Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna
 
Od czasu do czasu ale niergularnie zagladam na witryne internetowa "Polityki" aby zobaczyc jakie to problemy okupuja umysly najwybitniejszych w swoim mniemaniu dziennikarzy oraz ich zwolennikow. Tak tez uczynilem i teraz aby zaobserwowac reakcje prasy polskojezycznej na ostatnie wydarzenia. Przez caly okres kadencji zmarlego prezydenta oraz przez krotki okres rzadow jego brata w charakterze premiera "Polityka" piorem swoich najwybitniejszych dziennikarzy (mysle o D. Passencie i A. Szostkiewiczu) nigdy nie pominela okazji aby opluc braci Kaczynskich za jakiekolwiek inicjatywy z jakimi wystepowali. Byli oni, i ich administracja, wrogiem publicznym Nr 1 publicystow i wiekszosci braci blogerskiej tego srodowiska. Nie pomoglo tu nawet swietowanie typowo zydowskich swiat w Palacu Namiestnikowskim - ewenement w kraju katolickim, czy decyzja o przekazaniu nieodplatnym wartosciowej dzialki w srodku miasta na nastepne muzeum holokaustu i "kultury" zydowskiej. Bracia Kaczynscy byli po prostu nie do strawienia za to, ze bardzo delikatnie i dosc niezdarnie zabrali sie wreszcie po dlugim okresie nieczynnosci do dekomunizacji polskiego systemu politycznego i przykrocenia aktywnosci Republiki Aferalnej. Patrze wiec na blog Szanownego Redaktora Passenta (bo z blogu Red. Szostkiewicza zostalem wyrzucony juz pare lat temu) i co widze ? Krokodyle lzy leja sie strumieniami . Blogerska brac  (oj brac) jest nieutulona z zalu po Wielkim Polaku i Prezydencie! Nagle nastapil zwrot o 180 stopni i cala zgromadzona tam kolekcja dziennikarzy i kontrybutorow wyglasza jedno wielki Aj Waj.  Jest to ironia losu albo dwulicowosc porownywalna z odspiewaniem Mazurka Dabrowskiego (" Co nam obca przemoc wziela , szabla odbierzemy...") na maszy katynskiej odprawionej tuz po katastrofie prezydenckiego samolotu nad grobami ludzi, ktorzy w znacznej liczbie mieszkali na Kresach Wschodnich, i ktorzy zgineli wlasnie dlatego, ze byli kregoslupem Rzeczpospolitej i jej tarcza na tych ziemiach. Kaczynski nigdy nie odnalazl sie jako prezydent a jego inicjatywa przyjazdu do Katynia oraz wziecia udzialu w rosyjskiej paradzie zwyciestwa byla, delikatnie mowiac, nieprzemyslana. Nie jestem zwolennikiem post-solidarnosciowej elity politycznej gdyz uwazam, ze popelnila ona i popelnia nadal zdrade interesow narodowych na skale podobna do tej jaka popelnili komunisci po roku 1945 a jeszcze wczesniej dwor Stanislawa Augusta i szajka wprowadzjaca Konstytucje 3 maja. Byli to ludzie wbijajacy gwozdz do trumny polskiej panstwowosci. Nie mniej nawet najwieksi entuzjasci zdrady narodowej powinni zachowac pewien umiar . Tego umiaru jednak zabraklo " panom towarzystwu" Polityki.

Projekt znaczka wydanego przez II Korpus WP  gen. Andersa w ZSRR. Znaczek nie zostal wydany ze wzgledu na protest Rosjan, ktorzy najwyrazniej juz wtedy nie mieli najmniejszego zamiaru aby pozwolic na przywrocenie Polski w jej historycznych granicach,

Za: http://bobolowisko.blogspot.com/2010/04/krokodyle-lzy-redaktora-passenta.html

Andrzej Bobola jest pseudonimem literackim profesora fizyki chemicznej, ktory dla odpoczynku od nieco rozrzedzonej atmosfery fizyki teoretycznej oddaje sie rozwazaniom na tematy humanistyczne o aktualnym znaczeniu.