Szanowny Panie Prezydencie
Oglądałem dzisiaj, w telewizji, uroczystości, przejmowania przez Pana, funkcji prezydenta Rzeczypospolitej.
Przyznaję, że po tych kilku latach reprezentowania mojego Narodu przez p. Komorowskiego i jego żony, wyrażam przekonanie, że Pan i jego małżonka, nie przyniosą mi wstydu. Żona prezentuje się znakomicie, jako pierwsza dama, a Pan, z drobnymi wyjątkami, równie dobrze.
Wobec faktu, że w swych wystąpieniach słowa Polska i Polacy nie mogły przejść Panu przez gardło, (mówił Pan o obywatelach), a wysławiał NATO, jako strukturę, gwarantującą Polakom bezpieczeństwo (?) i Unię Europejską, jako gwaranta (?) dobrobytu mojego Narodu, pytam Pana, co, według prezydenta mojego państwa, (a dzisiaj już, niestety, kolonii), jest, w rzeczywistości, dla Polaków, najważniejsze?
Podpowiem:
Według mnie, i milionów moich rodaków, Polaków, najważniejsze jest zniwelowanie bezrobocia i nacjonalizacja banków. Nie usłyszałem, o tym, ani słowa, w Pańskich wystąpieniach.
W tej sytuacji, w trosce o dobro mojego Narodu i poszanowanie tej, póki co, kagańcowej Konstytucji, jaką jest Konstytucja Kwaśniewskiego,
Wzywam Polaków do nieposłuszeństwa!
Uzasadnienie:
Oto nasz główny orlik, miłościwie panujący, do niedawna, D. Tusk, dla którego polskość to nienormalność, jako premier rządu, od niedawna na pensji pani Anieli M., informował nas, że pieniądze zgromadzone w ZUS-się i OFE „nie są własnością Polaków”, co mnie na tyle zbulwersowało, że piszę te parę zdań w nadziei, iż Pan, jako ten wywodzący się z Prawa i Sprawiedliwości, o prawo i sprawiedliwość troszczyć się będzie, przede wszystkim.
I tak, od momentu rozpoczęcia pracy, każdy z nas płaci podatek, pod nazwą „fundusz emerytalny”. Dla normalnych ludzi oznacza to, iż właśnie państwo gromadzi moje pieniądze na starość, czyli czas po zawodowej pracy, często, pełnej wyrzeczeń.
Okazało się, że nie jest to wcale prawdą.
Pieniądze te były, już, od 1945 r., obowiązkowo przekazywane państwu i konsumowane przez nie, w zupełnie dowolny sposób, ale nie na przyszłe emerytury byłych pracowników. Rząd robił z nimi, co chciał.
I tak jest do dzisiaj.
Teraz, te nasze pieniądze, zawłaszczone przez, miłościwie nam panującego dotychczas orlika, a dzisiaj, panią Kopaczkę, mogą być wydawane, np. na zabijanie nienarodzonych dzieci, rządowych terrorystów Ukrainy, dokarmianie czarnych, afrykańskich nierobów, czy też, dowolne wizje tzw. artystów, czyli obrazoburcze, rozmaite instalacje.
Ale wiemy, że NIE SĄ WŁASNOŚCIĄ POLAKÓW!!!
Nie nasze, to znaczy, że nie mamy do nich żadnego prawa!
Co Pan na to?
To czyje, do cholery, są?
Kto ma prawo do moich, (naszych), pieniędzy, z których okrada nas, od lat, tzw. demokratyczne (?) państwo?
W tej sytuacji proponuję:
Polacy!
Podziękujmy rządowi za gromadzenie naszych pieniędzy na tzw. emerytury!
Podziękujmy rządowi także za obowiązek konstytucyjny, czyli bezpłatną opiekę medyczną, z której i tak się nie wywiązuje, czyli łamie Konstytucję!
Doprowadźmy do zmiany.
Nie płaćmy tych podatków! To czysta grabież.
Wystąpmy do pracodawcy z żądaniem nieprzekazywania tych pieniędzy państwu.
Pieniądze będziemy sobie sami odkładać – do skarpety. Na leczenie i na emeryturę.
Podpiszemy zobowiązanie, że np., w przypadku choroby, nie będziemy nadwyrężać Narodowego Funduszu Zdrowia – pójdziemy do prywatnego lekarza i zapłacimy za dobrze wykonaną usługę.
A po zakończeniu pracy zawodowej żyć będziemy z własnych oszczędności. I tak, jak będziemy chcieli. I nic, państwu do tego, jak.
Bez żadnej łaski i kilkumiesięcznych kolejek do lekarza.
W końcu zadbajmy o siebie.
O nasz interes.
O polski interes narodowy, bo dzisiaj, przede wszystkim, zdrowie każdego z nas, to interes narodowy! Musimy żyć, by cokolwiek zmienić.
Panie Prezydencie.
Po Pańskiej, wielomiesięcznej, auto promocji, mamy prawo przypuszczać, że podejmie Pan stosowną inicjatywę ustawodawczą, o której wyżej, lub inaczej wesprze nas, Polaków, w tej niezwykle ważnej, sprawie. Sprawie egzystencji Narodu Polskiego.
Obniżenie wieku emerytalnego, bez rozwiązania problemu bezrobocia, nie przyniesie oczekiwanych przez nas efektów, a tylko je pogłębi.
Chyba, że interes UE i NATO jest, dla Pana ważniejszy.
Kazimierz Bielecki
6 sierpnia 2015 r.
Redakcja wsercupolska.org nie zawsze zgadza się z wieloma poglądami i tezami, ale publikujemy teksty, które uważamy za ważne lub ciekawe.
W Sercu Polska - dla tych, którym nie jest obca nasza sprawa - Polska