Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna
 

Odtrąbiony przez rząd Donalda Tuska tuż przed wyborami do europarlamentu rzekomy sukces, jakim miał być fakt sprzedania stoczni w Gdyni i Szczecinie poważnemu i bogatemu inwestorowi, okazał się totalnym niewypałem. O dość tajemniczych okolicznościach sprzedaży polskich stoczni pisałem już jakiś czas temu więc przypomnę tylko, iż tuż po sprzedaży żaden z ministrów obecnego rządu nie potrafił jednoznacznie udzielić żadnych konkretnych informacji na temat nabywcy majątku stoczniowego.

Z informacji do jakich udało się dotrzeć dziennikarzom dowiedzieliśmy się, że polskie stocznie zostały sprzedane fundacji o nazwie Stichting Particulier Fonds Greenrights, która działa w imieniu innego tworu o nazwie United International Trust N.V. zarejestrowanego na Antylach Holenderskich będącej prawdopodobnie spółką komandytową, której udziałowcami są następujący panowie : Eliasz Reifman, Ron Al. Dor, Guy Bernstein, Jakób Elinav, Gad Goldstein, Hadas Gazit Kaiser, Uzi Netanel, Naamit Salomon, Ido Schechter. Jeśli ten egzotyczny zestaw informacji nie zrobił na Was zbyt dużego wrażenia dodam, że ten drugi podmiot ma rzekomo gwarancje Islamskiego Banku Kataru. Jakby tego było mało jeden z portali podał informację, iż za United International Trust N.V. stoi izraelski wywiad. Należy ów podmiot do grupy Sapiens, a w jej zarządzie mają zasiadać pracownicy armii i wywiadu izraelskiego.

W ubiegłym tygodniu media podały informację, że katarski inwestor nie przelał w wyznaczonym terminie należności za majątek polskich stoczni, których stał się właścicielem, co praktycznie oznacza, że nie zostały one sprzedane, a więc rząd mówiąc o swoim sukcesie najzwyczajniej blefował. Okazało się, że QInwest nowy „właściciel” stoczni w Gdyni i Szczecinie wcale nie zrezygnował z zakupu, ale poprosił polski rząd o przesunięcie terminu zapłaty należności, na co oczywiście łaskawie nasz rząd się zgodził dając katarskiemu inwestorowi dodatkowy miesiąc czasu na zapłatę za zakupiony majątek. Warto w tym miejscu przytoczyć rzekomy powód takiej zwłoki we wpłaceniu przez nabywcę pieniędzy za dokonany zakup. Według oficjalnych informacji przyczyną miał być list prezesa jednego ze stowarzyszeń działających w Szczecinie przy tamtejszej stoczni. W liście tym jego autor odradzał katarskiemu inwestorowi zakupu tej stoczni, gdyż jak twierdził została ona sprywatyzowana w nielegalny sposób, a mając na uwadze islamskie prawo zakup takiego majątku jest niedopuszczalny. Oczywiście ów list stał się woda na młyn rządowej propagandy. Minister gospodarki Aleksander Grad bełkotał nawet coś o sabotażu. Mnie jednak zastanawia jak list jakiegoś lokalnego nic nie znaczącego stowarzyszenia mógł wywołać wątpliwości u poważnego inwestora ? Czy poważny i wiarygodny inwestor przed dokonaniem tak dużego zakupu nie przeprowadza audytu, nie sprawdza wszystkich możliwych wątpliwości, by upewnić się, że nie kupuje przysłowiowego kota w worku ?

Jeśli przyjąć powyższe tłumaczenie za prawdziwe, co wydaje się mało prawdopodobne to rodzi się kolejna wątpliwość. List dotyczył stoczni w Szczecinie, a katarski inwestor nie dokonał zapłaty nie tylko za stocznię w Szczecinie, ale także w Gdynie, o której w liście nie było mowy. Dlaczego ?

Niezbyt wiarygodne wydaje się również tłumaczenie jakie można usłyszeć w niektórych mediach jakoby QInwest chciał wycofać się z inwestycji stwierdzając, iż na produkowane w Polsce statki nie ma najzwyczajniej zbytu. Duży inwestycyjny bank takie rzeczy ustaliłby w kilkanaście minut jeszcze przed dokonaniem zakupu. O co więc w tym wszystkim chodzi ? Odpowiedzi na to pytanie powinniśmy żądać od premiera Donalda Tuska.

Pod Państwa rozwagę poddam również wypowiedź prezydenta Izraela S. Peresa, który podczas konferencji Association of Trade Office w Tel Awiwie powiedział :

„Izraelska gospodarka kwitnie. Izraelscy biznesmeni inwestują wszędzie na świecie. Izrael może poszczycić się niespotykanym sukcesem. Zdobyliśmy już dziś gospodarczą niezależność. Dla takiego małego kraju jak nasz to jest naprawdę zadziwiające. Widzę, że wykupujemy Manhattan, i wykupujemy Węgry, i wykupujemy Rumunię, i wykupujemy Polskę. Widzę też, że nie mamy z tym problemów. Dzięki naszemu talentowi, naszym kontaktom i naszemu dynamizmowi zdobywamy nieruchomości prawie wszędzie”.

 Paweł

Za: http://prostowoczy.blog.onet.pl/

 Źródła m.in. :
http://niezalezna.pl
http://korwin-mikke.pl