Naród
Andrzej Lepper - polityk, który nie włanczał
- Szczegóły
- Kategoria: Naród
- Odsłony: 3568
Andrzej Lepper jest dzisiaj chowany z honorami państwowymi, trochę też przycichł medialny szum wokół Jego niespodziewanej śmierci i mogę sobie pozwolić na dorzucenie kilku osobistych spostrzeżeń na temat tej nietuzinkowej postaci politycznej III RP.
Wiosną 1995, na przełomie marca i kwietnia, Andrzej Lepper przyjechał do Wrocławia, aby porozmawiać ze mną na temat ordynacji wyborczej i perspektyw, jakie otwiera zajęcie się tą sprawą. Nasza rozmowa była długa, a w jej rezultacie lider „Samoobrony” zaprosił mnie na Walny Zjazd do Warszawy w dniu 5 maja. Poprosił mnie też o napisanie wstępniaka – artykułu programowego na temat jednomandatowych okręgów wyborczych w wyborach do Sejmu (JOW), który miał się ukazać na czołówce nowego pisma, jakie „Samoobrona” zamierzała wydawać.
Artykuł, zgodnie z zamówieniem napisałem, nazywał się chyba Ordynacja jak Niepodległość, na zjazd przyjechałem. W wielkiej sali Związku Nauczycielstwa Polskiego wygłosiłem przemówienie, które zostało wręcz entuzjastycznie przyjęte, a postulat JOW zaakceptowany, jako zasadniczy postulat programowy „Samoobrony”.
Niestety, jak to w polityce, mój artykuł w druku się nie pojawił, nowe pismo też chyba się nie ukazało. Przy okazji, będąc w lipcu w Warszawie, postanowiłem zajrzeć na Długą, do siedziby „Samoobrony” i zasięgnąć języka. Trafiłem na zjazd wielkiego zarządu „S” (dobrze ponad 100 osób) i popis niejakiego Gerarda Abramczyka, który był wówczas przedstawiany w prasie jako treser prezydentów. I nie bez kozery, bo sam p. Abramczyk, posługując się uroczym polsko-amerykańskim wolapikiem, przedstawiał się tam jako gość, który potrafi konia wytresować na senatora czy prezydenta, co, podobno, wielokrotnie już mu się w Ameryce udało. I po takim dictum przechodził spokojnie do ja tu w Polska szukać prawdziwy patryjot i to się udać, kiedy ja spotkać Andrzej Lepper i tak dalej w tym duchu. Twarze zgromadzonych na sali chłopów i bab były oszołomione, ale najbardziej przejęty był potencjalny kandydat na Prezydenta RP, bo zaczynała się właśnie kolejna kampania o fotel prezydencki.
Odbyliśmy długą rozmowę, w której próbowałem odwieść Andrzeja Leppera od kandydowania, gdyż byłem przekonany, że jego szanse są zerowe i nie pomoże nawet geniusz treserski Abramczyka. Podsunąłem mu natomiast inny pomysł: we Wrocławiu akurat pojawił się wakat na fotelu senatora, ponieważ umarł prof. Rot. Uważałem, że gdyby postawił na ulicach Wrocławia wszystkie te chętne do pracy baby i chłopów, to miałby wielką szansę zdobyć mandat w wyborach uzupełniających. Etat senatora otworzyłby przed nim szerzej drzwi do prezydentury. Gdyby jednak takie przedsięwzięcie się nie udało, to byłby czysty zysk, gdyż pokazałby mu, że nie ma czego szukać w walce o prezydenturę.
Niestety, moja perswazja na nic się nie przydała. Szef „Samoobrony” był już zafascynowany perspektywami, jakie roztaczał przed nim Abramczyk. Z niesmakiem odrzucił propozycję kandydowania na senatora i zaproponował to mnie! Odpowiedziałem, że kandydatem na senatora z ramienia „Samoobrony” powinien być autentyczny chłop (albo baba), a nie jakiś akademicki inteligencik i moje wystąpienie w takiej roli byłoby całkiem niestosowne.
Na tym kontakty Ruchu Obywatelskiego na rzecz JOW z „Samoobroną” uległy zawieszeniu na całe 5 lat. Ich krótkie odnowienie nastąpiło podczas kolejnej kampanii prezydenckiej w 2000 roku. Tak się złożyło, że Ośrodek Badania Publicznej i jakieś inne sondażownie wybrały sobie miasto Nysę na miejsce prawyborów prezydenckich. Skorzystaliśmy z okazji i zorganizowaliśmy tam konferencję ogólnopolską, na którą zaprosiliśmy wszystkich kandydatów na prezydentów, aby publicznie przedstawili swój stosunek do postulatu JOW.
Z tego zaproszenia skorzystali prawie wszyscy ówcześni kandydaci na Urząd Prezydenta, poza najważniejszymi, a więc Aleksandrem Kwaśniewskim i Marianem Krzaklewskim. Tych ostatnich uczestnicy konferencji mogli atakować na ulicach Nysy. Natomiast Andrzej Lepper wystąpił z wielką swadą i animuszem i zapewniał nas solennie, że jest zwolennikiem JOW i będzie ten postulat popierał ze wszystkich sił!
Warto może dodać, że spośród zaproszonych kandydatów tylko Jan Łopuszański odniósł się do postulatu JOW z rezerwą – wszyscy pozostali zdecydowanie postulat JOW poparli. W przeddzień konferencji pojawił się u nas sam dyrektor Biura Wyborczego Andrzeja Olechowskiego i poinformował, że sondaż telefoniczny, przeprowadzony przez nich wśród mieszkańców Nysy wykazał 80% poparcia dla idei JOW! Nota bene, podobny rezultat przyniósł oficjalny sondaż, zorganizowany razem z tymi prawyborami przez Ośrodek Badań Wyborczych, gdzie głosujący w prawyborach byli proszeni o odpowiedź na pytanie czy są za, czy przeciw JOW.
W następnych latach nie odnotowaliśmy już większego zainteresowania Andrzeja Leppera problematyką JOW. W rozmowach, jakie z nim przeprowadziłem, prezentował mi się jako człowiek kulturalny, inteligentny i mówiący dobrze po polsku. Przypominam sobie nawet jakąś audycję radiową, krytyczną w odniesieniu do Andrzeja Leppera, w której dziennikarz zauważył, że jest to jeden z nielicznych polskich polityków, który włącza, a nie włancza i wyłącza zamiast wyłanczać.
Będzie brakowało polityka, który miał serce do walki i energicznie szukał sposobu zerwania więzów, jakimi, już na ponad dwie dekady, spętały Polskę tzw. porozumienia Okrągłego Stołu.
Za: http://dakowski.pl//index.php?option=com_content&task=view&id=4040&Itemid=138438434285
RadioMaryja.pl
14 listopad 2024
Katolicki Głos w Twoim domu- UE: kara 800 mln euro dla spółki Meta za nieprawidłowości w Facebook Marketplace
- Politycy PiS apelują o sprawne prace w Sejmie nad ustawą ustanawiającą Wigilię dniem wolnym od pracy
- Dar i tajemnica
- Prezydent A. Duda podpisał ustawę o świadczeniu honorowym dla stulatków
- PiS sprzeciwia się umowie Unia Europejska – Mercosur
- UE: liderzy europejskiej prawicy wyrazili solidarność z M. Le Pen
- Grecja: 380 lat więzienia i miliony euro grzywny dla dwóch Rosjan za przemyt imigrantów
- ZUS: ponad 120 mln zł trafiło do przedsiębiorców poszkodowanych w powodzi
- Konferencja „Chcemy Mieć Wpływ”
- Książka z biblioteczki rodziny Ulmów trafiła do Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku
- Komunikat Koalicji na Rzecz Ocalenia Polskiej Szkoły w sprawie wypowiedzi minister Barbary Nowackiej na temat KROPS
- Formuła 1. Wyścig o Grand Prix Monako pozostanie w kalendarzu do 2031 roku