Komentarz polityczny
- Szczegóły
- Kategoria: Komentarz polityczny
- Odsłony: 2238
W to, że wybory wygra PIS czyli Dobra Zmiana nie wątpię.
Przypuszczam jednak, że wraz z wielką wygraną a szczególnie w razie osiągnięcia większości konstytucyjnej nastąpi w Polsce inna zmiana, nazwana przeze mnie „Lepszą Zmianą”. Myślę o wpisaniu do nowej Konstytucji przynależności do Unii Europejskiej. Wtedy przyjmiemy w 100%, bez żadnych sprzeciwów prawo unijne wraz z wytycznymi LGBT +, gender itp. a usypiające kłamstwa kierowane dziś do Polaków o niezależności i suwerenności państwa staną się zwykłym bajaniem dla naiwnych. To, co mamy dziś czyli jawna poddańcza zależność od USA i Izraela zostanie „wzmocniona” o miłosny uścisk tęczowej Brukseli.
A raczkująca dzisiaj brukselska „Tęczowa Zaraza” bez żadnych przeszkód ze strony popiskujących patriotycznie polityków PIS opanuje Polskę.
I tak stopniowo „Lepsza Zmiana” zastąpi tę dobrą. Wtedy, przypuszczam, Polacy bezgranicznie ufający prezesowi i jego akolitom, dziś skutecznie usypiani patriotyczną kołysanką ockną się ze snu o „europejskim poziomie życia” (czytaj: europejskim stylu życia) i zamarzą o obiecanej a na dobre utraconej suwerenności. Nie ma bowiem nic za darmo, za poziom życia trzeba będzie zapłacić banksterom a lewackim stylem życia dorównać „Europejczykom”. Już dziś widzimy, jak rządzący kłaniają się Niemcom, co jeszcze niedawno wytykali totalnym. „Lepsza zmiana” już puka u drzwi…
Na poparcie moich podejrzeń zacytuję wypowiedzi bezsilnego i ponoć niezależnego prezesa PIS, mieniącego się katolickim patriotą :
„Jarosław Kaczyński: Dla Polski nie ma innej alternatywy niż UE”
- Szczegóły
- Kategoria: Komentarz polityczny
- Odsłony: 2312
Jak zwykle mamy do czynienia z teatrzykiem, w którym główne role odgrywają naprawdę wielcy, tj. USA i Rosja, rolę statystów gra natomiast Polska, z prezydentem III RP na czele. Wizyta naszej głowy państwa w Waszyngtonie pokazała po raz kolejny, że Polska nie ma wiele do powiedzenia w kwestii polityki zagranicznej. Owszem, możemy robić przedwyborcze transfery socjalne dla różnych grup społeczeństwa, jednak tam gdzie chodzi o nasze losy na mapie świata, do powiedzenia mamy niewiele, albo nic.
Gdy podczas konferencji prasowej prezydent Duda zapytany o relacje Polski z Rosją, odpowiedział mocno antyrosyjskim przekazem i odnieść można było wrażenie, że z pleców niemalże wyrastają mu huzarskie pióra, po chwili, prezydent Trump, w sposób spokojny i wyważony, przypomniał mu, kto tak naprawdę o tych sprawach decyduje. Gdy Duda pohukiwał, że Rosja to agresor, wróg i w ogóle… (co zresztą w znacznej mierze jest prawdą), Trump przejął po chwili mikrofon i powiedział: „Zapewniam, że już wkrótce Polska będzie miała bardzo dobre relacje z Rosją, jak również z Niemcami”.
Znaczy to, że prezydent USA wie o przyszłości Polski znacznie więcej, niż prezydent Duda
Czytaj więcej: Porozumienie Polska-USA. Sukces, ale czy na pewno nasz?
- Szczegóły
- Kategoria: Komentarz polityczny
- Odsłony: 2760
"Przed Twe ołtarze zanosim błaganie: Ojczyznę wolną racz nam wrócić, Panie!"
Skutkiem tego była utrata osmańskiego panowania nad Palestyną i objęcie brytyjskiego nad nią zwierzchnictwa. Tak, to była koronkowa robota. Dlaczego teraz o tym piszę? Ano dlatego, że wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują na to, że ta historia może się powtórzyć z Polską, zamiast Palestyny, w roli głównej. Właśnie wchodzimy w etap najważniejszy: usankcjonowania żydowskiego statusu w kraju nad Wisłą.
Oczywiście Żydzi nie muszą martwić się o akceptację swoich “praw” przez Wielkich Tego Świata i tzw. międzynarodową opinię publiczną. To mają zagwarantowane zawsze i wszędzie. Jedynym twardym orzechem do zgryzienia jest uzyskanie takiej akceptacji od… Polaków.
To zadanie karkołomne, ale – jak wykazałem wyżej – do udźwignięcia przez sprytną i bezwzględną strategię żydowską. Powiem więcej: oni przeszli właśnie do ostatniego etapu realizacji tego zadania. Nie ma tu miejsca na analizę wszystkich działań podejmowanych przez nich na przestrzeni setek lat. Zatrzymam się tylko na krótko przy słynnej amerykańskiej “Ustawie 447”.
Czytaj więcej: Krzysztof Zagozda: Ukryta prawda o “Ustawie 447”
- Szczegóły
- Kategoria: Komentarz polityczny
- Odsłony: 2352
Gdzie jest Ministerstwo Spraw Zagranicznych? – pytaliśmy, gdy Polska była opluwana, gdy Israel Katz mówił o Polakach, że „antysemityzm wyssali z mlekiem matki”? Takie pytanie ciśnie się na usta, gdy słyszymy o „polskich obozach”. Dlaczego polscy dyplomaci nie walczą z kłamstwami, nie odpierają dyplomatycznych machinacji Izraela? Powód jest prosty – w urzędzie do tego powołanym, głos mają ci, którzy kłamstwa wytwarzają. Powód jest też inny – polityką zagraniczną zajmują się wszyscy, tylko nie MSZ. Polskę dwukrotnie zaatakowano. Przyglądając się, jak z dnia na dzień daliśmy się uwikłać w izraelską kombinację dyplomatyczną, nie trudno było dostrzec nędzy polskiej dyplomacji. Z Warszawy zaczął wychodzić chaotyczny, wzajemnie wykluczający się wielogłos. Polityką zagraniczną zajmowali się wszyscy z wyjątkiem... ministra spraw zagranicznych.
Gdy Polskę brutalnie atakowano Jacek Czaputowicz skupił się na pacyfikowaniu głosów krytyki i oburzenia w Polsce. Dezercja MSZ była tym bardziej naganna, że od samego początku wiadomo było, że celem działań Izraela nie jest bynajmniej „prawda historyczna”, lecz grabież polskiego mienia, że chodziło o precedens otwierający drogę do kolejnych aktów kapitulacji, o rezygnację z resztek suwerenności i uchwalenie, przy pomocy takiej samej kombinacji dyplomatycznej, ustawy reprywatyzacyjnej. Dlaczego MSZ nie informowało, że to taktyka negocjacyjna Żydów? Dlaczego nie uprzedziło na czas o zbliżającej się nawałnicy? Jak to możliwe, że z ambasady w Tel Awiwie nie docierały sygnały, że Izrael coś szykuje? Zamiast spełniać swe konstytucyjne obowiązki, szef MSZ merdał ogonkiem; kłamał, że jedynym powodem napięć jest „problem w komunikacji”, że nie postrzega tego jako świadomej akcji Państwa Izrael.
Czytaj więcej: Krzysztof Baliński: GDZIE JEST MSZ, czyli groteska goni groteskę
- Szczegóły
- Kategoria: Komentarz polityczny
- Odsłony: 2910
Prof. Miroslaw Matyja
Kto da więcej?
W ostatnich dniach w polskich i polonijnych mediach coraz częściej stykamy sie z tekstami dotyczacymi porownania rekompensaty bankow szwajcarskich na rzecz amerykanskich organizacji zydowskich przed 20 laty z aktualna „afera“ dyplomatyczno-emocjonalna wokol ustawy 447 Act JUST. Czy to porownanie ma w ogole sens? Niniejszy tekst powinien pomoc Czytelnikowi w znalezieniu odpowiedzi na to pytanie.
Jak bylo w Szwajcarii
Proces obejmujący rekompensate dla żydowskich ofiar banków szwajcarskich nazywany w skrócie Swissbankclaims, miał na celu zrekompensowanie utraconych przez Żydow ich aktywów w bankach szwajcarskich w latach 1933–1945. W 1996 r. w Stanach Zjednoczonych rozpoczęła się dyskusja zainicjowana przez Światowy Kongres Żydowski i adwokata Eda Fagana na temat działalności szwajcarskich banków w czasie II wojny światowej. Organizacja ta domagała się rekompensaty za zatrzymanie przez banki szwajcarskie żydowskich aktywów, ktorych wlasciciele wygineli w czasie wojny.
Poczatkowo banki szwajcarskie odmówiły organizacjom żydowskim odpowiedzi na ich roszczenia, uzasadniając swoje stanowisko wypłatą odszkodowania w wysokości 250 milionów CHF w latach 1946/47. Chodzi tu dokladnie o tzw. reparacyjną umowe paryska, na mocy której ofiary Holocaustu żydowskiego pochodzenia otrzymały rekompensaty od państwa szwajcarskiego. Również sama Konfederacja Szwajcarska odrzuciła zdecydowanie w 1996 jakąkolwiek (dodatkową) wypłate rekompensat dla Żydów.
Strona 15 z 329
RadioMaryja.pl
20 styczeń 2025
Katolicki Głos w Twoim domu- Kampania wyborcza nabiera tempa
- Polski Punkt Widzenia: Wojciech Kozioł (20.01.2025)
- Spotkanie opłatkowe Rodziny Radia Maryja w Manville
- Najważniejsze zapowiedzi prezydenta USA
- Kolejne anonimowe groźby wobec o. Tadeusza Rydzyka CSsR i Radia Maryja
- Dr M. Kawa: Donald Trump jest liderem. Jest siłą polityczną i kreatywną. Możemy oczekiwać rewolucyjnych czasów
- Z. Bogucki o rozporządzeniu MEN redukującym liczbę godzin religii w szkole: Ten rząd za nic ma nasze prawo wewnętrzne, ale okazuje się, że za nic ma również prawo międzynarodowe
- „Serce Ojca” – film o św. Józefie już 31 stycznia w kinach!
- Informacje Dnia 20.01.2025 [20.00]
- Bieg Pamięci Sybiru
- Podaruj wodę mieszkańcom Madagaskaru
- Narodowy Marsz Życia przejdzie ulicami Warszawy 27 kwietnia