Przyznam się szczerze, że z nieukrywaną radością przyjąłem wiadomość o aresztowaniu na lotnisku w Zurychu Romana Polańskiego. Przypomnę, że polski reżyser posiadający również francuskie obywatelstwo, został przed ponad 30 laty oskarżony o uwiedzenie i współżycie seksualne z 13 –latką, a miał on wówczas 45 lat. W stanie Kalifornia czyn lubieżny z nieletnią klasyfikowany jest automatycznie jako gwałt i nie ma tu znaczenia, czy nieletnia – jak chcą tego niektórzy fani polskiego reżysera i jego koledzy po fachu – tego chciała czy też nie. Przez ponad 30 lat Polańskiemu udawało uniknąć się stanięcia przed amerykańskim wymiarem sprawiedliwości i oto nadarzyła się okazja, aby sprawiedliwości stało się zadość. Warto podkreślić w tym miejscu, że amerykańskie prawo dla tego typu przestępstw nie przewiduje instytucji przedawnienia.
Jednak fakt zatrzymania Polańskiego wywołał ogromną wrzawę wśród rodzimych artystów i przedstawicieli polskiego rządu. Okazuje się, że wielu polskich reżyserów i aktorów staje ślepo w obronie Romana Polańskiego, a minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski zapowiada podjęcie dyplomatycznych kroków mających na celu doprowadzenie do uwolnienia i ułaskawienia reżysera. Oczywiście do zatrzymania przez szwajcarską policję polskiego reżysera już zaczęto dorabiać przeróżne spiskowe teorie, o tym jak to Szwajcarzy chcą w ten sposób załatwić sobie przychylność Amerykanów, którzy żądają ujawnienia kont bankowych swoich finansistów itp. Mało kto zwraca natomiast uwagę na to, że przecież Polański popełnił przestępstwo, za które jak dotąd nie poniósł żadnej odpowiedzialności, gdyż skutecznie uciekał przed amerykańskim wymiarem sprawiedliwości.
Słuchając wypowiedzi rodzimych gwiazdek i polityków, głównie PO, można odnieść wrażenie jakby 30 lat temu Polański nic złego nie zrobił, a jedynie popełnił jakiś błąd. Ciekaw jestem czy tak samo te wszystkie ubolewające nad aresztowaniem Polańskiego gwiazdeczki tak samo mówiłyby, gdyby sytuacja dotyczyła ich 13 letniego dziecka ? Czy pani Katarzyna Figura, Radek Sikorski, Izabella Cywińska, Wojciech Pszoniak, Kazimierz Kutz, Krzysztof Zanussi, Andrzej Wajda i wielu innych wykazałoby tak wielkie zrozumienia dla osobnika, który w taki sposób postąpiłby z ich nastoletnim dzieckiem ? Podejrzewam, że nie. Jednak solidarność środowiskowa bierze w tym wypadku górę i zamiast radości z faktu, iż ręka sprawiedliwości dosięgnie każdego prędzej czy później obserwujemy żenujący spektakl pod tytułem uwolnić Polańskiego. Panująca od końca lat 60. w Europie lewacka indoktrynacja zbiera dziś żniwa w postaci totalnego relatywizmu moralnego jakim wykazują się elity. Za ten sam czyn są w stanie kastrować, zamykać czy zmuszać do leczenia, ale tylko tych, którzy nie należą do ich świata, bo ci mają bezkarność niejako zagwarantowaną.
Nie wnikam w to czy uwiedziona 13 – latka godziła się na seks z Polańskim czy też nie, ale skoro prawo stanowi, że jest to gwałt i grozi za to określona kara, to każdego kto się takiego czynu dopuszcza powinna zasłużona kara spotkać. Bez względu na to czy jest to znany reżyser, polityk czy zwykły człowiek. W innym wypadku będziemy mieli kolejny dowód na to, że prawo obowiązuje, ale nie wszystkich. Osoby, które bronią dziś Polańskiego dobitnie ukazują swój relatywizm moralny, a także przekonują, że są ludzie stojący ponad prawem.
Paweł
Za: http://prostowoczy.blog.onet.pl/