Wiceminister rolnictwa Jacek Bogucki potwierdził, że zagraniczne sieci handlowe będę mogły umieścić logo „Produkt polski” na „swoich” wyrobach. Tłumaczył, że “pochodzenie kapitału danej firmy nie ma tutaj żadnego znaczenia”. – Ręce opadają. Tak rząd chroni polskie firmy, ich produkcję i polskich rolników – komentuje Stanisław Tyszka.
facebook.com
Jacek Bogucki, sekretarz stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi w rozmowie z portalem wiadomoscihandlowe.pl potwierdził, że zagraniczne sieci handlowe, takie jak Lidl, Tesco, Biedronka, czy Carrefour będą mogły umieścić logo „Produkt polski” na „swoich” wyrobach.
– Pochodzenie kapitału danej firmy nie ma tutaj żadnego znaczenia. Interesuje nas jedynie skład sprzedawanego produktu. Jeśli produkt został wytworzony w 75 proc. z polskich surowców produkty sprzedawane pod marką własną sieci handlowych będą mogły używać znaku „Produkt polski” – powiedział Bogucki.
– Ręce opadają. Wiceminister rolnictwa oficjalnie potwierdza: z rządowego logo #ProduktPolski mogą korzystać zagraniczne sieci: Lidl, Tesco czy Carrefour – skomentował na Facebooku wicemarszałek Sejmu Stanisław Tyszka (Kukiz’15).
– Tak rząd chroni polskie firmy, ich produkcję i polskich rolników. Najpierw CETA, a teraz ustawa o oznakowaniu produktów “polsko-podobnych” – napisał Tyszka.
– Jeśli z logo będą mogły korzystać zagraniczne firmy, to jaki jest w ogóle sens utworzenia tego znaczka przez urzędników ministerstwa? Bo na pewno nie jest nim promowanie patriotyzmu gospodarczego wśród Obywateli – stwierdził polityk Kukiz’15.
- Przeczytaj: Co z polskim patriotyzmem ekonomicznym?
- Przeczytaj również: „Ile polskiej duszy jest w maśle orzechowym?” – Niemcy kpią z polskiego patriotyzmu konsumenckiego [VIDEO]
Wiadomoscihandlowe.pl / facebook.com / Kresy.pl
Za: Kresy.pl (11 stycznia 2017)
Za: http://www.bibula.com/?p=92857