta sobie co mówi posłanka partii miłości o starszych ludziach.
PS. W kontekście realizacji niszczenia demograficznego Polski odsyłam także do wpisu z dnia 27 stycznia br. „Hipokryzja czy refleks sparaliżowanego szachisty?” w którym krótko opisałem jak politycy PiS realizują w praktyce (w głosowaniach) testament Generalnego Planu Wschodniego Reichsfuhrera SS.
(L)eon