Pomnik dla zbrodniarza
W dzielnicy Lwowa - Biłohorszcza, jutro ma zostać uroczyście odsłonięty pomnik naczelnego dowódcy UPA Romana Szuchewycza - powiadomił deputowany do Rady Miejskiej Lwowa (RML) Jurij Kużeliuk. W uroczystościach wezmą udział deputowani RML, przedstawiciele Braterstwa UPA i młodzieżowej organizacji Płast. Organizatorzy oczekują licznej delegacji polityków ukraińskich z Kijowa. Autorem pomnika jest rzeźbiarz Jarosław Skakun. Tego samego dnia zostanie oddane po dwuletniej renowacji muzeum Romana Szuchewycza w dzielnicy Biłohorszcza. Remont wykonano na koszt podatników lwowskich. Roman Szuchewycz jako dowódca UPA jest odpowiedzialny za ludobójstwo na ludności polskiej na Wołyniu i w Galicji Wschodniej.Od mera Lwowa żądają demontowania z rosyjskojęzycznej szkoły godeł Polski i Litwy
Radny Lwowskiej Rady Obwodowej z bloku BjuT, popierającego Julie Tymoszenko, Ostap Kozak zwrócił się do mera Lwowa Andrija Sadowego z wymaganiem demontować polskie i rosyjskie godła ze szkoły Nr 6 z rosyjskim językiem nauczania, która znajduje się na ul. Zielonej. O tym on powiedział 3 marca podczas występu na sesji Lwowskiej Rady Obwodowej.
Kraj - gdzie rozum się nie liczy...
Za ostatnie kilka lat Ukraina znika z mapy politycznej świata – oświadczył na konferencji międzynarodowej „Światowy kryzys i jego skutki dla bezpieczeństwa i wyzwania dla Europy” kandydat na prezydenta Ukrainy Arsenij Jaceniuk. Jeden z najbardziej się liczących kandydatów i b. przewodniczący parlamentu ukraińskiego stwierdził, iż Bruksela rozmawia z Waszygtonem o Kijowie, Moskwa z kolei rozmawia z Brukselą o Kijowie. Jaceniuk nie oskarża ani Brukselę, ani Waszyngton, ani Moskwę za to – tylko Kijów.
Zdaniem Jaceniuka Ukraina nie ma fachowych dyplomatów, którzy potrafiliby umiejętnie bronić interesów państwowych. Partnerzy Ukrainy tak na Wschodzie jak i na Zachodzie prowadzą aktywny dialog polityczno-gospodarczy. Działają zbyt aktywnie, iż w rezultacie omijają Ukrainę gazociągami „Nord Stream” i „South Stream”. Czy to po partnersku? – pyta Jaceniuk. „Wiem, że dzięki temu na Ukrainie nie będzie problemu ze złomem metalowym. Jeśli w 2015 roku powstaną Nord i South Stream – to Ukraina ze swoją siecią rurociągów potrafi tylko tłoczyć wodę z Morza Czarnego” – zaznaczył na konferencji kandydat na prezydenta Ukrainy. Ani UE, ani Ukraina, ani Rosja nie są równymi partnerami ale tylko wspólnym wysiłkiem da się pobudować normalną i stabilną Europę – skonkludował swoje przemówienie Arsenij Jaceniuk – młody polityk ukraiński.
Obarczenie winą partnerów i słabą dyplomację ukraińską w kwestii energetycznej jest dosyć powierzchowne. To, iż Ukraina ma coraz mniej partnerów tak politycznych jak i gospodarczych jednoznacznie świadczy o upadku przecież jeszcze młodego państwa. Kryzys nad Dnieprem i Dniestrzem jest nie tylko gospodarczy i polityczny lecz przede wszystkim jest kryzysem narodu ukraińskiego. Co lub kto obecnie łączyć Ukraińców? Bandera i Szuchewycz lub Lenin i Stalin? Ale nie bądźmy naiwni jak polscy politycy i dyplomaci. Faszyzm lub stalinizm tylko dzieli Ukrainę. Prawosławie z kolei nadal jest tradycyjne w pozycji twierdzy oblężonej i nie wpływa na rozwój wydarzeń i stan duchowy w kraju. W obecnej sytuacji Ukraina, która generalnie rzecz biorąc jest tworem terytorialnym Józefa Stalina i Nikity Chruszczowa, przypomina braci bokserów Kłyczko, którzy stracili wzrok ale nadal próbują walczyć na ringu. Lecą głowy od potężnych pięści w atmosferze braku dobrej perspektywy na przyszłość w kraju, gdzie rozum się nie liczy tylko brutalna siła.
Eugeniusz Tuzow-Lubański, Kijów
Za: Ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski
